Jabłecznik zaparzany

Jabłecznik zaparzany – proste w przygotowaniu, bardzo wilgotne ciasto z wyraźnie wyczuwalnymi kawałkami owoców.
Chciałam napisać że w sam raz na jesień, bo sezon, bo zbiory i wtedy jest największa jabłek obfitość. Ale przecież nie ma takiej pory roku, w której ciasto z jabłkami byłoby nieodpowiednim wyborem. Zatem jest na każdą okazję. Czy ktoś miałby coś przeciwko szarlotce na imprezie sylwestrowej albo na komunii w maju?:)
Ciasto można posypać cukrem pudrem lub jak to na zdjęciu – polać lukrem wykonanym z cukru pudru i cytrynowego soku.
Jeśli nie przesadzi się z ilością, dorzucić można siekane orzechy, rodzynki czy żurawinę albo suchy mak. Dwie, góra trzy łyżki dodatków razem wziętych to odpowiednia ilość. Jeśli damy więcej, ciasto straci na puszystości.
Stopionym, bardzo gorącym masłem zalewa się mąkę. Spójrzcie na przepis błyskawiczna babka piaskowa. To ten sam kuchenny myk na mokre ciasto, które długo zachowuje świeżość.

Jabłecznik zaparzany – składniki (na formę ok. 22x 30 cm):

• 1,5 kg twardych i kwaśnych jabłek (np. szara reneta, antonówka, gloster)
• sok wyciśnięty z połowy cytryny
• 3/4 szklanki cukru (190g)
• 6 jajek
• 2 szklanki mąki pszennej (300 g)
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 200 g masła (bez dodatku oleju)
• łyżeczka ekstraktu z wanilii lub łyżka cukru waniliowego
• ew. dwie, trzy łyżki siekanych orzechów lub innych bakalii

na lukier:

Szklankę cukru pudru i dwie łyżki soku z cytryny utrzeć łyżką w małej misce lub dużym kubku. Jeśli wyjdzie za gęsty – dać więcej soku, za rzadki – więcej cukru.

Jabłecznik zaparzany – przepis:

Piekarnik ustawić na 180 stopni, funkcja góra – dół.
Formę wyłożyć pogniecionym na kulę i lekko skropionym pod kranem wodą papierem do pieczenia. W ten sposób łatwiej będzie nim wyłożyć blaszkę.

Jabłka obrać, pozbawić gniazd nasiennych, pokroić w grubą kostkę (ok. 2×2 cm). Włożyć do dużej miski i skropić sokiem z cytryny, wymieszać.
Szklankę mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, odstawić.
Całe jajka ubić z cukrem w większej misce na pienistą, jasną masę.
Masło stopić w rondelku na małym lub średnio ostrym ogniu, by było bardzo gorące ale nie przypalone.
Szklankę mąki bez proszku dodawać stopniowo do ubitych jajek, mieszając wszystko na niskich obrotach miksera lub przy pomocy łyżki.
Bez przerywania miksowania czy mieszania, cienkim strumieniem wlać do masy gorące masło, miksować do połączenia składników.
Dodać szklankę mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia oraz cukier waniliowy lub wanilię. Wymieszać. Ciasto będzie rzadkie. Jeśli chcemy w cieście orzechy – dodajemy teraz do masy.
Połowę ciasta wylać na dno blaszki, wyrównać powierzchnię.
Na wylanym cieście ułożyć 3/4 pokrojonych jabłek.
Na jabłkach wylać łyżką porcje – duże kropki/smugi pozostałego ciasta. Nie musi ono całkowicie ich przykryć.
Na wierzchu wszystkiego rozrzucić pozostałe jabłka.
Formę wstawić na środkową półkę całkowicie rozgrzanego piekarnika i piec 50 minut.

Po upieczeniu wyjąć ciasto z pieca i postawić formę na metalowej kratce.
Po ostudzeniu oprószyć całość cukrem pudrem lub polać lukrem utartym łyżką ze szklanki cukru pudru i soku z  cytryny. Udekorować siekanymi orzechami.

Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