Jak zrobić najlepszy i najzdrowszy pasztet na świecie

Najzdrowszy pasztet.

Miałam taki chytry plan, by nikomu ( nie wszystkim?) nie mówić, że nie ma w środku grama mięsa. Bo czy ten pasztet na taki wygląda? Może podać, niech mlaskają z zadowolenia i robić dalej na rozmaite okoliczności. Niektórym wydaje się, że jeśli coś ma w składzie kaszę jaglaną, albo nazywa się “zdrowa żywność” to oznacza, że jest jałowe w smaku i do niczego niepodobne. Otóż ten pasztet jest znakomicie doprawiony i smakuje naprawdę pysznie.

Wiem, bo próbowałam pasztetów mięsnych i bezmięsnych sto tysięcy. Moi rodzice celebrowali pieczenie czterokilogramowego, wieprzowo-cielęcego pasztetu jak rytualny obrzęd. No a ten (ok.1 kg) oprócz tego, że pyszny, jest mega zdrowy. Wszystko za sprawą kaszy jaglanej. Za którą nie przepadam, ale tu – i owszem. Kaszy jaglanej dobrej dla ciała jak nie wiem co. Można wykorzystać do jego przygotowania warzywa z zupy, ewentualnie mięso (najlepiej drobiowe czy wieprzowe). Pasztet z kaszy jaglanej, orzechów i warzyw.

najzdrowszy pasztet

 

najzdrowszy pasztet

inspiracja przepisem na pasztet warzywny z bloga “Jadłonomia”

najzdrowszy pasztet  – składniki ( na małą keksówkę ok. 12x 25 cm):

– 3/4 szklanki kaszy jaglanej
– szklanka laskowych orzechów
– 100 ml oleju
– 2 marchewki
– 2 pietruszki
– biała część pora
– duża cebula
– 3 ząbki czosnku
– dwie łyżki sosu sojowego
– pół łyżeczki majeranku, lubczyku, tymianku
– łyżka posiekanej natki pietruszki
– szczypta gałki muszkatołowej
– sól (ok. łyżeczki, dwóch) pieprz do smaku

najzdrowszy pasztet – przepis

Kaszę prażyć przez chwilę mieszając w suchym garnku o grubym dnie lub na patelni. Przepłukać porządnie wodą na sicie, by pozbyć się ewentualnej goryczki. Zalać półtorej szklanki zimnej wody, osolić, zagotować, przykryć pokrywką, odstawić na najmniejszy ogień na 15 minut. Orzechy zmielić w maszynce lub blenderem. Warzywa z czosnkiem (oprócz cebuli) pokroić w plasterki, podsmażyć na łyżce oleju na patelni aż będą miękkie (można podlać odrobiną wody i przykryć pokrywką by się poddusiły, można wykorzystać te z wywaru na zupę). Cebulę zetrzeć na drobnej tarce lub w malakserze czy blenderze. Przełożyć wszystkie składniki razem z przyprawami do większej miski i zblendować porządnie. Na końcu dodać natkę pietruszki i sprawdzić, czy nie trzeba masy dosolić czy dopieprzyć. Piekarnik rozgrzać do 200 st. Formę wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Piec pasztet ok. 35-40 minut, aż wierzch się zrumieni.

najzdrowszy pasztet

 

najzdrowszy pasztet

Mówię Wam – niebo na talerzu:)

 

Zapisz



  1. Loocy
    6 maja, 2014, 12:45 pm

    Tak ostatnio świrujesz z tą kaszą na blogu, że już kilogram kupiłam i zamierzam się nią odżywiać (siła mediów!). Oczekuje na realizację 😉

    1. Loocy
      20 czerwca, 2018, 9:48 pm

      Dzień dobry, to znowu ja, po 4 latach 🙂 Jutro piekę. Albo mam nadzieje, ze upiekę, bo zazwyczaj pasztecik znika zanim włożę do piekarnika 😉 Szkockie pozdrowienia!

      1. Beata Królikiewicz
        21 czerwca, 2018, 1:23 pm

        Baaardzo mi miło! pozdrowionka!

        1. Lucy
          6 czerwca, 2020, 9:23 pm

          Hello, to znowu ja ? informuję że piekę ?

          1. Beata Królikiewicz
            7 czerwca, 2020, 3:17 pm

            dawaj relację!

  2. opalanka
    6 maja, 2014, 3:34 pm

    No nic nie poradzę 🙂 Naczytałam się i teraz mam. I Ty masz:)

  3. Aguś kulinarnie
    6 maja, 2014, 4:29 pm

    Ja nie wiem od którego mam zacząć-tyle propozycji z kaszą,że mam dylemat:)ale ten pasztet chyba będzie pierwszy:)

  4. Salvador Dali
    6 maja, 2014, 5:31 pm

    ooo.. kolejna przepis z kaszą!
    ostatnio chyba tylko takie wpisy tutaj widzę?
    ale super pomysł, mnie się podoba 🙂

  5. opalanka
    6 maja, 2014, 6:34 pm

    To chyba ostatni z serii, spróbowałam, się zaprzyjaźniłam, podzieliłam, powtórek zamieszczać nie będę:)

  6. Mery
    6 maja, 2014, 7:26 pm

    porywam przepis, bo genialny! 🙂

  7. Bozena
    6 maja, 2014, 8:15 pm

    Przeciez kasza jaglana to zwykle proso, zdrowe ale bez przesady. NIe ma glutenu wiec sie nadaje dla bezglutenowcow, ale przeciez nie robi to z niej super-food. Gluten szkodzi tylko ludziom ktorzy go nie toleruja.

    1. Anonimowy
      21 października, 2014, 8:01 am

      Kasza jaglana, podobnie jak gryczana, jest zasadotwórcza, pozostałe kasze zakwaszają organizm, więc to wielki plus dla jaglanej. A gluten niestety nie jest dobry, szkodzi nie tylko osobom z nietolerancją glutenu i celiakią, ale to już zupełnie inna historia. Pozdrawiam, Agata

  8. opalanka
    6 maja, 2014, 8:38 pm
  9. ugotujmyto.pl
    8 maja, 2014, 2:35 pm

    Ciekawi mnie smak takiego jaglanego pasztetu więc pewnie się skuszę…:)!

  10. Ania Krzeminska
    19 czerwca, 2014, 8:19 am

    Ja zrobiłam, mówię Wam … Niebo na talerzu 🙂

    1. opalanka
      19 czerwca, 2014, 3:02 pm

      O, cieszę się:)

  11. Loocy
    7 lipca, 2014, 7:16 am

    Pasztet jest tak smaczny, że nie wiem jak go określić. Część zjadłam zanim włożyłam do piekarnika. Świetny przepis, dzięki!

    1. opalanka
      7 lipca, 2014, 7:08 pm

      Też go wyjadam przed pieczeniem;)

  12. TheMartini05
    4 sierpnia, 2014, 8:28 am

    Dziękuje za świetny przepis, pasztet jest genialny. Na pewno jeszcze go kiedyś zrobię ! 🙂

    1. opalanka
      6 sierpnia, 2014, 10:21 pm

      Powtórki wskazane, dla zdrowotności choćby:)

  13. Anonimowy
    23 kwietnia, 2015, 6:42 am

    Robię go często i bardzo wszystkim smakuje. I dzieciom również, a to się ceni 😉

  14. Anonimowy
    8 stycznia, 2016, 8:47 pm

    Dzięki za przepis. Zrobiłam ten pasztet dwa razy, jest faktycznie bardzo smaczny, ale zbyt luźny w konsystencji, taki do smarowania. Co można byłoby dodać, żeby był bardziej ścisły?

    1. opalanka
      8 stycznia, 2016, 11:35 pm

      Można dać więcej orzechów. Albo łyżkę kaszy manny. A. Jeszcze kasza. Można ją ostudzić całkowicie, wtedy będzie bardziej zwarta.

  15. Bolesław Śmiały
    16 stycznia, 2016, 8:51 am

    A jakby zamiast laskowych dać włoskie? Nigdy takich pasztetów nie robiłem, jak podawać? Na ciepło, na zimno, do chleba, na obiad? 🙂

    1. opalanka
      16 stycznia, 2016, 8:58 am

      Można dać włoskie. Najlepszy na zimno, do chleba. Choć już na etapie przygotowań, pasta przed upieczeniem świetnie nadaje się jako smarowidło do kanapek.

    2. Bolesław Śmiały
      16 stycznia, 2016, 7:39 pm

      To świetnie! Właśnie mi się skończyła pasta z soczewicy i suszonych pomidorów, oczywiście też z Twojego bloga:)

    3. opalanka
      17 stycznia, 2016, 9:29 am

      Daj znać jak poszło;)

    4. Bolesław Śmiały
      22 stycznia, 2016, 8:56 pm

      No poszło i wyszło. Dzisiaj zjadłem ostatnie okruchy. Normalnie niebo na talerzu:)

  16. Anonimowy
    19 stycznia, 2016, 6:25 pm

    mam pytanie, pora też dusimy z warzywami razem?? no i nie miałam oleju sojowego , tylko smażyłam na rzepakowym, czy to wielki błąd? Pozdrawiam:) Ela

  17. Anonimowy
    19 stycznia, 2016, 6:27 pm

    aaa chodziło o sos a nie olej …sorry

    1. opalanka
      19 stycznia, 2016, 7:52 pm

      Tak, z warzywami.

  18. Anonimowy
    19 stycznia, 2016, 8:45 pm

    mam pytanie, czy pół szkl. oleju wlewamy do masy?

  19. opalanka
    19 stycznia, 2016, 9:07 pm

    Tak. Przed blendowaniem.

    1. Bolesław Śmiały
      23 stycznia, 2016, 8:53 am

      Ja w ogóle oleju nie dolałem bo zapomniałem zwyczajnie. I tak wyszedł świetny, nie za suchy, nie za mokry, odpowiedni. Także olej opcjonalnie można dać lub nie.

  20. Anonimowy
    27 stycznia, 2016, 8:38 pm

    jak to możliwe, że zrobiłam zgodnie z przepisem, dałam duże marchewy i duże pietruszki i wyszła mi połowa keksówki wypełniona do połowy wysokości formy

    1. opalanka
      27 stycznia, 2016, 8:44 pm

      Może masz wyższą keksówkę?

  21. funkia
    8 czerwca, 2016, 12:47 pm

    nie powiem ile razy już się przymierzałam do zrobienia takiego pasztetu- muszę w końcu to zrobić- taka wersja na pewno zasmakuje wszystkim

  22. Unknown
    16 grudnia, 2016, 10:54 pm

    czy mozna go mrozic ?

    1. opalanka
      17 grudnia, 2016, 9:36 am

      Tak.

  23. Joanna Żmudzińska
    19 grudnia, 2016, 9:37 am

    Ike czasu może stać taki pasztet. Nie wiem czy już mogę na świta go przygotować czy lepiej jeszcze poczekać?

    1. opalanka
      19 grudnia, 2016, 3:36 pm

      Lepiej zrobić koło czwartku.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie