Jak zrobić zakwas? Chleb orkiszowy na zakwasie

Doświadczenia z zakwasem i pieczeniem chleba miewałam różne i już parę razy decydowałam, że jednak nie dla mnie to sprawa. Nie znałam dość dobrze zakwasowych zwyczajów, stąd problemy i niejednokrotnie zawartość słoiczka lądowała w koszu. Nie jestem jeszcze specjalistką od każdego rodzaju chleba, ale zakwas opanowałam bo… kilku moich kolegów radziło sobie z nim świetnie, ambicja nie pozwoliła mi nie dorównać kroku.:)
Zakwas to mąka zmieszana z wodą, która sfermentowała i namnożyły się w niej dzikie drożdże. Nasze babcie nie ważyły dokładnie mąki, sypały na oko, mieszały ją z taką samą ilością ciepłej wody i już. To bardzo łatwe, tylko trzeba wiedzieć że:

  •  zakwas przygotowujemy z mąki żytniej razowej typ 2000 (daje charakterystyczną kwaśny smak chleba), żytniej zwykłej, pszennej razowej, razowej mąki orkiszowej albo gryczanej. Można mąki mieszać, zdarzało mi się mylić torebki, zakwas rósł sobie dalej bez żadnej szkody. Mąka żytnia razowa i zwykła daje najbardziej popularny w smaku wypiek. Taką mąkę można kupić w supermarketach lub na targowiskach albo w młynach
  •  na wyhodowanie własnego zakwasu potrzeba kilku dni. Najmniej -pięciu, sześciu. Jeśli po tym czasie nie mamy możliwości pieczenia, karmimy dalej codziennie, a po kolejnych trzech, czterech dniach bez pieczenia wkładamy go do lodówki. Można zakwas dostać w prezencie od kogoś, nawet istnieje zakwasowa mapa Polski, na której znaleźć można takie miejsca. Proszszsz – tutaj. Są zakwasy, które mają więcej niż 100 lat i gospodynie przekazują go sobie z pokolenia na pokolenie, zatem tę część, której nie zużyliśmy, przechowujemy w lodówce, by była podstawą do następnych wypieków.
  • Żeby przyspieszyć proces fermentacji można dodać do zakwasu 2-3 łyżki kwasu z domowych, kiszonych ogórków lub kiszonej kapusty. Jeśli nie mamy, zakwas i tak wyjdzie, troszkę dłużej będziemy go dokarmiać.
  •  zakwas lubi ciepło, choć nie w nadmiarze, optymalna dla niego temperatura to 23 – 28 stopni. Jeśli mamy w domu chłodniej, szukać należy miejsca przy kaloryferze, na okapie kuchni, akwarium, blisko pleców lodówki, górne szafki kuchenne też zwykle maja cieplej niż inne miejsca. Zimą wstawiam go do nagrzanego do 30 st. piekarnika.
  • słoik z zakwasem nie może być szczelnie zakręcony, lepiej przykryć go czapeczką z ręcznika papierowego, złożonej gazy czy innej niegrubej tkaniny
  •  konsystencja zakwasu powinna być podobna do takiej jaką ma kwaśna, rozmieszana śmietana 18%
  •  zakwas aktywny, czyli żyjący, taki, który spulchni chleb ma lekko kwaśny zapach i widoczne pęcherzyki powietrza. Jeśli na wierzchu zakwasu zrobi się kożuch, należy go zdjąć, wyrzucić i dokarmić zakwas jak zwykle a nawet łyżkę więcej
  • po wyhodowaniu zakwasu, kiedy upieczemy pierwszy chleb i przez dwa, kilka kolejnych lub więcej dni nie będziemy piekli, należy zakwas trzymać w lodówce, dokarmiając go  przynajmniej raz w tygodniu, zostawiając go wtedy na 6-12 godzin w temperaturze pokojowej. Przed pieczeniem zakwas trzeba dokarmić przynajmniej 4-6 godzin wcześniej, również pozostawiając go w temperaturze pokojowej a najlepiej nieco wyższej (np. przy grzejniku, albo w piekarniku 30 st.)  by “ruszył” i widoczne były w nim pęcherzyki powietrza. Jeśli nie ma, zaczekać dłużej. Jeśli i wtedy nie ożyje, dokarmić więcej i zaczekać 12 godzin.
  • jeśli zakwas pachnie octem oznacza to, że jest głodny i daliśmy mu za mało mąki, trzeba go dokarmić nieco więcej niż zwykle i wszystko wróci do normy
  • z nadmiaru zakwasu można zrobić żur. Często, jeśli nie uda nam się upiec chleba w planowanym czasie miewam go trochę za dużo, rozdaję albo część wylewam
  • można zakwas ususzyć w piekarniku, rozcierając niegrubo na papierze do pieczenia, powstały proszek zeskrobać do słoika, po dowolnym czasie dokarmić i dolać wody, ożyje.
  • zakwas bardzo trudno zabić. Często nawet ten stary, uważany za bardzo zepsuty, bardzo brzydko pachnący i nieaktywny da się ożywić. Dajemy łyżkę zakwasu do czystego słoja, resztę wyrzucamy. Dosypujemy dwa albo lepiej – cztery razy tyle mąki niż objętość tej łyżki i tyle wody by powstała gęsta emulsja. Trzymamy w ciepłym miejscu.

