Sernik pomarańczowy z tapioką

Sernik pomarańczowy z tapioką – pyszny, kremowy, efektowny, bardzo ciekawy w konsystencji, polany pomarańczowym curdem.
Nieźle to sobie wymyśliłam, powiem nieskromnie, mówię Wam. Z uwagi na budyniową, szklistą konsystencję tapioka jest moim ulubionym deserem, o serniku z jej udziałem myślałam już jakiś czas temu.
Tapioka to małe ziarenka – kulki przygotowywane z manioku. Można je dostać w sklepach zielarskich, ze zdrową żywnością, na stoiskach z kuchniami świata i w sklepach internetowych. Występują w różnej wielkości. Użyłabym dużych, ale jak raz nie było takich na sklepowym stanie.
Podczas gotowania ich w mleku lub jak tu – w pomarańczowym soku, kuleczki zabarwiają się na jasnopomarańczowy kolor.
Razem z maślanym, pomarańczowym cudrem, który stanowi polewę – powiem Wam – jest sztos.
Znacie bubble tea, sprzedawaną w różnych smakach? Ten sernik jest w tym klimacie:)

Tapioka jest bezglutenowa, ciasteczkowy spód można pominąć lub wykonać z bezglutenowych herbatników.

Cukier zamienia się na ksylitol lub erytrol.

Sernik pomarańczowy z tapioką – składniki (na okrągłą formę 24 cm lub prostokątną 21x28cm):

Na spód:

• 200g herbatników np. maślanych lub owsianych (można użyć również ciastek z  czekoladą)
• 80g stopionego masła

Na sernik:

• 1 kg trzykrotnie zmielonego, tłustego, białego sera (lub tłustego wiaderkowego ok. 15% zawartości tłuszczu)
  w przypadku użycia chudego sera lub chudego “wiaderkowca” należy dodać do niego 200g stopionego, niegorącego masła
• 250 ml śmietany 18%
• 6 dużych jajek
• 3/4 szklanki tapioki (100g)
• 2,5 szklanki soku pomarańczowego (625ml)
• 1 i 1/3 szklanki cukru pudru (220g) /zmielonego ksylitolu/erytrolu
• łyżka skrobi ziemniaczanej
• skórka otarta z dwóch sparzonych, wyszorowanych pomarańczy (tylko pomarańczowa część)
• łyżeczka ekstraktu z wanilii lub dwie łyżki cukru waniliowego

curd pomarańczowy:

Sernik pomarańczowy z tapioką- przepis:

Herbatniki bardzo drobno pokruszyć w malakserze lub w woreczku strunowym przy pomocy dłoni lub wałka.
Wymieszać ze stopionym masłem.
Powstałym “piaskiem” wykleić spód i boki formy. Na czas przygotowania sernika wstawić do lodówki.

Tapiokę zalać sokiem i gotować mieszając ok. 10 – 15 minut. Kuleczki staną się śliskie i nieco zmiękną. Odstawić do całkowitego ostygnięcia. Dla podkręcenia koloru dodałam łyżeczkę kurkumy.

Piekarnik ustawić na 150 stopni.

Ser włożyć do dużej miski.
Białka oddzielić od żółtek.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Nie może być w nich odrobiny wody z np. ze źle wytartej miski lub kropli żółtka.
Pod koniec ubijania dodawać po łyżce, dwie cukru i ubijać, aż piana stanie się błyszcząca.
Do miski z serem dodać ugotowaną tapiokę, żółtka, wanilię, śmietanę, skrobię, wymieszać łyżką lub na niskich obrotach miksera.
Do masy dodać pianę z białek i powoli wmieszać ją przy pomocy łopatki.
Wszystko wylać na schłodzony w lodówce ciasteczkowy spód.
Wyrównać powierzchnię.
Wstawić deser na środkową półkę rozgrzanego piekarnika.
Piec 90 minut. Gdyby wierzch mocno się rumienił, okryć sernik luźnym arkuszem aluminiowej folii.
Pozostawić sernik do ostudzenia w lekko uchylonym piekarniku.

Pomarańcze umyć, osuszyć, skórkę zetrzeć na tarce (tylko pomarańczową część).
Wycisnąć sok – 150 ml.
Przełożyć do metalowej lub szklanej miski.
Dodać cukier, żółtka i jajka. Wymieszać wszystko trzepaczką. Dodać pokrojone na kawałki masło.
Miskę ustawić na garnku z niewielką ilością wrzątku (ok. 2cm). Woda nie może dotykać powierzchni naczynia z żółtkami.
Garnek z miską postawić na ogniu.
Masę ogrzewać na średnim ogniu mieszając trzepaczką aż do zgęstnienia. Zwykle zajmuje to ok. 20 minut. Gdyby po tym czasie curd był dalej rzadki – dodać łyżeczkę skrobi ziemniaczanej rozmieszanej w jak najmniejszej ilości soku. Zdarza się, gdy nie mam cierpliwości czekać – daję skrobię po kilku minutach mieszania:)
Gotowy krem przetrzeć przez sitko, by pozbawić go ściętych drobinek białka.
Rozprowadzić na wierzchu sernika. Wstawić do stężenia w lodówce.

POSTAW MI KAWĘ

Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę.
Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów! Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości
i bezproblemowo się uda:)

Mówię Wam – niebo na talerzu!