Pianka z galaretki (“ptasie mleczko”)
Pianka z galaretki – wystarczy woda i galaretka o dowolnym smaku. 2 składniki: wrzątek i galaretkowy proszek. Wody musi być jednak znacznie mniej niż w przepisie na opakowaniu. Jej ilość zmniejszam do 1/4. Kiedy zaczyna lekko tężeć – ubijam jak pianę z jajek, 10 – 15 minut.
Galaretka traci klarowność, staje się mleczna w kolorze i puszysta w konsystencji. Nieco jak pianki marshmallows. W tej formie można przelać ją do pucharków lub wylać na wierzch dowolnego ciasta np. sernika. O pardon, w cukierniczym świecie zdaje mi się, sernik należy nie do ciast lecz deserów:)
Rzecz jasna, kolor zależał będzie od wybranego, galaretkowego smaku. Można go robić z krystalicznej, niebarwionej – w wyniku ubijania stanie się mleczna.
By deser nabrał bardziej soczystej treści, należy zafundować mu dodatek skondensowanego mleka lub mleka w proszku.
Ale dla liczących bilans kaloryczny ten specjał bez dodatków będzie jak los wygrany na loterii. Jedna kostka ma ok. 10 – 20 kcal, kto był na diecie wie ile znaczy taki mini słodycz:)
Do ubitej pianki dodałam wiórki startej czekolady, przez co stała się deserem straciatella:) Pasuje do niej galaretka agrestowa, cytrynowa i krystaliczna.
Można zakupić produkt bez dodatku cukru i dosłodzić go erytrytolem. Na porcję z przepisu – szacuję, że są potrzebne 3- 4 duże łyżki.
Najlepiej spróbować:)
Pianka z galaretki – składniki:
- 4 opakowania galaretki (na zdjęciach cytrynowa, do wiórków czekolady pasować będzie też krystaliczna lub agrestowa)
- gorąca woda, nie wrzątek (w ilości 1/4 zalecanej na opakowaniu)
- 50g gorzkiej czekolady (startej na wiórki na dużych oczkach tarki lub nożykiem do warzyw)
- w bogatej wersji + 4 łyżki mleka skondensowanego (niesłodzonego lub słodzonego) lub 2 łyżki mleka w proszku
Pianka z galaretki – przepis:
Naczynie ok. 225 x28cm wyłożyć przeźroczystą folią spożywczą lub papierem do pieczenia.
Galaretkowy proszek (i ew. mleko) wsypać do miski.
Dodać 1/4 ilości gorącej wody jaką zaleca producent na opakowaniu. Zazwyczaj 1 opakowanie przeznaczone jest na 500ml wody, tu dajemy 500ml na 4 opakowania proszku. Można też dać więcej wody – 1/2l, wtedy galaretka będzie mniej zwięzła, bardziej jak ptasie mleczko, nie pianka marshmallow. Ustalisz jaką wolisz przy drugim wykonaniu.
Odstawić w chłodne miejsce by leciutko stężała. Kilka razy w trakcie studzenia zamieszać, by żelatyna nie opadała na dno.
Kiedy zaczyna wiązać i przestaje być wodnista, staje się lekkim żelem, jest gotowa do ubijania. Nie przegap czasu, by całkowicie nie stężała. Jeśli tak się stanie, można ją odrobinę podgrzać w rondelku lub w mikrofali.
Ubijać mikserem na najwyższych obrotach ok. 10 – 15 minut. Masa musi stać się bardzo puszysta i napowietrzona.
Przelać do naczynia, przykryć folią o odstawić do lodówki na kilka godzin do stężenia.
Wyjąć z naczynia, pokroić w kostki nożem maczanym w gorącej wodzie, na dowolnej wielkości kostki.
POSTAW MI KAWĘ
Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów! Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości
i bezproblemowo się uda:)
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Kiedy dodać kawałki czekolady