Jak zrobić zakwas do chleba: 

3 nieczubate łyżki mąki zmieszać w szklanym, litrowym słoju z 4 łyżkami ciepłej wody. Słoik przykryć ręcznikiem papierowym, gazą lub cienką szmatką, przymocować gumką – recepturką lub sznurkiem. Następnego dnia dodać 3 łyżki mąki i 4- 5 łyżek ciepłej wody i tak przez kolejne 4 dni. Zakwas czyli nasze dzikie drożdże w emulsji – gotowy. Zimą i w zimne dni potrzebuje bliskości grzejnika albo piekarnika ustawionego na 30 st. Można piec chleb, ale zakwas nie nadaje się jeszcze do lodówki. Trzeba go dokarmiać, by rósł w siłę. Szybko robi się z niego nadmiar, a ten trzeba wyrzucać lub robić z niego żurek.
Jeśli mamy przerwę w pieczeniu i zakwasu nie używamy, należy pamiętać, by raz w tygodniu wyjąć go z lodówki, nakarmić 3 łyżkami mąki, pozwolić postać w cieple kilka godzin i siup – z powrotem do lodówki. Najlepiej pod przykryciem z bawełnianej tkaniny lub papierowego ręcznika trzymanego gumką-recepturką. Dokarmianie podtrzymuje aktywność dzikich drożdży.

Dlaczego zakwas nie rośnie? Jeśli zakwas nie rośnie czyli nie ma ładnych bąbelków i nie zwiększa objętości to :

– jest mu za zimno, potrzebuje temperatury powyżej 25 stopni (patrz trzecia kropka w powyższym tekście)

– potrzebuje więcej mąki. Kiedy jest go już dużo, bo karmiliśmy, karmiliśmy a on dalej nic, należy odlać połowę (wyrzucić lub uszykować drugą porcję np. dla kogoś),  a jeśli mamy już litrowy słoik – zostawić 1/4 i dokarmić więcej niż zwykle. Tak ze dwie czubate łyżki więcej. Wtedy zapewnić tą wysoką temperaturę do wyrastania. A jak wtedy nie rośnie – bez żalu wyrzucić wszystko (zdarzyło mi się już trzykrotnie) i zacząć hodować od początku. Widać atmosfera czy flora bakteryjna mu nie sprzyjała i koniec. Tak się nieraz dzieje. Wyhodowanie nowego, młodego zakwasu jest na tyle łatwe, że czasem szkoda czasu na ratowanie starego.

Jak zrobić zakwas
Jak zrobić zakwas

Z podanej porcji wychodzą 2 bochenki pieczone w keksówkach w rozmiarach 10×30 cm 

Zaczyn to takie ciasto- wstęp, jeszcze lepiej dokarmiony zakwas.
Niektóre wypieki nie wymagają robienia zaczynu, zrobienie go powoduje
lepsze napowietrzenie chleba. Zaczyn zrobiłam wieczorem, ciasto razem z
nim zagniotłam rano, odstawiłam do wyrośnięcia, po trzech godzinach wyrastania upiekłam chleb. Zalałam też na noc wrzątkiem (pół szklanki) 3 łyżki siemienia lnianego. Lubię jego ziarna w chlebie. Można je pominąć, jeśli ktoś nie lubi.

