Jak się robi hummus? Pasta do pieczywa i warzyw
Co to jest hummus – niektórzy nie wiedzą. Niektórzy próbowali, a inni mieli chrapkę, widzieli w delikatesach ale… Tylko dwoje z moich przyjaciół lubi i je regularnie. Najczęściej kupuje go w sklepie.
Pasta z ciecierzycy i mielonego z oliwą sezamu pochodzi z krajów Bliskiego Wschodu. Najlepsza to ta na cieciorce zwyczajnie gotowanej – suchej, nie zapuszkowanej. Puszkę bierze ten, kto zapracowany albo trudno…a niech tam:) Suchą ciecierzycę, podobnie jak groch, trzeba namoczyć najlepiej przez całą noc, potem gotować ok. 40 minut a czasem nawet więcej. Pasta jest dość papkowata w konsystencji i najlepsza ta ani za twarda, ani za miękka. Nie powinna stawiać oporu pod naciskiem ani spływać po paluchach.
Hummus jest baaaardzo zdrowy
zawiera dużo białka i caaaałe bogactwo minerałów i witamin, dlatego szczególnie cenią go wegetarianie. Ale i zwykli zjadacze mięsa powinni skorzystać na zawartych w nim dobrach.
Podobno jedzenie hummusu sztućcami to faux pas, najlepiej nabierać go kawałkami warzyw albo pieczywa. Tak piszę tylko, bo niespecjalnie często przestrzegam etykiety, jednakowoż na wypadek, gdyby ktoś miał się źle poczuć w naszym towarzystwie – informuję.
Tahini, czyli dodatek w postaci pasty z mielonego sezamu można kupić gotowy w sklepach z orientalną żywnością ale zrobienie jej domowym sposobem, dla posiadaczy blenderów jest bardzo szybkie, łatwe i znacznie tańsze.
Dla większej miękkości ugotowanych ziaren, do wody dodaje się łyżeczkę sody.
– 300 g ciecierzycy
– 2 łyżeczki sody
– 10 czubatych łyżek sezamu
– 2 łyżki oliwy extra vergin
– 2 łyżki oleju sezamowego
– zimna woda mineralna – ok. 1/4 szklanki
– 3 łyżki soku z cytryny
– 3-4 ząbki czosnku
– szczypta zmielonego kminu rzymskiego (kuminu)
dodatki – oliwa, siekana natka pietruszki, orzeszki piniowe, kilka niezblendowanych ziaren soczewicy
Cieciorkę moczyć kilka godzin w zimnej wodzie z łyżeczką sody, najlepiej całą noc. Wodę wymienić nalać świeżej, dodać łyżeczkę sody i ok. łyżeczkę soli, zagotować. Trzymać na małym ogniu, pod uchyloną pokrywką ok. 40 minut lub więcej – do całkowitej miękkości ziaren. Muszą się z łatwością dać rozetrzeć w palcach.
Tahini
Ziarenka sezamu uprażyć na suchej, rozgrzanej patelni, aż będą lekko złote. Nawet odrobinę przypalony sezam jest gorzki i nadaje się do wyrzucenia, zatem trzeba uważać. Uprażony przełożyć natychmiast na talerz i ostudzić, bo
pozostawiony na patelni, nawet z wyłączonym ogniem może się przypalić od temperatury naczynia.
Ziarna sezamu zblendować na gładką pastę stopniowo dodając oliwę i olej i wodę, o ile będzie potrzebna. Pasta powinna być gęsta ale lekko spływająca z łyżki.
Ugotowaną cieciorkę odcedzić, opłukać, łyżkę ziaren zostawić do dekoracji.
Dodać tahini, czosnek, cytrynę, kumin i zblendować wszystko na bardzo gładką pastę. Dodać kilka łyżek zimnej wody. Blendować aż wszystkie składniki połączą się na jasny krem. Spróbować i w razie potrzeby dosolić.
Podawać skropioną oliwą, posypaną ziarenkami cieciorki albo siekanymi orzeszkami piniowymi czy natką pietruszki.
Przechowywać w lodówce do kilku dni.
Mówię Wam – Niebo Na Talerzu 😉
często robię hummus, bo moja siostra go kocha:)
Pychotka, pierwszy raz robiłam 🙂
Ha! Kiedyś szukałem przepisu na hummus i przez przypadek trafiłem na Twojego bloga, bo google mi podsunęło, że mogę zrobić pastę z soczewicy zamiast z cieciorki. Zrobiłem:) No i Twój blog zagościł u mnie w domu. Można więc powiedzieć, że przez hummus, którego kiedyś nie było tutaj, zacząłem Cię czytać. Twój blog i przaśno mięsny kanał na YT Kuchnia Kwasiora to moje ulubione blogi kulinarne. Prowadzone przez pasjonatów. A hummus właśnie zrobiłem. Ale ja jeszcze dodaję ostry sos chili i pieprz. Wtedy mam piekielne niebo na talerzu 😉 Pozdrawiam
O, jakże mi miło:)
Zapraszam jak najczęściej, pozdrawiam:)
Podobno taki prawdziwy hummus robi się z moczonej cieciorki. Ja z wygodnictwa i lenistwa robię z puszkowanej ciecierzycy. Traktuję hummus jako zamiennik pasty fasolowej, którą robię dość często. Sama tahini nigdy nie robiłam, ale jak widać to żadna filozofia. Może kiedyś się skuszę. Często robię też nie hummus, tylko zwykłą pastę z cieciorki – bez tahini i z różnymi dodatkami (suszone pomidory, z natką pietruszki).
Uwielbiam humus zwłaszcza z suszonymi pomidorami, doskonała alternatywa za wędliny. Pozdrawiam Agata .-