
Domowa kostka rosołowa
Od dawna za mną łaziło, że cudnie byłoby taką domową pastę mieć. Na okoliczność szybkiego przygotowania zupy i sosów. Kostki rosołowe i bulionetki nie dla mnie. Nie mam zaufania do tego co tam w środku siedzi i już. Patrzę, a tu Chillibite podaje przepis, na wersję warzywną też! Domowa kostka rosołowa to jest nr 1 wśród wszystkich tegorocznych odkryć, przepisowa znakomitość po prostu. Wdzięczna dozgonnie recepturę rozpowszechniam. Pastę można przechowywać w lodówce przez kilka miesięcy, jest konserwowana solą. Dwie, trzy łyżeczki wystarczą, by szybko ugotować garnek zupy. Można zrobić podwójną albo potrójną porcję i przekazać komuś w prezencie:)
domowa kostka rosołowa składniki:
– 350g pręgi wołowej
– 350g mięsa z podudzi kurczaka lub np. kaczki
– ok. 200g marchwi
– ok. 100g selera
– ok. 100g korzenia pietruszki
– 1 cebula
– trzy ząbki czosnku
– 250g soli morskiej lub zwykłej
– 150ml wody lub wina
– 3 liście laurowe
-5 ziaren ziela angielskiego
-10 ziaren kolendry
-10 ziaren czarnego pieprzu
– garść świeżego, posiekanego lubczyku
– pęczek posiekanej natki pietruszki
Surowe mięso dwukrotnie zmielić w maszynce.Cebulę pokroić w plastry i opalić nad płomieniem lub przypalić na suchej patelni. Warzywa zetrzeć na tarce, lub rozdrobnić malakserem. Liście laurowe, ziele, kolendrę i czarny pieprz utłuc w moździerzu lub zmielić malakserem czy w młynku na pył.Wszystkie składniki, przełożyć do garnka z grubym dnem, zalać wodą lub winem. Zagotować pod przykryciem, zdjąć pokrywkę i mieszając ( koniecznie, lubi się przypalać) podgrzewać na małym ogniu przez ok. 40 -50 minut. Zmiksować całość blenderem i przełożyć do słoika. Przechowywać w lodówce.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)

Świetny pomysł 🙂 i można bez glutaminianu sodu? Można! A nawet trzeba 🙂 Pozdrawiam 🙂
Super! A jak z przydatnością do spożycia? Słyszałam też o mrożeniu rosołu w pojemnikach do kostek lodu.
ja tak robię, zamrażam w pudełeczku i idealnie można ją brać łyżką.
Myślę, że ilość soli użyta do przygotowania pasty utrzyma ją w lodówce, w dobrym stanie przez kilka miesięcy:)
ooo.. widziałam już podobne u kogoś-super pomysł! 🙂
Świetna! Jak czytam skład kupnych kostek,to aż włos się na głowie jeży od ilości sztucznych składników np.kostka rybna zawiera "aż"2 % wywaru ryb!!!
to jak w herbatach "malinowych" ilość malin:)
Gdybym u nas był w sprzedaży pemikan. Sprawa byłaby o wiele prostsza.
Ja bulion mrożę w woreczkach do lodu, a pozostałość blenduję i gorące przekładam do słoiczków, zakręcam. Tak miesiącami może stać w spiżarce. Nawet nie muszę pasteryzować. Polecam.
Podoba mi się….
Robilam poprzednio kostki rosolowe z innych przepisow ale ta wyszla mi najbardziej aromatyczna i esencjonalna. Jedyne co zmodyfikowalam, to nie zmielilam miesa na poczatku, bo po prostu nie mam maszynki do mielenia. po 50 minutach gotowania wyjelam miesko, oddzielilam kostki i zmiksowalam wszystko blenderem, smak super, dziekuje za przepis.
Bardzo się cieszę:)
Robię raz na pół roku po kilka słoików. Właśnie weszłam na stronę by sobie odświeżyć w głowie przepis i zabrać się za kolejną porcję pasty rosołowej 🙂
Bardzo zainteresował mnie ten przepis, ale mam wątpliwości, czy podana ilość soli nie jest za duża. Zważyłam 250 g soli i wydaje mi się, że to ogromna ilość, zwłaszcza w stosunku do pozostałych składników. Proszę o komentarz. Pozdrawiam.
Sól jest konserwantem. Jeśli nie dodasz jej w takiej ilości, bakterie szybko podziałają z mięsem i wszystko się zepsuje. Także – dawaj śmiało, w kupnych kostkach jest jej jeszcze więcej. Sprawdzaj smak przed osoleniem zupy czy sosu.
Wyprobowalam, rewelacja!!! Walory smakowe i zdrowotne bezcenne. A jaki zapach podczas przygotowywania, mmmmmm.
Obawiam się trochę gotowania tego wszystkiego w 150 ml. wody….
Zrobię -dziękuję 🙂