zaczyn: 
– 85 ml aktywnego, dokarmionego porządnie zakwasu
– 230 g mąki pszennej (dowolnego typu)
– 150 g letniej wody

Składniki wymieszać łyżką w misce, przykryć ściereczką, odstawić na 12- 16 godzin w ciepłe miejsce, zwiększy objętość.

chleb: 

– cały zaczyn
– 340 g mąki pszennej dowolnego typu
– 230 g mąki orkiszowej – razowej typ 2000
– 415 g letniej wody
– 2 łyżki oleju (słonecznikowego, rzepakowego lub sezamowego)
– łyżka soli
– dwie, trzy łyżki słonecznika, trzy łyżki pestek dyni, dwie łyżki sezamu
– siemię lniane wraz z wodą

Wszystkie składniki dobrze wymieszać, przelać do foremek wyłożonych naoliwionym papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 3 godziny. Czas rośnięcia zależy od temperatury, formy powinny być wypełnione wyrośniętym ciastem do ok. 2/3 wysokości. Można dodatkowo posypać ziarnami wierzch ciasta. Piekarnik rozgrzać do 230 st. Włożyć chleb i piec 10 minut. na funkcji góra- dół. Zmniejszyć temperaturę do 200 st i piec jeszcze 45-50 min. Wyjąć ciasto z foremek, chleb w który postuka się od spodu powinien wydać głuchy odgłos. W razie potrzeby można wstawić ciasto ponownie do pieca na kilka minut. Studzić bochenki na kratce. Kroić po ostygnięciu.

Na podstawie przepisu znalezionego tutaj.

Jak zrobić zakwas

Mówię Wam – niebo na talerzu:)



  1. Angie
    22 września, 2014, 6:52 am

    Ile ziarenek- uwielbiam takie chleby: ))

  2. Lena
    22 września, 2014, 6:56 am

    Świetne rady co do zakwasu, mój umarł, ale teraz wiem jaki błąd zrobiłam! 🙂 A chleb wygląda obłędnie 🙂

  3. Urszula – Proste potrawy
    22 września, 2014, 4:52 pm

    Takich wpisów nigdy nie za wiele, mam zakwas który żyje mi już co najmniej kilka miesięcy, pozdrawiam 🙂

    1. opalanka
      22 września, 2014, 5:23 pm

      gratuluję, siła w nim:)

  4. Redhead
    22 września, 2014, 6:11 pm

    uwielbiam domowy chleb! muszę zrobić taki zakwasik 🙂

  5. Maria Jakubczak
    22 września, 2014, 7:02 pm

    Ja też uwielbiam, kiedy Krzysiek piecze chleb :))

    1. opalanka
      22 września, 2014, 7:42 pm

      ambicjonalnie musiałam równać:)

  6. Anonimowy
    21 grudnia, 2014, 10:36 am

    Czy jak chcę zrobić chlebek tylko na jedną porcję (foremkę) to zaczyn też mam zmniejszyć o połowę?
    Pozdrawiam, Beata

    1. opalanka
      21 grudnia, 2014, 11:12 am

      Tak.

    2. Anonimowy
      5 stycznia, 2015, 7:28 am

      Bardzo dziękuję za ten przepis i przeprowadzenie mnie krok po kroku. Chleb był pyszny. Wypróbowałam jeszcze dwa Twoje przepisy i już przepadłam. Teraz tylko domowy chlebek 🙂 To był dobry czas na próbowanie bo było dużo wolnego, jednak normalnie wracam dość późno z pracy. Czy masz jakiś sprawdzony przepis dla zapracowanych. Pozdrawiam, Beata

    3. opalanka
      5 stycznia, 2015, 3:05 pm

      Piekę chleb raz w tygodniu i zamrażam. Podobnie robię z bułkami. Piekę duży bochenek, najczęściej ten, z podwójnej porcji http://niebonatalerzu.blogspot.com/search/label/chleb, dzielę na ćwiartki i zamrażam od razu jak tylko ostygnie. To chyba najlepszy sposób dla zapracowanych. Poza tym, czasem zagniatam chleb wieczorem, zostawiam ciasto do rośnięcia w lodówce na noc i piekę rano.

