Biszkopt z kremem, mak i kokos
Niezbyt lubię (robić) ciasta z dużą ilością warstw, bo łatwe i proste rozwiązania wolę. Przy sernikach np. roboty żadnej, a efekt od razu spektakularny. Podziwiam ciasta Siostry Anastazji, piękne i z całą pewnością pyszne, ale natyrać się trzeba. Biszkopt z kremem rządzi w naszym domu. Ale świeżości nieco chciałam tchnąć i upiekłam dodatkową warstwę makowo- kokosową. Przełożyłam kremem budyniowym. Dopiero obraz ciasta na zdjęciach uświadomił mi, że wygląda znajomo. Bardzo dawno, w jakiejś gazecie znalazłam je pod obłędną nazwą “Cycki murzynki”. Kawałek z przepisem wycięłam i zachowałam w zeszycie, ale nigdy go nie wykonałam. W necie ta receptura jest dość popularna. Odkryłam odkryte, bez dodatkowych wodotrysków w postaci cycków, ale bardzo smaczne. Biszkopt należy porządnie i równo nasączyć (zwłaszcza przy brzegach), a dla równowagi smaków ciasto dobrze jest przełożyć kwaśnym dodatkiem dżemu lub wiśni (mogą być z nalewki lub konfitury). Wierzch można polać czekoladą, albo pamiętać o pozostawieniu małej ilości kremu do posmarowania, by uprażony kokos miał się do czego przyczepić.
składniki:
na biszkopt (blaszka ok.23x32cm):
– 6 jajek
– 3/4 szklanki mąki pszennej
-1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
– pół szklanki cukru
Piekarnik ustawić na 170 st. W tym czasie oddzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywną pianę (ze szczyptą soli), pod koniec dodając stopniowo po łyżce cukru i ubijać aż masa będzie błyszcząca. Odłożyć mikser i przy pomocy łyżki wmieszać delikatnie po jednym żółtku, a następnie po łyżce przesianej i zmieszanej ze sobą mąki. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Przelać ciasto do formy i wstawić do piekarnika na ok. 30 -40 minut. Patyczek wyjęty z ciasta powinien być suchy. Przestudzić w lekko uchylonym piekarniku.
na warstwę makowo- kokosową:
– 6 białek ( żółtka zachować do kremu)
– 3/4 szklanki cukru
– szklanka maku (teraz używam zmielonego, sparzonego i odsączonego, można kupić gotowy, zmielony. Ale może być również niezmielony, będzie chrupiąco)
– 150 g wiórków kokosowych (odłożyć dwie łyżki do posypania ciasta)
Białka ubić na sztywno (z odrobiną soli), pod koniec dodając po łyżce cukru. Odłożyć mikser i dodawać na zmianę po łyżce maku i wiórków, mieszając po dodaniu każdej porcji delikatnie, by piana nie opadła.
Przełożyć masę do tej samej (albo takiej samej) blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do 170 st przez 40 minut.
na krem :
-kostka masła
– 0,5 litra mleka
– trzy łyżki mąki pszennej
– trzy łyżki mąki ziemniaczanej
– 6 żółtek
– 3 czubate łyżki cukru waniliowego lub zwykłego z dodatkiem wanilii
Mąkę, żółtka i cukier rozmieszać dobrze ze szklanką zimnego mleka. Resztę mleka zagotować. Dodać zimną mieszankę intensywnie wszystko mieszając, zagotować i zdjąć z ognia. Masa powinna być gęsta. Ostudzić do temperatury pokojowej (nie w lodówce).
Masło rozetrzeć na puch płaską końcówką miksera. Dodawać po łyżce ostudzony budyń, aż do połączenia się składników na puszysty krem.
na poncz:
– dwie szklanki przegotowanej, ostudzonej i osłodzonej (ok. 2 łyżki cukru) wody z dodatkiem soku z połówki cytryny i ew. kieliszka spirytusu lub wódki
polewa:
2 łyżki masła zagotować z 4 łyżkami cukru, 3 łyżkami kakao i 5 łyżkami słodkiej śmietany kremówki lub mleka
do przełożenia:
wiśnie (z konfitury, nalewki lub kilka łyżek kwaśnego dżemu)
Biszkopt przekroić na dwa blaty, spodni nasączyć połową ponczu. Wyłożyć na niego wiśnie lub dżem, rozsmarować. Dać połowę kremu, rozsmarować, przykryć ciastem makowo-kokosowym. Wyłożyć drugą część kremu i drugi blat biszkoptowy. Nasączyć ponczem. Polać polewą. Wiórki kokosowe podprażyć na łyżce masła na patelni (uwaga, łatwo je przypalić) do uzyskania złotego koloru.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
A ja bardzo lubię warstwowe ciasta,Twoje mnie zauroczyło-wypróbuję przy odpowiedniej ku temu okazji:)
Twoje ciasto jest właściwie zupełnie inne niż moje…Kuchnia daje tysiące możliwości każdemu z nas…
Pozdrawiam 🙂
I nie tylko kuchnia:)
Zgadza się 😉
Twój blog jest piękny 🙂
dziękuję:)
Idealnie ukrojony kawałek ciasta dla mnie: D
Zapraszam, ukroję bliźniaczy:)
Ciasto wygląda obłędnie :)! Porywam kawałek…
Oddaję z ochotą:)
Dobrze wygląda, pewnie jeszcze lepiej smakuje 🙂
🙂
Dobrze smakuje i owszem,zwłaszcza po kilku godzinach w lodówce ,ale jest mały szkopuł 🙂 Czułam,że nie da się,by biszkopt z dodatkiem maki ziemniaczanej urósł na samym białku bez proszku do pieczenia – zbyt ciężkie ciasto – i miałam rację 🙂 Kochani do biszkoptu koniecznie proszek ,bo w przeciwnym razie klapa : Pozdrawiam
Alez zupelnie sie nie zgadzam. Polecam artykul pod naglowkiem bloga " zeby biszkopt wyrosl i nie opadl". Pozdrawiam
Mam pytanie czy mak ma być mielony?
Kiedyś robiłam ze zwykłego, suchego. Teraz kupuję gotowy zmielony, zalewam wrzątkiem i dobrze odsączam na sicie, odciskam. Bardziej mi smakuje mniej chrupiący mak. Ale pozostawiam do wyboru.
Ciasto mega pyszne – teraz będę piekła je na Wielkanoc – gorąco polecam ten przepis ?
Dla mnie przepis bez podania wielkości foremki jest niestety kompletnie nieprzydatny. A szkoda bo wygląda apetycznie,
ależ jest wielkość foremki, patrz, podaję zwykle przy składnikach
– składniki:
na biszkopt (blaszka ok.23x32cm):
– 6 jajek
– 3/4 szklanki mąki pszennej
-1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
– pół szklanki cukru
Ciasto nie jest za bardzo słodkie?
Wydaje mi się, że nie, ale to indywidualna sprawa. Trzeba upiec pierwszy raz a potem zmniejszać ilość cukru, jeśli jest go za dużo.Lub odwrotnie:)