Ciasto z kaszy jaglanej bez pieczenia. Ciasto z kaszy jaglanej z owocami
Ciasto z kaszy jaglanej, jak wiadomo – jest zdrowe. W każdym razie zdrowsze niż inne ciasta. Głównie za sprawą mega odkwaszających organizm właściwości kaszy, rozmaitych witamin i mikroelementów w niej zawartych. Sprawdziłam w pysznym torcie węgierskim, że połączenie jaglanki, bitej śmietany, owoców i ziarenek lnu czyli siemienia lnianego smakuje kapitalnie, choć zestawienie brzmi niecodziennie. Ten komplet naprawdę gra znakomicie. Możemy nadawać mu dowolny kształt, np. małej tortownicy, prostokątnej blaszki, durszlaka, czy miski o zwykłym lub ozdobnym dnie. Można też upakować całość do pucharków na lody albo foremek na babeczki i jestem pewna, że żaden niejadek nie będzie miał problemu ze zjedzeniem kaszy jaglanej w tej formie.
Do przygotowania ciasta jaglanego bez pieczenia, użyłam posiekanego ananasa z puszki i żurawiny. Ananasa można zastąpić brzoskwinią w syropie, świeżymi pomarańczami (bez białych skórek), a w sezonie dowolnymi owocami i sokiem. Tylko ananas świeży i kiwi odpadają z listy, ponieważ posiadają enzymy uniemożliwiające tężenie żelatyny. A używam jej do usztywnienia całości deseru. Ciasto z kaszy jaglanej – PRZEPYSZNOŚĆ.
Ciasto z kaszy jaglanej- składniki ( na tortownicę ok. 22 cm) :
– 250 g kaszy jaglanej
– litr mleka (zwykłego lub roślinnego) lub wody (mleko daje bardziej kremowy efekt)
– 2/3 szklanki cukru lub ksylitolu/syropu z agawy
– puszka ananasa lub brzoskwiń
– 400 ml słodkiej, zimnej śmietanki 30 – 36%
– 40 g żelatyny
– dwie łyżki siemienia lnianego
– laska wanilii lub kilka kropli ekstraktu waniliowego, ew. łyżka cukru waniliowego
– ew. żurawina/rodzynki
polewa:
pół tabliczki gorzkiej czekolady rozpuszczonej w rondelku nad parującą wodą z dwiema łyżkami śmietanki i połową łyżeczki masła
Kaszę podprażyć kilka chwil na suchej patelni, do momentu kiedy zacznie wydzielać orzechowy zapach, przepłukać porządnie wrzątkiem na sicie. Mleko lub wodę zagotować z cukrem, dodać kaszę i ew. uzupełnić wodą, aby płyn przykrywał kaszę ok. 2-3 cm powyżej jej powierzchni. Gotować mieszając, aż ciecz zostanie wchłonięta, nie mniej niż 10- 15 minut. Gdyby szybko stawała się sucha – uzupełnić jeszcze trochę wodą. Przykryć garnek pokrywką, zawinąć w ręcznik i odstawić na 15 minut, by kasza “doszła”. Zalać nasiona lnu połową szklanki wody i gotować na małym ogniu ok. 15 minut, mieszając od czasu do czasu. Owoce wyjąć z puszki i drobno posiekać. Syrop z puszki przelać do rondelka i mocno podgrzać ale nie gotować. W gorącym soku rozpuścić i dobrze wymieszać żelatynę.
Kaszę przełożyć do miski, rozgnieść widelcem ewentualne grudki. Do kaszy dodać posiekane owoce, ugotowane siemię lniane i żurawinę. Dolać sok z żelatyną, całość dobrze wymieszać. Ostudzić, ale tak, by masa nie ścięła się na amen, ale nie była ciepła. W większej misce ubić na sztywno śmietanę, pamiętając, że zbyt długo miksowana zamieni się w masło. Zmniejszyć obroty miksera na najmniejsze i do śmietany ( nie odwrotnie) dodawać po łyżce masy jaglano -owocowej. Salaterkę lub metalową formę wyłożyć przeźroczystą folią spożywczą. Na jej dnie można dekoracyjnie ułożyć cząstki owoców. Wylać na nią masę. Całość odstawić pod przykryciem do lodówki, na kilka godzin do stężenia. Przełożyć ciasto przykrywając formę talerzem i odwracając wszystko do góry dnem. Ostrożnie zdjąć folię.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Zdrowe ciacho, do tego czekolada 🙂
WoW!!!! idę robić!!!!!!
Extra ciacho, zastanawiam się tylko czym by tą śmietankę zastąpić?:)
Myślę, że można by spróbować mlekiem kokosowym, po odlaniu samej wody, która zwykle się oddziela.
tylko musi być schłodzone.
Kochana, ciasto w lodówce!!! tylko chyba zrobiłam jakiś błąd w technologii. Dodałam masę do śmietany, jak piszesz, ale czyta masa nie jest za ciepła??? śmietana zaczęła się rozpuszczać, więc masę lekko wystudziłam. Zobaczymy co wyjdzie :)))
Bardzo dobrze zrobiłaś. Napisałam już w poście, że masę trzeba przestudzić. Trzeba obserwować,żeby z kolei się nie ścięła na blachę:)
Efekt WSPANIAŁY , dziękuję!!!!
bardzo się cieszę:)
Fajny pomysł. szkoda że z żelatyną. bo ciasto niby zdrowe, a do tego te resztki zwierząt …
Zrób z agar-agar. Masz po kłopocie.
genialne, chętnie poczęstowałabym się kawałeczkiem 🙂
świetny pomysł na kaszę jaglaną, zapisuję!
Wygląda nieźle 😉
bardzo sie cisze,ze jednak bierzesz udzial w konkursie,uwazam,ze blog ma bardzo duze szanse!trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam,stala czytelniczka!
Stała czytelniczko! W stosownym czasie poproszę o sms:)
mozesz na mnie liczyc!Marta
Bardzo było dobre.
Zjadłam i śniło mi się w nocy- ta babka.
Rano zjadłam jeszcze kawałeczek- bo został – na szczęście!
Masz sny o babce:)
Droga Opalanko
To kolejny przepis, który mi wyszedł idealnie. Bardzo dziękuję i czekam na kolejne wyzwania.
Zapraszam serdecznie; )
jejju! Muszę wypróbować! (że też nie widziałam tego przepisu przed weekendem… 😉
A jutro piekę ciasteczka owsiane z jabłkami z tego bloga na przedszkolny bal karnawałowy.
No i te kotleciki z kaszy i pieczarek – ja tu chyba zamieszkam! 🙂
Rozgość się i rozsiądź wygodnie:)
Deser wyszedł przepyszny! Dziękuję za świetny przepis.
Cieszę się:)
Lista potrzebnych składników gotowa. Jutro zabieram się do rękoczynów. Rękodzieła – znaczy 😉
A jakie znaczenie ma tu siemię lniane? Akurat nie mam, a wszystko inne przygotowane.
Ps. Pączki pieczone były świetne – rzeczywiście najlepsze na świecie 🙂
Siemię nadaje ciekawej, aksamitnej faktury i miło chrupie bakaliowo, ale nie jest niezbędne.
Pozdrowionka:)
Dzięki 🙂
Wyszło tak:
Mogę poradzić, że niekoniecznie trzeba używać folii spożywczej – jeśli ścianki formy są dość cienkie można wsadzić ją na chwilę w gorącą wodę, ciasto wyjdzie samo (to jeśli komuś się nie podobają odfoliowe "zmarszczki").
Ps. Coś namieszałam z komentarzami – przepraszam
O, bardzo się cieszę, że wyszło.