Krem z kaszy jaglanej

Kasza jaglana jest najzdrowszym jedzeniem na świecie. Pisałam już o tym na okoliczność dodania przepisu na ciasto, w którym jest głównym składnikiem. Ma tak dobroczynny wpływ na wszystkie narządy naszego ciała, że trzeba ją jeść i koniec. I koniecznie podawać dzieciom. Jej smak dopiero oswajam, szukam rozmaitych na nią sposobów. Zblendowaną na krem kaszę jaglaną warto mieć w zamykanym pojemniku w lodówce i dodawać po łyżce do zup i sosów. Smak nie będzie zbyt odczuwalny, ale korzystny wpływ na ciało – jak najbardziej. Przynajmniej, dwie, trzy porcje w tygodniu. A najlepiej codziennie.

Dzisiaj krem z kaszy jaglanej. Można go jeść jak budyń, w salaterce czy pucharku, albo posmarować nim naleśniki. Z żurawiną, orzechami, rodzynkami czy pokrojonymi morelami – pyszny, zdrowy deser. Mój krem na zdjęciu nie jest jedwabiście gładki, gdyż zepsuł mi się blender. Muszę nabyć nowy, ale szkoda mi nie wrzucić od razu dobrego, zdrowego przepisu. Krem można przechowywać do 7 dni w lodówce.

 

Krem z kaszy jaglanej

 

Krem z kaszy jaglanej

składniki ( na 5-6 dużych porcji) :

– szklanka kaszy jaglanej
– tabliczka (100 g) gorzkiej czekolady (lub pół na pół z mleczną)
– 2 łyżki kakao
– dużą łyżka zwykłego masła (miękkiego w temp. pokojowej) lub dwie masła orzechowego (można pominąć, krem będzie nieco mniej jedwabisty)
– 3/4 szklanki mleka (krowiego lub roślinnego – sojowego, owsianego itp.)
– 4 łyżki cukru, miodu lub ksylitolu, czy zblendowanych na papkę, pokrojonych wcześniej daktyli bez pestek
– dwie duże garście ulubionych, posiekanych bakalii – u mnie żurawina, rodzynki, orzechy, morele
– szczypta soli

Kaszę należy wrzucić do rozgrzanego, suchego garnka z grubym dnem (może być patelnia), podprażyć chwilę (30 – 60 s) mieszając, przełożyć na sito, przepłukać wodą, przelać wrzątkiem. Zlikwiduje to ewentualną goryczkę. Dwie szklanki wody doprowadzić do wrzenia ze sporą szczyptą soli, dosypać kaszę, po zagotowaniu przykryć pokrywką, przestawić na najmniejszy ogień i gotować nie mieszając 15 minut.
Przestudzoną lekko kaszę zblendować na gładko. W rondelku nad gotująca się wodą rozpuścić czekoladę. Masło rozetrzeć na krem płaską, okrągłą końcówką miksera. Do kaszy dodać mleko, kakao, stopioną czekoladę, cukier, zmiksować. Połączyć kaszę z masłem, wmieszać bakalie.

Krem z kaszy jaglanej

Mówię Wam – niebo na talerzu:)



  1. Martha
    27 kwietnia, 2014, 11:01 am

    Świetny przepis! ; )
    Taki zdrowy krem zawsze chętnie!

  2. Salvador Dali
    28 kwietnia, 2014, 4:24 pm

    jadłam, w ciut innej wersji, ale był meega 😀

  3. Loocy
    30 lipca, 2014, 7:25 am

    Super przepis! Jaglanka zupełnie niewyczuwalna, pod warunkiem, że ją się dobrze zblednuje (w innym przypadku też specjalnie nie przeszkadza). Mega krem! Monte się chowa 🙂 czy jaglankę blendujesz zwykłym blenderem na stopce? Mój wysiada i się grzeje….Moja przyjaciółka ma termomix i krem wychodzi jak krem… no Ale termomix to zupełnie inna historia 😉

    1. opalanka
      30 lipca, 2014, 1:39 pm

      Jeśli blender jest słaby, można dolać nieco mleka na samym początku, była rzadsza, wtedy powinien dać radę

  4. Anonimowy
    6 października, 2015, 7:33 pm

    Nie wierzylam takie cudo mozna wyczarowac z kaszy. Naprawde pycha nie zdazylam nawet bakalii dodac w takim tempie zniknelo.super przepis.pozdrawiam ola

  5. Jagodamii
    16 listopada, 2015, 1:45 pm

    Witam. Rozpuszczona czekoladę dodaje się do masy czy polewa po wierzchu?
    Pozdrawiam
    Agata

    1. opalanka
      16 listopada, 2015, 2:59 pm

      Do kaszy.

  6. Anonimowy
    18 stycznia, 2016, 3:15 pm

    Wygląda pysznie 🙂

  7. Tęczowy Kot
    13 kwietnia, 2016, 9:49 am

    W końcu znalazłam przepis w którym przemycam całej rodzinie kaszę jaglaną a oni są zachwyceni 🙂 Pozwoliłam sobie zamieścić go w nieco zmodyfikowanej formie u siebie na blogu 🙂 http://handmade-by-efciak.blogspot.com/2016/04/czekoladowy-krem-z-kaszy-jaglanej-pyszny.html

    Dzięki Tobie w końcu po raz pierwszy zrobiłam flaki ;D

    1. opalanka
      13 kwietnia, 2016, 11:31 am

      O. Ale fajnie!

  8. Anonimowy
    1 września, 2016, 7:36 am

    Kobieto to jest cudo, zrobiłam wyżarłam 🙂 Dzięki za przepis, pozdrawiam Ania

    1. opalanka
      2 września, 2016, 7:05 am

      Polecam się:)

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie