Murzynek z jabłkami. Czekoladowe ciasto marchewkowe z jabłkami
Niby zwykły murzynek. Mięciutki, lekko kleisty, bardzo czekoladowy i wilgotny, przypomina brownie lecz bardziej delikatne. Dodałam tu pokrojone w kostkę obrane jabłka i startą marchewkę. To one powodują, ze ciasto jest lekko mokre. Kto jadł ciasto marchewkowe wie jak jej dodanie dobrze wpływa na jego fakturę. Jeśli się uprzeć, zamiast marchewki można dać trochę startej, mocno odciśniętej dyni albo cukinii. Ich smak nie jest wyczuwalny, nadaje tylko specyficznego, wilgotnego “wica”. Kto lubi czekoladowe ciasto , będzie w siódmym niebie.
By uniknąć powstaniu zakalca lepiej wyjąć wcześniej produkty z lodówki i na czas rozgrzać piekarnik, ciasto nie lubi oczekiwania w formie przed upieczeniem.
Do dekoracji ciasto użyłam moich ukochanych jabłek karmelizowanych ze słoika (tu przepis), największe dobro mojej spiżarni na równi z suszonymi pomidorami (przepis tu) .
Polne pomidory jeszcze są w całkiem dobrych cenach i na jabłka też dobry czas:)
składniki na murzynka z jabłkami (na dużą keksówkę np. 12x32cm lub tortownicę 22-23 cm):
– 150 g masła (lub oleju)
– szklanki cukru (220g)
– 3/4 szklanki wody
– 3 czubate łyżki ciemnego kakao
– 300 g mąki pszennej
– 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 4 jajka
– 2 duże jabłka
– 2 średniej wielkości, starte na grubych oczkach marchewki
do polewy – kilka kostek gorzkiej czekolady
Formę wysmarować masłem i wysypać tartą bułką.
Piekarnik ustawić na 170 stopni.
Masło, cukier, wodę i kakao wymieszać w ok. 3 litrowym garnku, podgrzewać mieszając aż cukier się rozpuści. Odstawić do lekkiego ostudzenia, masa może pozostać lekko ciepła.
Pół szklanki odlać do małego rondelka, to będzie polewa. Gdyby była mało gęsta, dodać do niej 4 – 5 kostek gorzkiej czekolady i wymieszać do rozpuszczenia. Można też użyć innej, dowolnej polewy do ciasta (jak się robi polewę do ciasta) .
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.
Oddzielić żółtka od jajek, białka ubić na sztywną pianę.
Żółtka wbić od razu do czekoladowej masy, wymieszać mikserem lub łyżką. Następnie wsypać mąkę z proszkiem i ponownie wymieszać, niedługo, tylko do połączenia składników.
Jabłka obrać i pokroić na centymetrową kostkę.
Dodać do ciasta razem ze startą marchewką. Wymieszać. Na końcu dodać pianę z białek i wymieszać wszystko przy pomocy łyżki lub szpatułki.
Wstawić do całkowicie rozgrzanego piekarnika i piec około 45-50min. Patyczek od szaszłyka wyjęty z ciasta nie powinien być oklejony.
Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂
i już mam ochotę:)
Idealny na ten czas i piękny!
ale pychota, mniam 🙂
Mmm pycha! idealne na dzisiejszą pogodę :)…
Dziś trzeba się zasłodzić jakimś pysznym ciachem;)
Ciasta z dodatkiem marchwi mają wyjątkowy smak. Zawsze są puszyste i wilgotne. Ten przepis z dodatkiem kakao trzeba koniecznie wypróbować.
a ile piec? bo właśnie wstawiłam do piekarnika i nie wiem co począć 🙂
Do suchego patyczka, ok.45-50 minut.
A wyszło?
Wyszło pysznie! Dziękuję:) Jutro chyba skuszę się na rogaliki marchewkowe 🙂
To się cieszę:) pozdrowionka:)
ja najbardziej lubię te – http://niebonatalerzu.blogspot.com/2014/04/najlepsze-rogaliki-z-ciasta-bez-jajek.html
Rogaliki marchewkowe właśnie się pieką:) kolejnym razem z chęcią wypróbuję i ten przepis:) Pozdrawiam!
Wygląda cudownie! Ten wilgotny środek, mmm… 🙂
Ciasto marzenie, uwielbiam marchewkowe
Boski murzynek 🙂 Zjadłabym 🙂
o jaa taki murzynek z lodami czekoladowymi i mogę umrzeć w spokoju 🙂
Koniecznie jeszcze ciepłe ciasto! Ale mnie by tu bardziej chałwowe pasowały, zwłaszcza te bracia koral, których ostatnio próbowałam <3 A za murzynka zabieram się jeszcze dziś!
Zawsze się zastanawiam, czy piecze się takie ciasta z termoobiegiem? I czy po upieczeniu od razu je wyciagasz z piekarnika, czy po zostawiasz w środku do ostygnięcia? Niestety często wychodzi mi zakalec 🙁
Ciasta na proszku do pieczenia najczęściej wyjmuję od razu. Inne stygną przy lekko uchylonych drzwiczkach. Termoobieg wysusza skórkę w murzynku i biszkoptach. Inne czasem piekę z termoobiegiem, skracając czas pieczenia.
O zakalcu poczytaj tutaj – http://niebonatalerzu.blogspot.com/p/blog-page_22.html
Ale fajowski przepis☺☺☺napewno upiekę go na święta ipięknie przystroję tez świątecznie?
Bardzo dobry pomysł:)
Czekoladowe ciasto połączone z jabłkami – to musi być niebo w gębie, że tak napiszę 😛
U mnie ciasto w trakcie pieczenia (po ok. 20 min.) pękło na środku na pół (po raz pierwszy piekła murzynek w keksowce), w środku mimo znacznie przedłużonego czasu pieczenia (70 min.), patyczek nadal był oklejony. Co mogło być tego przyczyną? To pierwszy przepis z Pani bloga, który mi nie wyszedł.
Ciasto czasem pęka gdy temperatura pieczenia jest dla niego zbyt wysoka. Tym bym się nie przejmowała zbytnio,to nic złego. A patyczek był oklejony czy mokry tylko? jeśli całkiem oklejony, trzeba piec dłużej i już. To kwestia wyższa- niższa/ z grubszej/cieńszej blachy forma do ciasta. Trzeba trzymać w piecu aż się upiecze. Przy dłuższym pieczeniu wierzch tylko można przykrywać luźno folią alu pod koniec pieczenia,by nie był twardy.
Dziękuję bardzo za odpowiedź 🙂 Mimo tego pęknięcia ciasto wyszło smaczne, bardzo wilgotne, aż lekko zakalcowate, ale to na pewno za sprawą dużej ilości jabłek.
To takie ciasto właśnie, dość dobrze wyszło na zdjęciach:)
Ciasto genialne, mąż powiedział, że najlepsze z wszystkich jakie ostatnio jadł. Składniki wzięłam razy 1,5 wtedy wyszły na tradycyjną prostokątną błaszkę, ilość cukru zmniejszyłam o połowę, ilości jabłek nie zwiększałam mimo zwiększenia ilości pozostałych składników. Efekt super :)Dziękuję za kolejny super przepis na niebonatalerzu, przetestowałam ich już tutaj sporo 🙂
Super, buziaki!
Dzisiaj wypróbowałam Pani przepis. Ciasto wyszło pyszne i szybko zniknęło:). Przepis godny polecenia.