  7. Anonimowy
    29 grudnia, 2014, 5:24 pm

    Proszę o radę , co robić dalej .. Po 3 dniach zakwas wyleciał ze słoika .. Zaczęłam od 5 łyżek maki orkiszowej i 5 łyżek wody , dokarmilam 3 razy i po 3 razie wyleciał , dodałam maki i wody to tego co zostało. Ten zakwas ma mocny kwaśny zapach ..

    1. opalanka
      29 grudnia, 2014, 10:07 pm

      Co to znaczy wyleciał ze słoika? Tak urósł? TO się należy cieszyć! Znaczy się jest bardzo aktywny. Zmień naczynie na większe, przykryj lekko gazą albo jakąś tkaniną. Dodaj mąkę do tego co zostało. Jeśli dokarmiasz go codziennie, nie powinien mieć bardzo.mocnego zapachu. Srednio mocny. Sprawdź jaka jest temperatura w miejscu gdzie zakwas stoi. Musi być ok. 26-28 st.

  8. Anonimowy
    31 stycznia, 2015, 10:50 pm

    Jak odmierzyc 415 g letniej wody?

    1. opalanka
      1 lutego, 2015, 8:39 am

      Wagą kuchenną albo pojemnikiem z miarką.

  9. Michał Jaworski
    18 lutego, 2015, 1:53 pm

    Fajny przepis i bardzo ładne zdjęcia – widać, że to chlebek na zakwasie 🙂

  10. Aguś kulinarnie
    22 lutego, 2015, 7:28 pm

    Muszę zrobić,choć jestem już bliska załamania widząc moje próby robienia zakwasu i pieczenia na nim chleba…trzymaj kciuki:)

    1. opalanka
      23 lutego, 2015, 8:12 am

      Aguś. Nakarm, wstaw do nagrzanego do 50 st piekarnika, wyłącz temperaturę i zapal światełko. Za jakiś czas troszkę podgrzej piekarnik. Zakwas odmawiał mi współpracy bo w żadnym miejscu w domu nie miał 28 stopni, które lubił. I jak rano dokarmisz, albo wieczorem, ogrzejesz, to koło 12 możesz piec chleb.

    2. Aguś kulinarnie
      23 lutego, 2015, 12:46 pm

      Dziękuję.Jutro lub jeszcze dziś wstawię kolejny zakwas,tym razem wg.Twojego przepisu.Chciałabym w razie wątpliwości,bo na pewno takie będę miała,kontaktować się z Tobą-nie masz nic przeciwko?

    3. opalanka
      23 lutego, 2015, 3:23 pm

      Oczywiście, dawaj znać jak postępy. Kiedy rośnie w pierwszym tygodniu, równiez zapewnij mu ciepełko, nawet jeśli miałabyś dogrzewać go troszkę piekarnikiem.

    4. opalanka
      23 lutego, 2015, 3:38 pm

      A tego starego nie da się uratować? Póki nie jest przerażający, może byc dobry. Czasem wystarczy zdjąć kożuch z wierzchu.

    5. Aguś kulinarnie
      24 lutego, 2015, 8:48 am

      Stary zakwas jest nadal dobry,odpoczywa w lodówce.Ja popełniłam błąd wynikający z niewiedzy i użyłam zakwasu prosto z lodówki;)dlatego chleb nie wyrósł.Drugi,łatwy zakwas już nastawiony i dziś będzie pieczenie:)

  11. Anonimowy
    3 marca, 2015, 11:48 am

    Witam,ile łyżek to 85 ml zakwasu?

    1. opalanka
      3 marca, 2015, 3:19 pm

      Przeciętna łyżka ma ok. 15 ml. Ale są różne.

  12. Anonimowy
    5 stycznia, 2016, 5:54 pm

    Zrobiłam ten chleb. Bardzo dobry. Dziękuję za przeprowadzenie mnie krok po kroku … . Pozdrawiam Kasia

    1. opalanka
      5 stycznia, 2016, 8:33 pm

      Pozdrawiam również:)

  13. Anonimowy
    6 lutego, 2016, 10:40 pm

    Witam czy zamiast maki przennej do zaczynu mogę użyć orkiszowe? i Czy mogę upiec ten chleb tylko na mace orkiszowej nie dodając pszennej? Dziekuje i pozdrawiam

    1. opalanka
      7 lutego, 2016, 11:10 am

      Tak.

  14. Unknown
    16 kwietnia, 2016, 5:06 pm

    Witam.
    Ja właśnie robię zakwas i chciałam dziś zrobić zaczyn. Trochę mam obawy bo zakwas ma mocno kwaśny zapach, ale rośnie, nie ma też korzucha. W jeden dzień zapomniałam dokarmić i potem pachniał mało kwaśno bardziej chlebem… ale cały czas rośnie. Czy mogę bez obaw zrobić zaczyn i upiec z niego chleb?
    Pozdrawiam

    1. opalanka
      16 kwietnia, 2016, 9:13 pm

      Taaak, spokojnie, ten sam zakwas miewa bardzo rozmaite zapachy i kolory w różnych okresach, już zupełnie przestałam się przejmować i węszyć nieprawidłowości. Nawet jak go nie karmię trzy tygodnie w lodówce i wygląda okropnie, dalej żyje. Jak rośnie – znaczy dobry. To twardy zawodnik, bez obaw można:)

    2. Aneczka
      18 kwietnia, 2016, 2:48 pm

      dzięki wielkie! chciałam jeszcze spytać czy zaczyn może leżeć dłużej jak 16 godzin? bo mogłabym go zrobić o 22. ale nie wiem czy nie urośnie za bardzo do 16. następnego dnia a to jest 18 godzin 🙂

    3. opalanka
      18 kwietnia, 2016, 3:20 pm

      Można nie piec, dokarmić wieczorem tak z łyżką mąki i wody, i rano, przed wyjściem. Bez dokarmienia raczej nie urośnie aż tak, zdąży zgłodnieć do 16.

  15. Marta
    22 października, 2016, 8:44 pm

    Właśnie, a można o wiele wcześniej to nastawić, czy nie? Co sądzisz o tych automatach do piczenia chleba?

    1. opalanka
      23 października, 2016, 9:21 am

      No można, rzecz jasna,jeśli mowa o zakwasie. Przechowuje się go dobrze w lodówce i używa po dokarmieniu kiedy się chce.

    2. opalanka
      23 października, 2016, 9:26 am

      Nie mam automatu. Różni znajomi mają i dają chleby całkiem całkiem.
      Ja lubię rustykalne w kształcie, nierówne bochenki.I często piekę też okrągłe , wyrastane w koszyczku. ale automat to tez dobre rozwiązanie.

  16. Ariana S
    14 listopada, 2016, 9:45 pm

    A mi opadł, widocznie za Zimno

  17. opalanka
    15 listopada, 2016, 8:36 am

    Zakwas czy chleb? Zimą daję do rośnięcia i zakwas i chleb do piekarnika ustawionego na 3o st.

  18. Ela
    7 grudnia, 2016, 7:35 pm

    Witam! Mój zakwas ma ponad 2 tygodnie. Po siedmiu dniach zrobił się na nim biały kożuch. Zdjęłam go i nakarmiłam zakwas jak zwykle. I tak jest codziennie. Piekę chleb co drugi dzień, wychodzi pyszny. Zakwas pod kożuchem bąbelkuje i ma ładny zapach, ale czy kożuch wyrastający codziennie to normalne zjawisko?!

    1. opalanka
      7 grudnia, 2016, 8:32 pm

      A przykrywasz czymś słoik?

  19. Ela
    8 grudnia, 2016, 9:06 am

    Przykrywam ręcznikiem papierowym i zakładam gumkę recepturkę.

    1. opalanka
      8 grudnia, 2016, 9:11 am

      A ten kożuch to twardy jest? Nie wiem skąd on, ale skoro rośnie i bąbelkuje, to bym się nie przejmowała zbytnio.

  20. Ela
    8 grudnia, 2016, 9:58 am

    Kożuch jest miękki, przez cienką warstwę przebijają się bąbelki… Dzięki za radę!

  21. Ela
    22 grudnia, 2016, 5:26 pm

    Mój zakwas przestał nagle pracować. Nie bąbelkowal, pachniał jak mąka. Nastawiłam nowy zakwas, ale tamtego nie wyrzuciłam. Nowy jest prawie gotowy, a poprzedni odżyŁ. Czy mogę połączyć oba zakwasy?

    1. opalanka
      22 grudnia, 2016, 7:22 pm

      Tak. Zakwas przestaje pracować najczęściej, jeśli mu trochę za zimno. Ale jak dał się ożywić znaczy się , wszystko będzie ok:)

    2. Ela
      23 grudnia, 2016, 5:32 pm

      Bardzo dziękuję, dzięki Tobie "wpadłam" kompletnie w pieczenie chleba, już nie wyobrażam sobie, że mogłabym jeść chleb inny niż mój. A tak na marginesie – tak wspaniale opowiadasz o gotowaniu, że mogłabyś być nauczycielką, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu! Jeszcze raz wielkie dzięki! WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

    3. opalanka
      23 grudnia, 2016, 8:51 pm

      Ale się cieszę:) pozdrawiam cieplutko i wesołych świąt:)

  22. Łucja
    26 lutego, 2018, 10:24 am

    Co drugi dzień go piekę,bardzo mi smakuje.

  23. Agnieszka
    13 października, 2018, 12:08 pm

    Ciacho w foremkach urosło i właśnie się za chwilę zapakuje do pieca:) Dam znać co i jak po upieczeniu:) Oczywiście lajkłam i na fejsa udostępniłam bo azali przepisy masz zacne 🙂

    1. Beata Królikiewicz
      13 października, 2018, 2:28 pm

      Bardzo się cieszę:)

      1. Agnieszka
        14 października, 2018, 8:06 am

        Chleb rewelacja:)

        1. Beata Królikiewicz
          14 października, 2018, 8:24 am

          TO bardzo się cieszę:)

  24. Natalia
    8 lipca, 2019, 9:29 am

    Witam. Chleb pycha, robiony juz pare razy 🙂 zakwas orkiszowy tez wychodowany z pani przepisu.
    Mam problem z twarda skorka chleba, juz w ten sam dzien jest jak kamien. Dla nas ok, ale dzieci nie chca jesc. Z kazdym chlebem na zakwasie mam taki problem. Nie wiem czy to przez to ze pieke z termoobiegiem? Temp obnizam jak to przy tego typu piekarnikach. Mysli pani ze.moge krocej piec, czy cos to da?moj piekrnik nie ma innej funkcji pieczenia :/

    1. Beata Królikiewicz
      11 lipca, 2019, 10:20 pm

      Co by tu…:) Poszukałabym naczynia glinianego , takiego, które moczy się w wodzie. I zamykałabym w nim chleb. Dopiero pod koniec pieczenia ściągałabym pokrywę. Można spróbować jeszcze przed pieczeniem posmarować chleb pomadą –
      100 ml wody
      czubata łyżeczka mąki
      szczypta soli
      i dać mi znać jak poszło:)

      1. Natalia
        3 sierpnia, 2019, 1:28 pm

        Dziekuje za odp. Cos tu kombinuje, zalezy chyba jaki humor ma moj piekarnik taki chlebek wyjdzie 😀 raz ok raz troche za twardy. Poszukam tych naczyn glinianych! Pozdrawiam 🙂

  25. Alekaannra
    13 lipca, 2019, 8:48 pm

    Witam. A czy można pominąć te wszystkie ziarna i upiec z samej mąki? Tak na pierwszy raz wolę sprawdzić czy mi wyjdzie.

  26. Natalia
    2 listopada, 2019, 10:27 am

    Bed ziaren tez wyjdzie, robilam.

  27. Milena
    7 lutego, 2020, 7:00 pm

    Witam, chlebek juz 3 raz pieklam zgodnie z instrukcja i zawsze smakuje. Czy maka kukurydziana sie do tego chlebka nadaje?

    1. Beata Królikiewicz
      7 lutego, 2020, 9:20 pm

      Nie, raczej nie.

  28. BARBARA
    22 marca, 2020, 7:43 am

    Jaki jest ten chlebek na drugi lub trzeci dzień? Nigdy nie robiłam pieczywa na zakwasie, zawsze tylko drożdżowe, ale ono sie kruszy. Wiem, że w wielu rodzinach chleb idzie w ciągu jednego dnia, ale nie u nas. Stąd też moje pytanie.

    1. Beata Królikiewicz
      22 marca, 2020, 6:07 pm

      Utrzymuje doby smak kilka dni.

  29. Meg
    24 marca, 2020, 1:22 pm

    Mi zaczyn nie chce wyrosnąć, mimo tego, że zakwas jest ok.Co robię źle?

    1. Beata Królikiewicz
      24 marca, 2020, 2:21 pm

      Pierwsza z możliwych przyczyn to mało aktywny zakwas. Zakwas musi być dokarmiany przez ostatnie dwa dni, nawet dwa razy dziennie i dużą ilością mąki, by miał sporo pęcherzyków powietrza i przybierał na wzroście.
      Druga – zaczyn do wzrostu musi mieć ok. 23 – 28 stopni dookoła. Czyli ustawiamy go przy kaloryferze, na akwarium, w ciepłym, niegorącym piekarniku.
      Trzecia – woda nie może być zimna, tylko lekko ciepła, ok. 28 – 36 stopni.

  30. Ola
    20 kwietnia, 2020, 10:04 am

    Dzien dobry. chcialabym upiec moj drugi juz chleb na zakwasie. teraz zakwas ma dwa tygodnie, wlasnie go wzciagnelam z lodówki, dokarmilam i za 2, 3 godzinki moglabym zacząć działać. ale jakie jest rozwiazanie, zeby działać w ciagu dnia, ewentualnie, zeby ciasto rosło przez noc, a rano tylko do piekarnika i jemy ciepły na śniadanie ? aha i nie chcialabym wstawać o 3 w nocy :-)) dziekuje za podpowiedz ! Ola

    1. Beata Królikiewicz
      20 kwietnia, 2020, 1:56 pm

      jak dopiero wyciągnięty z lodówki i dokarmiony, to za dwie trzy godzinki będzie dla niego za wcześnie. Potrzebuje trochę więcej czasu by zapracować. Dokarm dziś porządnie, postaw w cieple. ZA kilka godzin musi mieć dużo bąbelków – dziurek. Potrzebny mu grzejnik albo piekarnik (nagrzany do 40 st i wyłączony). Dalej rób jak w schemacie z tego wypieku – https://niebonatalerzu.pl/2016/01/atwy-chleb-na-zakwasie-przepis-na.html

  31. Ala
    28 maja, 2020, 9:12 am

    Dziękuję za wskazówki, ale jako rozpoczynająca przygodę mam pytanie. Jak wyjmę zakwas z lodówki aby na nim upiec chleb dokarmiam (ile dać wtedy łyżek mąki i wody – po trzy wystarczy ?) i rozumiem czekam aż ruszy i wtedy robię zaczyn ?
    I drugie pytanie: Zakwas tylko dokarmiany (jak bym nie piekła chcleba dokarmiam tylko mąką czy też mąką i wodą ?)
    Dziękuję i przepraszam za takie pytania – ale wolę sprawdzić wiedzę u kogoś kto to już przerobił i dziękuję :).

    1. Beata Królikiewicz
      28 maja, 2020, 3:44 pm

      Zależy ile tego zakwasu mamy, zwykle mamy go za dużo, jeśli pieczemy tylko jeden, dwa bochenki:) Nadmiary się wyrzuca albo robi z niego żurek. Zakwas dokarmia się i wodą i mąką.
      Jeśli chodzi o jeden bochenek, potrzebujemy niedużo dokarmionego zakwasu, w tym przypadku 85 g. 3 łyżki mąki i 3 łyżki wody są dobre do dokarmienia powiedzmy – 8 łyżek zakwasu ze słoika. Reszta zostaje na później albo na drugi, trzeci bochenek lub na żurek właśnie. Trzeba uważać z nadprodukcją, by niepotrzebnie nie skarmiać mąki:)

  32. Małgorzata
    29 lipca, 2020, 1:45 pm

    Chętnie zobaczylabym tę zskwasowa mapę Polski bo chce zacząć pięć chleb
    Niestety bez zaproszenia nie można tam wejść….mogę prosić o takie zaproszenie??

    1. Beata Królikiewicz
      29 lipca, 2020, 5:58 pm

      Zdaje mi się, że ta mapa już chyba nie jest aktywna. Sprawdzę po powrocie z urlopu, pozdrawiam.

  33. swiat-orkiszu.pl
    29 września, 2020, 1:39 pm

    Z mąki orkiszowej pełnoziarnistej/razowej chleb orkiszowy będzie bardziej pożywny ze względu na większość zawartość błonnika, ale dość ciężki w swojej konsystencji. Nie jest to chleb sprężysty i pulchny. Z mąki orkiszowej typ 1050 pieczywo będzie natomiast już bardziej pulchne i delikatniejsze Przede wszystkim pieczywo orkiszowe jest pyszne i zdrowe.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie