Najlepsze jabłka w słoikach

Śmiało mogę tak napisać, wszyscy moi przyjaciele potwierdzą, że inne są może dobre, ale te – najlepsze.  Kawałeczki jabłka są chrupiące, nie rozpadają się, smakują jakby były dopiero co zerwane z drzewa. Przepis znalazłam  na portalu Wielkie Żarcie pod nazwą “jabłka w karmelu”  kilka lat temu i spróbowałam, widząc bardzo pozytywne komentarze pod wpisem. Od tego czasu nie robię już innych, szarlotka z tych, nie ma sobie równych, naprawdę. Wykorzystuję je do deserów i ciast, niektóre są na blogu np. tu,  tu, tutajtam :). Świetnie smakują z twarożkiem i z lodami, pycha. Używam twardych antonówek, zanim całkowicie dojrzeją są najlepsze. Myślę, że każda twarda odmiana jabłek da podobny efekt. Bardzo namawiam do ich zrobienia.

jabłka w słoikach

składniki:

– 3 kg twardych jabłek ( u mnie mało dojrzałe antonówki)
– 1 kg cukru
– cytryna
– 3 łyżeczki cynamonu (niekoniecznie)

Jabłka obrać i pokroić w kostkę, ok. 1 – 1,5 cm. Zasypać cukrem wymieszać i zostawić na kilka godzin albo na całą noc, by puściły sok. Jabłka mocno odcisnąć, a powstały płyn zlać do szerokiego rondla. Gotować go bez przykrycia, aż płyn odparuje do ok. 1/3- 1/2 objętości. Powstanie miodowy w kolorze syrop. Każda odmiana ma inną zawartość soku, trochę “na oko” należy oszacować ilość potrzebną do zalania wszystkich słoików i redukować tyle, żeby wystarczyło. Antonówki zwykle dają nadmiar i zostaje mi słoiczek – dwa samego soku. Jabłka zagotować krótko, wystarczy, że całość zawrze chwilę i od razu wyłączyć ogień, dodać otartą skórkę i sok z cytryny, cynamon, wymieszać. Nakładać do słoików zostawiając centymetr, dwa wolnego miejsca, zalać gorącym syropem, zakręcić i odstawić do wystygnięcia.

jabłka w słoikach

Mówię Wam – niebo na talerzu:)

Zapisz



  1. kuchcikOla
    7 sierpnia, 2013, 6:53 am

    bardzo podoba mi się taki pomysł! u mnie w domu z jabłek jedynie robi się musy, które też bardzo lubię 🙂

  2. Aguś kulinarnie
    7 sierpnia, 2013, 7:10 am

    Żeby tak zdobyć namiary na piwniczkę hahahah :)Pozdrawiam:)

  3. toskaniau
    7 sierpnia, 2013, 11:14 am

    Oj papieroweczki.. cudne 🙂

  4. opalanka
    7 sierpnia, 2013, 3:12 pm

    antonóweczki:)

  5. Łukasz Zeliaś
    28 sierpnia, 2013, 8:21 am

    w czym gotujesz te jablka ??? bo nie rozumie do konca tego prepisu ??

  6. opalanka
    28 sierpnia, 2013, 2:17 pm

    Luzem w garnku, puszczą jeszcze trochę soku.

  7. katarzyna majcher
    19 października, 2013, 8:19 am

    Zrobiłam te jabłka, ale niestety nie wystarczyło mi syropu na zalanie wszystkich słoików:(

  8. opalanka
    19 października, 2013, 2:33 pm

    Bo to trudno ocenić ilość soku jaki powstanie, to zależy od gatunku jabłek, mnie zwykle z antonówek zostawał nadmiar i mam kilka słoików płynu na zbyciu. Przybywaj:)

  9. katarzyna majcher
    21 października, 2013, 3:53 pm

    no własnie nie jestem pewna odmiany moich jabłek-moze dlatego jest za mało.pozdrawiam

  10. opalanka
    21 października, 2013, 6:36 pm

    Następnym razem myślę, że trzeba szacować "na oko" i odparować tyle, ile wydaje się, że wystarczy, by zalać wszystkie słoiki, z lekką "górką", czyli ciut więcej. Dzięki za info, nanoszę poprawki w przepisie,może komuś się przydadzą jeszcze:)

  11. Samira B
    26 października, 2013, 11:29 pm

    Nie robię przetwprów,ale tak zachwalasz,że chyba się dam namówić na te jabłuszka

  12. opalanka
    27 października, 2013, 1:17 pm

    To chyba numer jeden w mojej spiżarni:)

  13. Marta
    8 października, 2014, 6:25 am

    genialna sprawa, pierwsze słyszę!
    bardzo podoba mi się ten pomysł, chyba spróbuję, oby tylko tego soku było u mnie odpowiednio

  14. Anonimowy
    18 października, 2014, 5:09 pm

    No więc zrobiłam te jabłka.Zabrakło mi słoiczków,ale na szczęście zapleśniał mi w lodówce koncentrat pomidorowy, to go wywaliłam i miałam jeden "zdobyczny".
    Życie jest zagadką. Mąż mi jabłka z działki przyniósł, ale sam się wyniósł.:-S
    Aha!,soku mi nie zostało nic a nic.Odmiana jabłek nieznana.Jabłka pochodzenia działkowego były.Jabłonka stareńka,ale jakaż płodna;-).Posadzili ją moi rodzice 30 parę lat temu.U ludzi inaczej jakoś z tą płodnością jest.
    Za radą właścicielki bloga zabiorę się jeszcze za te suszone pomidory.W tym celu "skoczę" jutro (autkiem;-)) na bazarek.Może gdzieś jeszcze są pomidorki.:-)

    1. opalanka
      19 października, 2014, 11:27 pm

      Patrz, czasem i jak co zapleśnieje, to pożytek z tego może wyjść:) Daj znać co z pomidorami wyszło 🙂

    2. Marzanna
      11 października, 2018, 8:28 am

      Przeczytałam z przyjemnością i uśmiechem…Pozdrawiam

  15. Anonimowy
    26 października, 2014, 3:00 pm

    Nie wyszło,bo w delegację mnie wysłali.:-( Ale za to mąź powrócił.Bez pomidorków;-),ale tych dwóch smaków nie wypada porównywać….

    1. opalanka
      26 października, 2014, 4:41 pm

      Nie wypada. A niech tam bez pomidorków:)

  16. Anonimowy
    8 listopada, 2014, 3:17 pm

    nie wiem jak to sie stalo, ale jak zakrecilam ostatni sloik to sie zorientowalam, ze nie dodalam cytryny :((((( Czy to jest niezbedne? Czy tez musze szybko te jabka wykorzystac, bo dlugo nie postoja bez tej cytryny?

    1. opalanka
      8 listopada, 2014, 5:12 pm

      Myślę, że nie powinno się nic stać.

  17. Anonimowy
    17 sierpnia, 2015, 2:25 pm

    3 kilogramy obranych i pokrojonych jabłek czy 3kg.jabłek przed obraniem?

    1. opalanka
      18 sierpnia, 2015, 6:34 am

      Przed obraniem.

  18. Anonimowy
    18 sierpnia, 2015, 11:01 am

    Witam.przepis super tylko zastanawiam się jak dlugo można przechowują te jabłka?

    1. opalanka
      18 sierpnia, 2015, 11:34 am

      Moje stoją dwa lata.

  19. Inflamara
    2 listopada, 2015, 2:45 pm

    gotowac jabłka bez soku?bo przecież go odlałam:)

    1. opalanka
      2 listopada, 2015, 3:39 pm

      Gotowac krótko bez soku, Sok zagotować osobno i wrzącym zalać jabłka.

  20. Inflamara
    2 listopada, 2015, 3:46 pm

    rozumiem:)tak przeprażyć krótko.dzięki,jestem w trakcie,jutro finał:)

  21. Inflamara
    2 listopada, 2015, 5:18 pm

    rozumiem:)tak przeprażyć krótko.dzięki,jestem w trakcie,jutro finał:)

    1. opalanka
      2 listopada, 2015, 5:38 pm

      Powodzenia:)

  22. Anonimowy
    23 listopada, 2015, 4:35 pm

    czy powinno się pasteryzować te jabłka w słoikach?

    1. opalanka
      23 listopada, 2015, 6:38 pm

      Nie. Wystarczy nakładać gorące i zalewać wrzącym sokiem.

  23. Anonimowy
    30 listopada, 2015, 3:08 pm

    A cytryne i cynAmon do czego dodac .do wody z jablkami czy syropu

    1. opalanka
      30 listopada, 2015, 9:56 pm

      Do jabłek.

  24. Anonimowy
    27 kwietnia, 2016, 6:35 pm

    Do jabłek nie dodajemy wody? w garnku "gotujemy" same jabłka i nie będą przywierać?

    1. opalanka
      27 kwietnia, 2016, 6:42 pm

      Nie, trzeba mieszać a one trochę soku jeszcze puszczą. Gdyby były bardzo mało soczyste – można troszkę wody dać. Ale jak najmniej.

  25. Anonimowy
    30 lipca, 2016, 7:33 am

    Ja nie odparowuję soku z cukrem. Zalewam słoje z jabłkami, zakręcam, pasteryzuję we wrzątku 10-15 min., aby nakrętka zamknęła się. Pozostały sok do butelek, zakręcić i pasteryzować podobnie. Odparowany syrop, jabłka są za słodkie i tracą witaminy. Cynamon konieczny.

  26. Lidia
    29 września, 2016, 2:16 pm

    Znam ten przepis ze strony WŻ, ale tam jest podane, aby jabłka dwa razy gotować, a Ty robisz to tylko raz????praca krótsza, ale czy wychodzą takie jak tam???

    1. opalanka
      29 września, 2016, 4:40 pm

      Nie wiem czy wychodzą takie jak tam, bo nie próbowałam. Ale moje gotowane krótko raz są super:)

  27. Lidia
    29 września, 2016, 6:11 pm

    Wobec tego może spróbuje zrobić jak Ty te jabłuszka:)

  28. Lidia
    30 września, 2016, 12:27 pm

    Witam, masz rację, wszystko zależy od jabłek.Moje puściły średnią ilość soku, więc po zagotowaniu tego płynu było mało, potem jabłka gotowałam w tym syropie dłużej, ok 20 minut, więc jak nakładałam jabłuszka w słoiki to były raczej jak dżemik,z kawałkami owoców, ale bez syropu karmelowego.Mam nadzieję,że będą dobre mimo tej suchości.

    1. opalanka
      30 września, 2016, 2:37 pm

      Będą:) Ja lubię krótko gotowane, kiedy kostka jabłkowa jest jeszcze wyczuwalna i chrupiąca. Za każdym razem wychodzi trochę inaczej, wystarczy by deszcze mocniej padały i jabłka były bardziej soczyste: )

  29. Anonimowy
    17 sierpnia, 2017, 2:00 pm

    Czy w taki sam sposób mogłabym zrobić nektarynki lub brzoskwinie? Nie lubię z ich dżemu a takie w kawałkach byłyby idealne do jakiś naleśników czy nawet owsianki.

