Ciasteczka kawa

Ciasteczka kawa – nieco chrupiące, z ciekawym, ciemnym środkiem, w kształcie przypominającym ziarenka kawy właśnie, bardzo smaczne i niekłopotliwe w przygotowaniu. Do ich wykonania używa się dodatku zwykłej kawy mielonej i rozpuszczalnej. Kto chciałby jednak zachować wyłącznie kształt, bo ma się z tym smakiem na bakier lub nie lubi go w słodkich wypiekach może kawę rzecz jasna pominąć. Jej brak nie wykluczy powodzenia wypieku, ciastka pozostaną w ciemnym kolorze o smaku kakaowym. Do ciasta można dorzucić  też łyżkę lub dwie siekanych orzechów, migdałów abo kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Ciasteczka kawa należy piec dość krótko, ok. 15 minut w temperaturze 170 stopni. Po tym czasie wyglądają na miękkie i surowe, mimo wszystko należy wyjąć je z piekarnika, stwardnieją podczas stygnięcia.

ciasteczka kawa – składniki (na ok. 25 niedużych ciastek)

• pół szklanki cukru pudru (60 g)
• 70 g masła
• 2 żółtka
• szklanka mąki pszennej  (150 g)
• łyżka ciemnego kakao
• łyżka cukru waniliowego lub kilka kropli ekstraktu z wanilii
• dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej lub kawy inki
• łyżeczka kawy mielonej
• ew. 1- 3 łyżki lodowatej wody

ciasteczka kawa – przepis

Dużą blaszkę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem. Piekarnik ustawić na 170 stopni.
Masło pokroić w kostkę i utrzeć z cukrem przy pomocy miksera lub malaksera.
Dodać dwa żółtka i wmieszać je w masę.
Mąkę, kakao, wanilię i kawy wymieszać w osobnym naczyniu, dodać do utartego masła. Zagniatać mikserem, malakserem lub ręką do otrzymania plastycznej masy. Jeśli jest zbyt sucho i nie chce się zagnieść, dodać ok. 1-3 łyżki lodowatej wody.
Z ciasta lepić kulki wielkości dużego orzecha laskowego. Formować w kształt ziarenek kawy i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na środku każdego ciasteczka położyć patyczek do szaszłyków lub wykałaczkę, nacisnąć go ręką, tworząc głęboką prawie do spodu kreskę – wgłębienie.
Ciastka wstawić do całkowicie rozgrzanego piekarnika i piec 15 minut. Po tym czasie wyjąć z piekarnika, mimo, że będą wydawały się nieupieczone. Zesztywnieją podczas stygnięcia.

Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