Bułeczki ze śliwkami
Bułeczki ze śliwkami.
Obejrzałam sobie jedno zdjęcie z bułeczkami jagodowymi na blogu Plate of Joy. Piękne. Autorka wkleiła również link instruktażowy na wyrabianie ciasto metodą wymyśloną przez pana o nazwisku Bertinet. Wklejam i ja (tutaj), by kto chce mógł sobie podobnie jak Mistrz ciastem porzucać. W pierwszej próbie ukleiłam ciastem szafkę wiszącą ponad blatem, zatem wykonując bułeczki w polsko- kuchennych warunkach należy zadbać o ostrożność. Poza tym – nic trudnego. Wystarczy dłońmi nabrać ciasto leżące na blacie i podrzucić, a właściwie obrócić w powietrzu. Łatwizna. Należy to robić odpowiednio długo (koło 10 minut), by ilość pęcherzyków powietrza napuszyła mocno ciasto. Wyszły bardzo duże bułeczki, w zasadzie wolałabym mniejsze, ale obawiałam się, że śliwkowe nadzienie będzie wypływać bokami. Ciasto jest mięciutkie, puchate i bardzo dobre. To zdecydowanie najlepsze bułeczki ze śliwkami jakie zrobiłam do tej pory. Do środka każdej śliwki włożyłam kostkę białej czekolady. To był bardzo dobry pomysł. Jeśli świeże bułeczki chcemy mieć rano, ciasto można wyrobić wieczorem, schować do lodówki (przykryć folią spożywczą), przez noc pięknie wyrośnie. Jeśli nie – wystarczy postawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
składniki:
– 3 szklanki mąki (poj. 250ml)
– szklanka ciepłego mleka (250ml)
– 35 g świeżych drożdży lub opakowanie (7g)suchych
– 2 jajka
– pół kostki rozpuszczonego masła (100g)
– 3/4 szklanki cukru (190g)
– pół łyżeczki soli
– 1/2 kg śliwek
– pół tabliczki białej czekolady (50g)
lukier:
– ok. 3/4 szklanki cukru pudru wymieszanego z sokiem z ok. połowy cytryny
(sok dodawać mieszając z cukrem do uzyskania wolno lejącej się emulsji)
Drożdże rozpuścić w mleku (suche wystarczy dosypać do mąki), dodać łyżeczkę cukru i mąki, wymieszać.
Pozostawić w naczyniu na 15 -20 minut by lekko podrosły.
Mąkę przesiać do miski, dodać jajka, drożdże, cukier, zagnieść ręką lub przy pomocy szpatułki ciasto, pod koniec dodać stopione masło. Zupełnie nie przejmować się tym, że ciasto będzie się kleić.
Teraz należy wyrabiać je zwyczajnie ręką (ok.10 min), przy pomocy robota z końcówkami haki lub wykorzystując wspomnianą w poście metodę Pana Bertinet.
Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. godzinę półtorej lub wstawić na noc do lodówki.
Nacisnąć ciasto ręką, by pozbawić go powietrza, krótko wyrobić.
Podzielić na 12 lub więcej części formując z nich na podsypanym mąką blacie placuszki.
Na każdy nałożyć śliwkę z włożoną do środka kostką białej czekolady. Zlepiać porządnie bułeczki, jak pierogi.
Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia co ok. 2 cm, zlepieniem do dołu. Zostawić na pół godziny do podrośnięcia.
Piekarnik rozgrzać do 160 st.
Piec bułeczki ok. 15 minut do zrumienienia. Ostudzić lekko w uchylonym piekarniku. Polać lukrem i gotowe.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Równiutkie,jak z formy:)Skoro można użyć suchych drożdży to będę próbować:)
Próbuj, naprawdę warte:)
sliczne…:)
Dziękuję:)
powiem tak, sprobowalam, ale:
ciasto klei się niemiłosiernie,
nie sposób zrobić 12 bulek jeśli do sliwki wkłada się czekolade
jak wystygną to powiem jak smakują, nie sadze zebym powtorzyla.
Ano klei się, klei, jak dodasz więcej mąki będzie się mniej kleić ale za to wyjdzie mniej puszyście. Przy drugiej czy trzeciej próbie nabiera się wprawy, dlatego babcie robią najlepsze drożdżówki. Próbuj, to naprawdę dobry przepis. Czasem to kwestia dodania odrobiny mąki więcej albo dobrego naoliwienia dłoni.
Dodawałam więcej, ale tak z pol szklanki to nie pomglo, ale faktycznie masz racje smakuje fajnie.
Bez tej czezkolady to może by się udało zrobić 12 bułek, z czekoladą to nie na moje umiejętności.
Teraz. Ale za drugim , trzecim razem wyjdzie dobrze.
Przepis tak jak bułeczki – genialny☺
Właśnie zrobilam, może nie wyszły tak idealnie jak autorki ale zauważyłam (w moim przypadku) ze niewielka ilościa ciasta nalezy oblozyc sliwke i spokojnie starcza na 12 porcji?
Ciekawe czy da się z mrozonymi malinami jak myślisz??
Wyjdą:)
Właśnie zrobiłam ale z jeżynami. Myślę że będą pyszne!
Piekę od lat drożdżowe specjały. .ale kiedy zrobiłam ciasto z tego przepisu to już po prostu mega świetne ciasto. Bułeczki wyszły mięciutkie i tak smaczne. ..super przepis ….polecam nie zdecydowanym ?
Dzisiaj robie kolejny raz. …mąż będzie zachwycony ☺Dziękuję za świetny przepis ??
super, bardzo się cieszę! 🙂
Robiłam i wyszły pyszne, ja robilam z dżemem wisniowym i białą czekoladą, rozeszły się bardzo szybko, ja z jednej porcji zrobilam 16 szt.
Przepis super, tylko po 15 minutach pieczenia były jeszcze surowe, wiec piekłam 7 min dłużej.
Następnym razem będą jagodzianki ?
Buleczki przepyszne robilam drugi raz .Rzeczywiście ciasto jest dość rzadkie i jest to kwestia wprawy tak jak napisala autorka.Za pierwszym razem wyszły idealne za drugim razem minimalnie zmieniłam proporcje I musiałam trochę się pomęczyć:)
Robię bułeczki swojej małżonce. Już zjadłem pół czekolady. Ciasto rośnie a ja nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam
Daj znak jak poszło:)
Bułeczki wyszły świetne!
Wyrosły, zarumieniły się, a smakują bułecznie – bajecznie.
Dziękuję i pozdrawiam
Super! Bardzo się cieszę.
Zaczęło się źle, Totalnie nieogarnelam i wsypalam suche drożdże do mleka?, potem musialam ze szklankę mąki dosypać by się cokolwiek ugniotło, zapomniałam dosypać więcej cukru. Ale ciasto wyrosło, upiekło się, bułeczki bardzo dobre. Zrobilam z mrożonymi śliwkami i resztę z czekoladą oreo?
Dziękuję za przepis