Makaron w sosie szparagowym – baaaardzo dobry:)
Makaron w sosie szparagowym – sztos, pycha, miodzio, ach! Jak z najlepszej restauracji, powiem Wam. Zresztą przepis zgapiony jest częściowo od jednego z włoskich, kuchennych, restauracyjnych mistrzów – Antonio Scarantino.
Jest szybko, prosto i baaaardzo pysznie. Ilość mascarpone w daniu jest dość znaczna i ogólnie całe jedzonko w tej konfiguracji nie należy do fit. Ale ten smak! Zjedzenie niezbyt wielkiej porcji i kolacja z warzyw usprawiedliwi tę rozpustę:)
Makaron pszenny zamienia się na pełnoziarnisty, mascarpone można wymienić z gęstym jogurtem, ale to już nie będzie to samo. Jakby co!:)
Zrób na bogato choć pierwszy raz a potem ewentualnie modyfikuj:)
Super danie na zwykłe i przyjęciowe obiady. Sos najlepiej smakuje zupełnie świeży, choć mnie już zdarzyło się wykonać go w przeddzień, zamknęłam w pudełku w lodówce, w osobnym główki szparagowe i następnego dnia ugotowałam makaron. Pokusiłam się nawet na wykonanie domowego, co nieczęsto mi się zdarza. Pychota!
A propos, czy wiesz, że włoskie słowo “penne” określające makaron w kształcie rurek należy wymawiać przez dwa n? Gdyż pojedyncze “n” w tym wyrazie czyli “pene” oznacza słowo “penis”? Także – z uważnością drodzy Państwo przy zamawianiu we włoskich restauracjach:)
Makaron w sosie szparagowym – składniki (na 2-3 porcje):
- 250 g makaronu (wstążki, penne lub inny ulubiony) – pszenny lub pełnoziarnisty
- pęczek zielonych szparagów
- 1 i 1/2 łyżeczki masła
- 1 cebula (dymka albo cukrowa)
- 125 g mascarpone (można zastąpić mleczkiem kokosowym)
- 50 ml bulionu lub wody
- 30 g masła (da się zastąpić olejem roślinnym ale z masłem smakuje lepiej:)
- ser Grana Padano, Parmezan, bursztyn lub inny, twardy, długodojrzewający
- 1/4 łyżeczki skórki startej z eko cytryny
- sól i pieprz – do smaku
Makaron w sosie szparagowym – przepis
Makaron ugotować al dente w dużej ilości osolonej wody. Nie przelewać po ugotowaniu zimną wodą, wyłowić go z wody bezpośrednio do sosu.
Szparagi dobrze umyć, odłamać grube końce (złamią się tam, gdzie nie ma łyka).
Gotować w osolonym i zakwaszonym łyżką cytryny wrzątku z łyżeczką cukru. Od 3 (cienkie jak ołówek) do 5 minut (grubsze).
Ja gotuję je w poziomie na dużej patelni z rantem, nie mam specjalnego garnka do szparagów. Główki opieram o rant, są dużo delikatniejsze niż łodygi i szybko gotują się tym sposobem na parze, niezanurzone w wodzie. Można je pod koniec gotowania zrzucić na minutę:) Najczęściej jednak gotuję w całości i już.
Wyjąć z wody i wrzucić do miski z b.zimną wodą (najlepiej z lodem).
Odciąć główki i odłożyć na później.
Łodygi pociąć na kawałki i zblendować (można w blenderze kielichowym, malakserem lub “żyrafą”).
Cebulkę pokroić drobno i podsmażyć na maśle do zezłocenia.
Dodać zblendowane szparagi, zagotować.
Wyłączyć ogień i dodać mascarpone. Wymieszać.
Dosolić całość i dodać świeżo zmielony pieprz.
Do sosu włożyć ugotowany makaron, wymieszać.
Wyłożyć na talerze lub do miseczek, udekorować ugotowanymi główkami szparagów i posypać startym parmezanem oraz startą, żółtą częścią skórki.
POSTAW MI KAWĘ
Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów! Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości
i bezproblemowo się uda:)