Zupa “gulasz” z indyka
Zupa “gulasz” z indyka” – pyszna, acz krótsza w przygotowaniu i lżejsza siostra tradycyjnej, węgierskiej zupy gulaszowej.
Oryginalnie, w tej klasycznej miesza się poprzerastaną wołowinę i np. wieprzową karkówkę. W wersji lux gotuje się wywar na warzywach z dodatkiem giczki cielęcej, wołowej lub wieprzowej nóżce.
Tu jest prościej. Nie ma długo gotowanego esencji i mnogości składników. Jest lżej pod względem kalorii, choć na tyle sycąco, że nie jest potrzebne drugie danie. Zupa jest gęsta, dobrze doprawiona i bardzo smaczna.
Sprawdzi się na domówkach, rodzinnych przyjęciach, w wakacyjnej kuchni i w zimowe wieczory.
Jeśli pominie się cebulę i czosnek, można z powodzeniem tyndalizować ją w słoikach i przetrwa bez lodówki nawet pół roku.
To dobry wariant dla żeglarzy, kierowców, podróżników, czy tam gdzie chciałoby się mieć pełnowartościowy posiłek, a warunki do gotowania są niesprzyjające:)
PS wakacjuję i chwilowo wpisów jest mniej. To chwilę jeszcze potrwa ale można śledzić migawki z moich odpoczynków na relacjach na Instagramie i FB:)
Zupa “gulasz” z indyka – składniki:
- 500 g indyczego udźca lub piersi z indyka/kurczaka
- 3 łyżki słodkiej, mielonej papryki, 1/2 łyżeczki (mniej lub więcej) chili, łyżeczka majeranku, 1/2 łyżeczki mielonego kminku, 1,5 łyżeczki soli
- duża cebula
- 2 liście laurowe, 2 kulki ziela angielskiego
- 2 ząbki drobno krojonego czosnku
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- kawałek selera (ok. 200g)
- mały por
- 3 świeże papryki ( w dowolnych kolorach)
- ew. mała cukinia
- 6-8 dużych ziemniaków
- łyżka koncentratu pomidorowego lub 250 ml domowego przecieru ew. 200 ml passaty pomidorowej.
- 2 łyżki smalcu, 3 łyżki oleju roślinnego lub 2 łyżki klarowanego masła (ten wariant lubię najbardziej)
ew. zacierki – 5 łyżek mąki, 1 jajko i szczypta soli
Zupa “gulasz” z indyka – przepis:
Mięso pokroić w centymetrową kostkę i zasypać przyprawami. Wymieszać. Najlepiej, by postało w tej mieszance przez noc w lodówce ale jeśli nie ma takiej możliwości – trudno.
Cebulę pokroić w kostkę.
Na dno garnka pojemności ok. 3,5 – 4 litry wlać olej i rozgrzać na średnim ogniu.
Wrzucić mięso ( możliwie na całej powierzchni dna garnka) i przez dwie powstrzymać się od mieszania. Niech mocno się zrumieni. Zamieszać i smażyć jeszcze chwilę.
Dodać cebulę, liście laurowe, ziele angielskie i drobno krojony lub wyciśnięty przez praskę czosnek.
Dodać pokrojoną w grubą kostkę marchewkę, pora w całości, pietruszkę i seler, krojoną w kostkę cukinię oraz paprykę krojoną w paski.
Wszystko zalać 2 litrami wody, zagotować, zmniejszyć ogień i przykryć pokrywką.
Gotować ok. 30 minut, warzywa muszą być miękkie.
Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i gotować ok. 15 – 20 minut, do ich miękkości.
Dodać pomidory, wymieszać.
Spróbować, czy zupy nie trzeba dosolić lub podostrzyć.
Jeśli wyszła bardzo gęsta, można dolać nieco wody.
Jeśli mamy chęć na wersję z zacierkami – składniki zagnieść, odrywać małe kuleczki i wrzucać na zagotowaną zupę w garnku.
Po minucie, dwóch gotowania są gotowe.
POSTAW MI KAWĘ
Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów!
Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości i bezproblemowo się uda:)
Mówię Wam – niebo na talerzu