Kluski śląskie
Tradycyjnie, domowo. Co tu gadać. Do tego jakiś sosik z mięsem lub bez i już.
składniki:
-mąka ziemniaczana
– jajko
Ziemniaki dokładnie tłukę (zwykle wykorzystuję te z poprzedniego dnia), można też przecisnąć je przez praskę, wtedy masa ziemniaczana jest gładsza i bardziej aksamitna. Układam je w misce i rysuję krzyżyk dzielący ziemniaki na cztery części. Jedną czwartą wyjmuję i w to miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną. Dodaję wyjęte ziemniaki i oto dobra proporcja na udane kluski. Dorzucam jajko (niekoniecznie) i formuję małe, spłaszczone kulki. Końcem drewnianej łyżki robię dziurkę i gotuję je w osolonej wodzie. Po minucie od wypłynięcia na powierzchnię są gotowe. Po wystygnięciu kluski nadają się do zamrażania. Układam je na desce, wkładam do zamrażarki , a gdy już stwardnieją przesypuję do woreczków na mrożonki.
Mówię Wam – niebo na talerzu!
Przypominam sobie swoją przygodę z kluskami śląskimi, kiedy to dobierałam składniki na oko, a później takim kluskiem można było wybić okno. 🙂
U mnie można było wybić oko albo stawały się częścią sosu od rozpuszczenia w nim:)
Uwielbiam kluski śląskie, a już wieki nie jadłam. Dobrze, że mi o nich przypomniałaś 🙂
Na zdrowie!
Właśnie wypróbowałam 🙂 Pierwszy raz w swoim życiu je robiłam a kluski wyszły mięciutkie i PYSZNE!
Świetne z okrasą z kiełbaski i cebulki 🙂
Dziękuję bardzo za przepis 🙂
cieszę się i pozdrawiam:)
Biegnę jeszcze zameldować, że kluchy super się mrożą a po rozmrożeniu są równie genialne jak jedzone na świeżo 🙂
zrobiłam dziś na obiad, w smaku bardzo fajne, ale niestety po ugotowaniu troszkę się rozlatywały, dałam za mało mąki? miłego dnia! 🙂
Młode ziemniaki mają więcej wody, zatem mąki nieco ( niezbyt dużo) więcej i może trochę krótszy czas gotowania.
dzisiaj było drugie podejście i kluseczki wyszły idealne! bardzo dziękuję za przepis 🙂
dziękuję serdecznie za odpowiedź 🙂
co można dać oprócz mąki lub skrobi ziemniaczanej??
Nie wiem.
Pierwszy raz robiłam i wyszły bardzo dobre. Mąż też pochwalił 😉