    1. opalanka
      17 sierpnia, 2017, 8:26 pm

      Nie robiłam, ale myślę, że można. Wybierałabym wtedy twardsze, niezbyt dojrzałe owoce. Sprawdzony sposób ale bez kawałeczków to taki jak w powidłach ze śliwek – bez mieszania.http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/09/najatwiejsze-powida-ze-sliwek.html

  30. Aga Zdumiona
    29 sierpnia, 2017, 6:24 pm

    Czy na te 3kg jablek dodajemy az 1kg cukru?? Bo wladnoe robię …

    1. opalanka
      3 września, 2017, 4:17 pm

      Ostatnio daję połowę. Zdarza się, że zapleśnieje. Ale część nie. Można ryzykować, rzecz jasna 🙂 Czasem ryzykuję, czasem nie:)

  31. Wiola
    12 września, 2017, 5:29 am

    Witaj, jabłka obrałam, pokroiłam, zasypałam cukrem i odstawiłam na 7 godzin. Jablka zrobiły mi się miękkie, takie sklapciałe:/ Tak ma być?

    1. opalanka
      12 września, 2017, 3:02 pm

      To zależy od gatunku. Twarde, kwaśne odmiany zachowują jędrność. Ale pewnie nic im się nie stało, być może wyjdzie mniej sprężyście ale do szarlotki będą i tak dobre.

  32. Olga
    19 sierpnia, 2018, 8:26 pm

    Kiedy mam siè wybrac po antonowki na ryneczek? Czy juž przegapilam?

    1. Beata Królikiewicz
      20 sierpnia, 2018, 7:45 pm

      nie, jeszcze są.

      1. Olga
        21 sierpnia, 2018, 8:26 pm

        Kupilam 9 kg 🙂 Ciekawe ile wyjdzie sloikow.

        1. Beata Królikiewicz
          22 sierpnia, 2018, 7:12 am

          Tego nigdy nie wiadomo, jabłka różnie puszczają sok:) powodzenia:)

          1. Olga
            23 sierpnia, 2018, 9:09 pm

            Pokroiłam, zasypałam cukrem. Jutro wkładam w słoiki 🙂

  33. Paulina
    21 sierpnia, 2018, 6:56 am

    Zastanawiam sie, czy po wykorzystaniu jablek ze sloika, mozna również jakos wykorzystac syrop?

    1. Olga
      23 sierpnia, 2018, 9:11 pm

      Hmm nasączyć biszkopt mozna. Albo zrobić energetyk – szklanka wody, ciut syropu, ciut soli. Albo jak Opalanka trzymać w piwni i czekać aż komuś zabraknie ? Wiem wiem gupia jestem i mam wszy na pępku ❤️❤️❤️

      1. Beata Królikiewicz
        24 sierpnia, 2018, 2:27 pm

        Luz, my tu jesteśmy tolerancyjni:)

        1. Olga
          26 sierpnia, 2018, 8:17 pm

          Dlatego mnie tak niesie! Czuję się swobodnie 😉 Syropu wyszło mi na styk! Może gdzieniegdzie ciut pożałowałam.

  34. basia
    25 września, 2018, 6:43 pm

    wlasnie zrobilam ale nie zauwazylam i dodalam od razu sok z cytryny i cynamon.Wyjdzie ?
    pozdrawiam 🙂

    1. Beata Królikiewicz
      26 września, 2018, 5:34 am

      tak 🙂

  35. Marzanna
    11 października, 2018, 8:30 am

    Wypróbuję dziś ,ciekawy przepis

  36. a na co ci to
    22 sierpnia, 2019, 11:11 am

    Ja ważę jabłka po obraniu, bo to jest dużą różnica. Na obrane jabłka sypię cukier warstwami (ok. 1 kg – można mniej) na wierzch też cukier. Wychodzi 4-5 warstw, zostawiam na noc, a rano odlewam sok i daję ok.0,5 szklanki wody do gara, żeby na początku się nie przypaliły, mieszam drewnianą łyżką dość często. Nie dodaję cytryny, ani cynamonu. Sprawdziłem przez ostatnie 3 lata – jest OK.
    Mam, propozycję: jak piszę przepisy to stosuję skróty – Ł – znaczy duża łyżka,
    ł – znaczy mała łyżeczka. Mam też inne i dalej opracowuję.
    Uściski

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie