Najlepszy chłodnik z botwinki lub buraków
Najlepszy chłodnik z botwinki lub buraków jaki kiedykolwiek jadłam. Sekretem dobrego smaku chłodnika jest porządny, bogaty wywar z warzyw lub warzyw i mięsa, niech to nie będzie rosołowa kostka ze sklepu! Najlepszy jest niedzielny rosół ale jeśli nie mamy – trudno, da się go szybciej nieco przygotować z wołowych lub cielęcych kości, w ostateczności na kościach drobiowych.
Chłodnik z botwinki lub buraków dobrze jest zrobić poprzedniego dnia, by zupa mogła chłodzić się przez noc a smaki zdążyły wzajemnie przeniknąć. Musi być gęsto, soczyście, dlatego ilość botwinki powinna być duża, niech będą dwa pęczki, jeśli zupa ma starczyć dla czterech – pięciu osób. W przepisie wymieniłam w składnikach zielonego ogórka i rzodkiewkę – lubię och dodatek ale nie jest konieczny, można pozostać przy samych burakach lub botwince. To dobra opcja nie tylko na codzienny obiad ale i na weekendowe spotkania z przyjaciółmi. Przepis na najlepszy na świecie chłodnik, na chłodnik doskonały! 🙂
składniki:
na wywar:
– ok. 70 dag kości wołowych lub cielęcych
– 3 marchewki
– 3 pietruszki
– cebula
– por
– seler
– dwa listki laurowe
– kilka kulek ziela angielskiego
– ok. 2 l wody (tyle ile potrzeba do przykrycia warzyw i kości)
– płaska łyżka soli
– dwa duże pęczki botwinki z małymi burakami lub cztery duże buraki
– zielony ogórek
– dwa pęczki rzodkiewki
– dwa ząbki czosnku
– duży pęczek koperku
– 1,5 l jogurtu naturalnego lub zsiadłego mleka
– 2 łyżki śmietany 18%
– kilka jajek ugotowanych na twardo
Składniki wywaru zalać zimną wodą zagotować, nie solić. Zmniejszyć ogień i gotować wszystko ok. 1,5 godziny pod przykryciem pozostawiając uchyloną pokrywkę. Część wody odparuje, nie należy jej uzupełniać.
Botwinkę z liśćmi lub buraki pokroić w kostkę ok. 1 cm, dodać do wywaru razem z solą i gotować aż będą miękkie ale jędrna, nie rozgotowane. Zwykle zajmuje to ok. 10 – 15 minut.
Wywar z botwinką ostudzić do temperatury pokojowej.
Ogórek i rzodkiewkę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Koperek drobno posiekać Dodać do wywaru. Dolać jogurt i śmietanę, wymieszać. W razie potrzeby dosolić.
Chłodzić kilka godzin w lodówce, najlepiej całą noc.
Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂
u mnie mało chłodnikowa pogoda, raczej na rosół 😉 ale mam nadzieję,że niedługo będzie sprzyjająca aura na chłodnik:)
Tak, to na pewno zaraz się zmieni:)
Specjalistką od chłodników jest moja starsza córka. Również dodaje rzodkiewkę i ogórka. Bardzo apetyczne zdjęcia:)
A mi własnie wczoraj przywizła koleżanka z Polski: botwinke i ogórki gruntowe,(czego nie mozna uświadczyc w Danii) olbrzymi koper i szczypior. Reszte dokupiłam tutaj:tzn rzodkiewki i kwasne mleko.Bedzie dziś chlodnik! Choc na dworze tez "chłodnik" 😛
No trudno. Jest lato – jemy:)