Ciasto ze śliwkami. Kruche ciasto ze śliwkami, budyniem i bezą
Kruche ciasto ze śliwkami , podobnie jak w szarlotce, gęsta warstwa budyniu i najbardziej aromatyczne owoce na świecie. Na końcu zwieńczenie – lekko chrupiąca beza. Przepyszne na koniec lata i całą jesień. Choć i zimą wyciągam z zamrażarki pokrojone na połówki owoce i jest równie wspaniale. Proste, ale zawsze wszystkim smakujące, babcine ciasto.
I jeszcze w sprawie śliwek. Kiedy zaczyna się na nie sezon, na mojej kuchence stale stoi pyrkoczący garnek i smażą się najlepsze powidła ze śliwek, których nie wolno mieszać. Robią się całkowicie bez mojego udziału, włączam ogień i tyle, a zapach w całym mieszkaniu jest nieziemski. Baaardzo polecam oba przepisy:)
P.S. Kurs pieczenia serników – 1 października w Łodzi. Kto chętny? 🙂
ciasto ze śliwkami – składniki:
na kruchy spód (na blaszkę ok. 23x 36 cm lub tortownicę 26 – 28 cm) :
– 3 szklanki mąki (450 g)
– 200 g schłodzonego masła
– 4 żółtka
– pół szklanki cukru (110 g)
– łyżka, dwie bardzo zimnej wody
warstwa budyniowa:
Można użyć sklepowego produktu o smaku waniliowym (potrzebne są tu dwa opakowania) używając o 200 ml
mniej mleka niż w przepisie, by budyń był bardziej gęsty.
Albo zrobić budyń domowym sposobem z następujących składników:
– 3/4 l mleka
– 3 czubate łyżki skrobi ziemniaczanej
– 2 żółtka
– łyżeczka masła
– 3 łyżki cukru
ok. 80 dag śliwek, najlepiej węgierek
beza:
– 4 białka
– 200 g cukru
– dwie łyżeczki skrobi ziemniaczanej
kruchy spód.
Masło pokroić w kostkę, dodać pozostałe składniki i możliwie szybko zagnieść ciasto. Chodzi o to, by masło nie ogrzało się od ciepła naszej ręki, stąd pośpiech. Można zrobić to malakserem. Gdyby było suche i nie chciało się połączyć w kulę – trzeba dodać łyżkę dwie, lub czasem nieco więcej lodowatej wody.
Ciasto zawinąć w folię i odstawić do lodówki na pół godziny lub na 20 minut do zamrażarki.
Budyń.
Skrobię i żółtka wymieszać w szklance zimnego mleka.
Pozostałe mleko zagotować z masłem i cukrem. Kiedy będzie wrzące, intensywnie mieszając, cienką strużką wlewać zawiesinę ze skrobi i żółtek. Mieszać jeszcze chwilę aż budyń dobrze zgęstnieje. Odstawić z ognia.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować lekko przez spożywczą folię i wylepić nim formę formując brzeg ok. 2- 3 cm. Ponakłuwać widelcem na całej powierzchni, zapobiegnie to mocnemu wybrzuszaniu się ciasta. Piec ok. 20 – 30 minut, do zrumienienia ciasta. Wyjąć blaszkę, piekarnik pozostawić włączony, zmniejszyć temp. do 180 st.
Beza.
Kiedy ciasto się piecze – ubić pianę z białek. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru i ubijać aż będzie bardzo sztywna i lśniąca. Na końcu, łyżką lub mikserem na wolnych obrotach wmieszać po łyżce skrobi ziemniaczanej
Na podpieczony spód wyłożyć budyń, na nim ułożyć skórką do dołu połówki śliwek bez pestek, a całość pokryć pianą z białek. Piany nie wygładzać równo, im bardziej zwichrowana, tym większy jej urok.
Wstawić ciasto do piekarnika, po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 90 stopni. Piec jeszcze 30 minut.
Wyjąć z pieca i studzić na metalowej kratce. Kroić po ostygnięciu.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Świetny przepis, ale nie lubię placków ze śliwkami, myślisz, że mogę je zastąpić innym owocem?
http://nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com/
No jasne, jabłkami, brzoskwiniami np.
Fantastyczne to ciasto…musiało być pyszne…:-)
poezja smaków;)
Uwielbiam takie ciasta!
wszystkie słodkości ze śmietankowym budyniem są dla mnie mega <3
Doskonałe ciacho! Takie, które wszystkim posmakuje bez wyjątku 😉 I do tego wspaniale się prezentuje.
jakby było obok mnie w tym momencie to całe bym zjadła !
Żałuję że upiekłam według podanego przepisu: ciekło ze śliwek – nie polecam ciapa wyszła.
W przypadku węgierek – nie podpiekam. Robię adnotację.
U mnie niestety to samo 🙁
Z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem (pierwszy przepis z tej strony) niewypał ☹️ Ciasto wyszło całkiem surowe, a budyń mimo że zrobiony z 700 ml na 2 opakowania był zbyt płynny ☹️
Hmm. Gęstość sklepowego budyniu przy zmniejszonej ilości mleka niż podano na opakowaniu musi być właściwa. No bo jak inaczej?