Domowe jagodzianki z mascarpone
Domowe jagodzianki z mascarpone – jeszcze lepsza niż tradycyjna wersja tych pyszności! (zobacz tu i tu lub tu).
Ciasto jest nadzwyczaj leciutkie, puszyste, bardzo, bardzo miękkie i jest go tylko tyle, by jagody trzymały się w jakimś opakowaniu, razem wzięte:)
Nie ma, powtarzam, nie ma, powtarzam – nie ma takich w żadnej cukierni. Nawet te po 30 zł u znanych cukierników nie mają z nimi szans. Serio, serio! Żadnych, najmniejszych, nawet mini mini. To moja rzecz jasna opinia, można się z nią nie zgadzać. Ale już ja tam wiem swoje!
Zróbcie choć raz. A najlepiej dwa lub trzy, bo im częściej się je robi, to za każdym razem wychodzą lepiej. Trening czyni mistrza i dlatego nasze babcie robią najlepsze pierogi i drożdżówki. One zrobiły je po prostu więcej razy.
Przy sklejaniu ciasta trzeba się nauczyć trzymać krążek ciasta w dłoni. I sklejać tak, by jak największa ilość owoców została w środku a jednoczenie tak, by udało się połączyć ciasto. Bo wtedy ucieka sok.
Jak wycieknie – trudno. Te z wyciekami też są pycha!
Dacie radę. Jak to jest nie za cienko i nie za grubo – wyjdzie Wam w praniu. W sklejaniu. I w pieczeniu.
To jest absolutnym jagodziankowy hit. Najlepsze jagodzianki na świecie. W Piotrkowie – jagodniki.
Dodatek mascarpone sprawia, że nadzienie smakuje jeszcze lepiej. Oj.
Domowe jagodzianki z mascarpone – składniki (na ok. 20 duuużych bułek lub ok. 30 mniejszych) :
- 700 g mąki pszennej (typ 450 – 480 – czyli zwykła lub tortowa)
- 300 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży lub 14 g suchych
- 150 g drobnego cukru
- 130 g masła
- 4 żółtka
- 500 g jagód (świeżych lub mrożonych)
- 250 g sera mascarpone
na kruszonkę:
- 100 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 60 g masła
roztrzepane jajko do smarowania bułeczek
Domowe jagodzianki z mascarpone – przepis:
Mleko podgrzać (tylko do 30 – 40 stopni).
Dodać pokruszone drożdże, łyżkę cukru i mąki. Wymieszać (można kuchenną rózgą), by drożdże się rozpuściły i odstawić w ciepłe miejsce do podrośnięcia ( zwykle wystarcza 15 – 30 minut).
Masło stopić i ostudzić.
Żółtka ubić mikserem z cukrem na jasny kogel – mogel.
Do dużej miski wsiać przez sitko mąkę, dodać pozostałe składniki i wyrośnięty rozczyn z drożdży.
Mieszać robotem z końcówkami “haki”, inną maszyną do wyrabiania drożdżowego lub ręcznie ok. 15 – 20 minut.
Odstawić pod przykryciem ze ściereczki w ciepłe miejsce. Musi podwoić objętość. Zwykle zajmuje to godzinę – półtorej.
Wyjąć ciasto na podsypany mąką blat, zagnieść.
Podzielić na 4 części.
Każdą rozwałkować na grubość ok. 0,4 cm i wycinać kółka (ok. 15 cm) .
Jagody wymieszać z łyżką mąki ziemniaczanej i dwiema łyżkami cukru.
Na środku kółka (ja trzymam je zazwyczaj w dłoni) ułożyć czubatą łyżeczkę mascarpone i solidną łyżkę jagód z cukrem lub dwie, jeśli zrobiliśmy duże kółka.
Zaklejać ciasto jak pierogi, zlepiając brzegi.
Układać zlepieniem na wyłożoną papierem do pieczenia dużą blaszkę z piekarnika.
Powinny zapełnić się dwie. I piecze się je osobno, nie na raz!
Jagodzianki przy pomocy pędzelka posmarować roztrzepanym w kubku jajkiem.
Składniki kruszonki zagnieść palcami w miseczce i “pokruszyć” na posmarowane bułeczki.
Pozostawić pod przykryciem ze ściereczki na 20 – 30 minut by się lekko napuszyły.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni z funkcją góra – dół.
Piec pojedynczo każdą blaszkę, ok. 20 – 25 minut, bułeczki powinny przybrać rumiany kolor.
Wyjąć blaszkę z pieca, odstawić na metalową kratkę do przestudzenia.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)