Zupa krem ziemniaczana
Zupa krem ziemniaczana, rozgrzewająca, gęsta, kremowa, gorąca zupa zimą – brzmi tak cudnie, że czuję jak zaczynają pracować mi ślinianki. Łagodny smak podkręcam gałką muszkatołową i czasem szczyptą chilli. Mogłabym zjeść ją na pierwsze, drugie i trzecie danie. A ja nie przepadam za zupami:) Namawiam do robienia wymiennie z poniedziałkową, porosołową pomidorową – najczęściej podawaną zupą w Polsce. A jeśli mamy również pozostałość ziemniaków z drugiego dania – mamy komplet. Przepyszna zupa krem. Można ugotować ją na samych warzywach, wtedy należy podwoić ich ilość. Jak się robi zupę krem?
zupa krem ziemniaczana – składniki:
– 2 l wody
– korpus z kury lub dwa udka
– trzy duże marchewki
– dwie duże pietruszki
– duży kawałek selera
– ok. 20 cm pora
– dwie cebule
– liść laurowy
– trzy kulki ziela angielskiego
– 4 duże ziemniaki
– ew. poł malej cukinii ( niekoniecznie)
garść rukoli lub posiekanej kolendry do posypania lub po dwa plasterki usmażonego na chrupko bekonu do dekoracji
Mięso zalać zimną wodą, osolić, dodać listki laurowe, ziele, warzywa (oprócz cebuli) i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować, aż mieso będzie całkowicie miękkie (ok. godziny, półtorej) Jeśli gotujemy zupę na samych warzywach, muszą być miękkie, na granicy rozgotowania. Pod koniec dorzucić pokrojone w kostkę ziemniaki i gotować całość aż i one będą miękkie. Cebule pokroić w kostkę i podsmażyć na złoty kolor na łyżce masła. Z zupy wyjąć mięso z kośćmi, marchew, por, ziele i liść laurowy, zostawić jedną pietruszkę, seler i ziemniaki. Dodać cebulę i wszystko zblendować na jednolity krem. Doprawić startą gałką muszkatołową, świeżo zmielonym pieprzem, ewentualnie szczyptą chilli. Posypać zieleniną i ewentualnie ułożyć na każdej porcji zrumienione plastry bekonu.
Mówię Wam, niebo na talerzu:)
W innej wersji,bo znam taki krem już od dawna,mam dziś na obiad,z chipsem z boczku i grzankami:)Bardzo lubimy zupy-kremy,a ziemniaczany ma swój specyficzny smak,który nam bardzo odpowiada:)
Jak kartoflanka to tylko w formie kremu, nie dodawałam takich przypraw, muszę zacząć 😉
jaka delikatna konsystencja!
Ach, ja prawie codziennie jem ziemniaki. Kolejna pozycja do listy dań z kartofla 😀
http://bsylwia.blogspot.com/
chodzi za mną taka zupa już od jakiegoś czasu, gęsta, kremowa, idealna! zapisuję do zrobienia 🙂