Jak się robi jajka w koszulkach ?
Jajka w koszulkach to świetna sprawa o każdej porze, choć zdaje się, najczęściej jadane jest w czasie śniadania. Można ułożyć na talerzu trochę warzyw i sałaty, skropić cytryną lub np. octem balsamicznym, do tego szybkie grzanki z tostera czy opiekacza, świeżo mielony pieprz i odrobina soli. Czasem sos, na przykład holenderski, w wersji bardziej kalorycznej i bogatej. Żółtko jajka w koszulce, bardzo dobrze pasuje do rozmaitych sałatek, zastępując lub urozmaicając dressing. Jajko, które wybija się wcześniej do filiżanki, wlewa się na wrzątek zakwaszony octem.
Przed wlaniem, przy pomocy łyżki należy zrobić w wodzie lekki wir i delikatne chlup – jajko do wody. 3,5 minuty lekkiego wirowania na małym ogniu i białko otuli płynne żółtko, które później pięknie rozleje się na przygotowane wcześniej dodatki. To ważne, bo stygnące jajko traci na smaku i płynności, dlatego lepiej ustawić szykowanie jajka na końcu. Nie należy zbytnio przejmować się frędzlami białka fruwającego dookoła centrum. Zwykle powstają i łatwo je obciąć. Główny obiekt i tak będzie pyszny. Potrzebny jest rondel z wodą, trochę octu i łyżka cedzakowa. Szybkie, smaczne, łatwe i efektowne. Jajka w koszulkach gotowe.
Jajka w koszulkach- składniki:
-jajko
-woda ( ok. 1l)
-ok. dwie łyżeczki dowolnego octu (nie trzeba mierzyć dokładnie)
Jajko wybić do filiżanki czy małej miseczki, pilnując by się nie rozlało. Chodzi o to, by nie wrzucać go bezpośrednio do garnka, z filiżanki uda się je wlać do wody o wiele delikatniej.
Wodę zagotować w niedużym rondlu. Przestawić na najmniejszy palnik i zmniejszyć ogień do minimum, nie powinna się mocno gotować. Dodać ocet. Przy pomocy łyżki, zrobić w rondlu niezbyt wielki wir. Podczas mieszania, z możliwie najmniejszej wysokości, wlać delikatnie jajko. Strzępy białka fruwające dookoła, o ile powstaną, należy lekko okręcić łyżką dookoła żółtka, bez specjalnego przejmowania się. Mieszać wolno wodę wzdłuż ścianek garnka, starając się nie dotykać jajka, niech się obraca pod wpływem wiru. Gotować na najmniejszym ogniu 3,5 minuty, wyjąć łyżką cedzakową.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Przyznaję-nigdy takich nie robiłam, przydatne rady;)
Uwielbiam taką wersję jajek. 🙂
ja tez uwielbiam taką wersję jajek zwłaszcza w sałatce 🙂
szczerze przyznam, że jeszcze nie miałam okazji jeść, ani przygotowywać takich jajek.. zawsze stawało na miękkich 😀
spróbuj, Ci mówię:)
Szykuję się na nie od jakiegoś czasu, muszę spróbować. Jak dla mnie to jest bardzo efektywne! 🙂
jajka w koszulkach to moja mała zmora, nie wychodza mi takie piekne jak Tobie, ale wszystko kwestia wprawy 🙂
Powiem Ci – nie mam wcale wielkiej wprawy, bo zbyt często do tej pory nie robiłam. Bez pośpiechu i nie dotykać zbytnio jaja i wyjdzie na bank:)
Jajka jem na golasa a nie w koszulkach (to znaczy jajka są na golasa, nie ja), bo w koszulkach próbowałam raz w życiu zrobić i wyszedł mi jakiś bełt a nie jajko w koszulce takie śliczne jak to wyżej. Może jakiś filmik instruktażowy? Mnie na pewno by się przydał 🙂
Pomyslimy, rzecz jasna;)