Śledzie ze śmietaną
Najprostszy, najłatwiejszy i najsmaczniejszy jak dla mnie pomysł na śledzia. Latem mam mniejszą ochotę na jedzenie go niż jesienią i zimą. Ani sałatki śledziowej ani zwykłego nawet śledzia w śmietanie nie robiłam chyba od czerwca. Śledź najlepszy jest tłusty, duży, z beczki. Trudniej go dostać, bo amatorów obierania mniej i idziemy na filetową łatwiznę. Dziś też poszłam, ale tak czy owak powrót śledzia w naszym domu nastąpił:) Dobrze, by filety miały jasny, nie pożółkły kolor. Dla przypomnienia bardzo dobrze smakujących wariantów śledziowych można zajrzeć też do przepisu na śledzie marynowane, śledzie w oleju, śledzia w musztardowym sosie, czy sałatkę ze śledzia. W domu moich rodziców, do śledzia w śmietanie dodatkiem była tylko sparzona wrzątkiem cebula, ja dodaję jeszcze jabłko i ogórki w occie, można je pominąć. W odświętnej wersji rozkładam dzwonka śledziowe rządkami na półmisku. Na zdjęciu wersja powszednia, prawie sałatkowa nawet. Uwielbiam na obiad z gotowanym ziemniakiem.
– 0,4 kg śledzi z beczki lub filetów ze śledzia
– 200 ml gęstej, kwaśnej, zimnej śmietany
– średniej wielkości cebula
– dwa ogórki w occie
– pół obranego jabłka
– łyżeczka octu winnego
– 3/4 łyżeczki cukru
Śledzie wypatroszyć, filety w całości namoczyć w lodowatej wodzie przez 2-3 godziny, wymienić ją w trakcie. Pokroić na 2- 3 cm dzwonka, ułożyć na półmisku. Cebulę pokroić w cienkie piórka i sparzyć wrzątkiem na durszlaku. Odczekać by ostygła i rozłożyć na śledziu. Posypać pokrojonym w kostkę ogórkiem i jabłkiem. Śmietanę wymieszać z cukrem i octem. Zalać całość, można posypać świeżo mielonym pieprzem i ostrą papryką, wstawić do lodówki na przynajmniej godzinę.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
o ja! A ja dzisiaj na śniadanie zjadłam opiekanego w zalewie octowej, mniam!
Twój też wygląda smacznie, z chęcią bym spróbowała ;D
Uwielbiam…. w każdej postaci 🙂