Łatwe bułki mleczne
Bardzo dobre i łatwe bułki mleczne, dobrze rosną i są niekłopotliwe do wykonania, nawet dla początkujących. I podobnie jak jak te sklepowe – są lekko słodkie w smaku. Kto nie ma w domu zwolenników słodkiego pieczywa, dodaje łyżeczkę miodu dla lepszego rośnięcia ciasta, nie więcej. Otrzyma puszyste, zwykłe bułeczki.
Po upieczeniu i ostygnięciu bułek, ewentualny nadmiar ilościowy pakuję w plastikowych woreczkach do zamrażarki. Wystarczy by rozmrażały się potem na kuchennym blacie. Pycha.
Bułki mleczne, te sklepowe, mają ROK przydatności do spożycia. Rok!
Co trzeba by zrobić domowej bułce by tyle wytrzymała??? Ile rozmaitości chemicznych należy do niej zapakować?
A przepis naprawdę łatwy, róbmy domowe!
składniki ( na 8 dużych lub 16 małych bułeczek)
– 500 g mąki pszennej tortowej
– łyżeczka soli
– 20 g świeżych drożdży lub 10 g suchych
– 2 jajka
– 60 g miodu lub cukru lub ksylitolu
– 60 g roztopionego, niegorącego masła
– 200 ml ciepłego, niegorącego mleka
Przy użyciu drożdży świeżych należy je rozpuścić w mleku, dodać łyżeczkę cukru i mąki i odstawić do podrośnięcia na 15- 25 minut. Suche wsypuje się od razu do miski z mąką.
Mąkę wymieszać z solą, dodać 1 jajko, miód, masło, mleko i drożdże wsypać/wlać do miski i wyrobić ciasto. Ręcznie lub mikserem z końcówkami “haki”.
Powinno powstać zwarte, elastyczne ciasto, może troszkę się kleić ale nie za bardzo.
Przełożyć do miski przesmarowanej lekko olejem, miskę nakryć folią spożywczą by ciasto nie wysychało. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Zimą i w chłodne dni wstawiam je do ustawionego na 50 st piekarnika, wyłączam temperaturę i zapalam światełko.
Kiedy ciasto wyrośnie, podzielić je na 8 lub 16 części. Bułki ze zdjęcia to te z podziału na 16.
Uformować z ciasta placuszki złożyć je na pół, zlepić jak pieróg, uformować możliwie równo, jak na zdjęciu. Ułożyć zlepieniem na dół na podsypanym mąką blacie. Przykryć ściereczką i niech rosną, ok. 15 – 30 minut.
Piekarnik ustawić na 180 st.
Bułki ułożyć na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia. Posmarować pędzelkiem maczanym w rozkłóconym jajku i ewentualnie ponacinać żyletką w trzech miejscach, na skos.
Piec w całkowicie rozgrzanym piekarniku, ok. 15 – 20 minut. Po wyjęciu z pieca, postukane od spodu powinny wydać głuchy odgłos, to znak, że nie są surowe w środku. Przełożyć na metalową kratkę do ostygnięcia.
przepis znalazłam – tu.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
takie bułeczki z domową konfiturą, pycha:)
Piękne i najważniejsze, że domowe!
Skorzystam kiedyś z Twojego przepisu.
Pozdrowienia.
Jak ja uwielbiam takie domowe bułeczki – fajny dodatek miodu! 🙂 Chyba na razie muszę się zadowolić tymi "z rocznym terminem przydatności", bo zapowiadają tropikalne temperatury i nie odważę się włączyć pieca 🙂
Witam
Wlasnie wekuje mięso wg Pani nieba i mam pytanie : w związku z wyjazdem nie zdążę ugotować 3raz miesa wiec czy obgotowac je tylko 2razy zgodnie z odstępem 24h czy moze ten 2raz ugotować je np 2 wczesniej
Zgodnie z odstępem.
Jak zgodnie to zdążę 2razy je zagotować. a moze wczesniej obgotowac ten drugi raz np 3h wczesniej i potem zdążę je 3raz ugotować.
W dodatku mAm fasolkę gotowałam ja raz 90min minęło 6dni i znalazłam Pani świetny blog czy moge ja jeszcze wekowac czy juz stracony dłuższy termin ?
Nie wierze ! Wczoraj zagotowałam słoiki raz o 14 patrzę a moj cudowny chłop wziął i sobie je nastawił juz teraz ! Czyli drugi raz o 10 , zaraz mnie rozsadzi ! Czy wszystko juz szlag trafił ? Co teraz ?
Pomocy
Nie, nie trafił, spokojnie. A ciagu jakiego czasu słoiki mają być zjedzone?
Jeśli możesz, wejdź na profil FB http://www.facebook.com/NieboNaTalerzu/ albo Beata Królikiewicz Piotrków i porozmawiajmy wiadomościami, tak będzie szybciej:)
Te bułeczki wyglądają obłędnie! Włąsnie zamówiłam nową kawę- swoją drogą bardzo plecam! można najpierw wypróbować na miescu 🙂 etnocafe.pl/kawiarnie-we-wroclawiu/) i szukam do niej jakiegoś genialnego przepisu na bułeczki, ale właśnie widzę, że znalazłam! Mam nadzieję, że będą się ze sobą komponować idealnie! 🙂
Pyszne i łatwe w przygotowaniu