Karkówka duszona z boczniakami

Karkówka duszona z boczniakami – obiad, którego nie odmówi żaden tradycjonalista tęskniący do maminych obiadków.
Z dodatkiem puree z ziemniaków, kaszy, kopytek czy klusek śląskich jest daniem idealnym do podania z każdej okazji.
Pasują do niej zasmażane buraczki, kiszony ogórek, surówka z marchewki albo buraczki Pani Iwonki.
Mięso można zamarynować w mieszance ziół i oliwy/oleju w przeddzień duszenia, choć i bez wykonania tej czynności danie również się uda i będzie bardzo smaczne.
Tym prostym sposobem można przygotować również rozbite tłuczkiem plastry łopatki lub szynki.

Z powodu posiadania żyłek tłuszczu, mięso karkowe jest bardziej kruche i soczyste, dlatego często w jego przypadku pomijam tę czynność.
Jednak jeśli zależy mi na skróceniu czasu duszenia i w tym przypadku rozbijam je na cienkie plastry. Zazwyczaj wystarczy wtedy 30 – 40 minut by mięso było wystarczająco kruche. Bez tej czynności potrzeba trzymać je na ogniu godzinę lub więcej.
Proste, polskie, tradycyjne danie w sosie, porządny, swojski obiad. Będą Państwo zadowoleni:)

Karkówka duszona z boczniakami – składniki (na 4-5 osób):

• 700 – 800g karkówki wieprzowej
• 2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki, łyżeczka soli, łyżeczka majeranku, 1/2 łyżeczki tymianku, ew łyżeczka czerwonej czubrycy, świeżo zmielony pieprz  w ilości wg uznania
• 400g boczniaków
• mała cebula
• mała marchewka
• 400g boczniaków
• 2 ząbki czosnku
• 2 kulki ziela angielskiego i listek laurowy
• łyżka mąki pszennej lub kukurydzianej
• smalec lub olej roślinny do smażenia
• ewentualnie 200ml słodkiej śmietanki 30 – 36% i łyżka mąki pszennej do zagęszczenia sosu (można pominąć pozostawiając mięso w naturalnym sosie, wg uznania).
  Słodką śmietankę można też zastąpić kwaśną śmietaną 12- 18%

Karkówka duszona z boczniakami – przepis:

Mięso pokroić w plastry centymetrowej grubości.
Można je poprzedniego dnia zamarynować w mieszance: 3 łyżki oleju, 2 łyżki keczupu, rozgnieciony ząbek czosnku, łyżeczka soli lub trzy łyżki sosu sojowego. Jeśli nie mamy czasu – pomijamy tę czynność.
Plastry karkówki jeśli się nie marynowały – natrzeć solą, pieprzem i słodką papryką.
Cebulę pokroić w kostkę, marchewkę w plastry.
Boczniaki pociąć w cienkie paski.
Na dużej patelni z rantem lub w szerokim rondlu rozgrzać 2 łyżki oleju roślinnego lub smalcu.
Wrzucić cebulę i smażyć 2 minuty. Przesunąć ją na bok patelni.
Ustawić palnik na nieco większą niż średnia moc i podsmażać plastry mięsa po obu stronach na złoty kolor, po ok. 2 minuty z każdej strony.
Między plastrami mięsa rozrzucić paski boczniaków oraz drobno posiekany/rozgnieciony czosnek, ziele i liść laurowy.
Dodać plastry marchewki, przyprawy i wszystko zalać ok. 600ml wody lub rosołu, przykryć pokrywką i zagotować. Mięso powinno być zanurzone przynajmniej do połowy w płynie.
Zmniejszyć ogień i dusić wszystko pod przykryciem, aż mięso będzie całkowicie miękkie. Zwykle zajmuje to od pół do półtorej godziny.
W trakcie duszenia trzeba co jakiś czas uzupełniać odparowany płyn. Na tym etapie zdarzyło mi się wiele razy o nim zapomnieć i doprowadzić do spalenia potrawy:).
Kiedy mięso będzie całkowicie miękkie, jeśli chcesz zagęścić sos, śmietankę trzeba zmieszać dokładnie z mąką, wlać do mięsa i zagotować.
Albo na szybko – po uduszeniu oprószyć wszystko równomiernie łyżką mąki i poruszać naczyniem, by sos spłukał ją z mięsa.
Sypnięta w jedno miejsce zbryli się w nieapetyczne kluski. Jeśli i tego jest jednak mało – dolać śmietankę i doprowadzić wszystko do wrzenia.

Słodką śmietankę można zastąpić kwaśną śmietaną, wtedy należy koniecznie zmieszać z nią mąkę, w przeciwnym razie się zwarzy.
Na fotach danie z sosem bez zagęszczenia, daję je lub nie w zależności od widzimisia:)

Mówię Wam – niebo na talerzu:)