Kluski “ruskie” – wysokobiałkowe

Kluski “ruskie” wysokobiałkowe” – miękkie i delikatne, do zajadania solo lub jako dodatek do warzywnych czy mięsnych gulaszy.
“Ruskie”, gdyż smakiem przypominają nieco farsz ze znanych pierogów. Lubimy je zajadać posypane podsmażoną na klarowanym maśle cebulką i skwareczkami z wędzonego boczku, choć częściej – z drobiowej kiełbasy lub zwykłej szynki. Są udaną podróbką, chrupią przyzwoicie i zaoszczędzają wiele kalorii. Jeśli dla kogoś ma to znaczenie – polecam ten sposób wykonania okrasy.

Z uwagi na zawartość białego sera kluski mają wysoką zawartość białka, co jak wiadomo – podkręca metabolizm, co lubią łakomczuchy.
Kluski nie posiadają też w składzie pszennej mąki, zatem jest BEZGLUTENOWO.
W składzie mamy trzy składniki; ser, mąkę/skrobię ziemniaczaną oraz tłuczone ziemniaki. Prosto i pycha.

Wykonanie dania jest łatwe, szczególnie wtedy jeśli do jego przygotowania użyje się zmielonego serka kanapkowego/sernikowego.
Dobrze, by był z tych gęstych i zwartych w konsystencji. Jeśli dysponujemy zwykłym białym serem, należy go zmielić lub zblendować do jednolitej, kremowej postaci.

Jeśli chodzi o kształt – to sprawa umowna. Można utoczyć z ciasta wałeczek i pociąć go na ukośne “kopytka” lub formować jak na zdjęciach – jak kluski śląskie. Kulki, spłaszczone nieco dłonią, a w środku charakterystyczna dziurka. Można wykonać ją palcem lub maczanym w oleju trzonkiem drewnianej łyżki.
Pozostawienie ciasta w kształcie kulek jest równie atrakcyjne i nie ma znaczenia dla smaku. Rób jak lubisz!

Można użyć tu potłuczonych ziemniaków pozostałych z poprzedniego obiadu lub ugotować świeże. Często celowo gotuję poprzedniego dnia więcej, by zostało na następny, kluskowy dzień.

Kluski “ruskie” – wysokobiałkowe – składniki (na 4-5 porcji):

• 800 g ziemniaków
• 4 -5 czubatych łyżek mąki/skrobi ziemniaczanej
• 450g gęstego serka kanapkowego/sernikowego lub białego sera (najlepiej półtłustego)
• łyżka soli (do gotowania ziemniaków), 1/3 łyżeczki pieprzu (mniej lub więcej wg uznania), ew. 1/4 łyżeczki wędzonej, słodkiej lub ostrej papryki

okrasa:

• 1 duża cebula
• ok. 250 g wędzonego boczku lub dowolnej kiełbasy
• łyżka lub dwie klarowanego masła (ilość wg uznania:)

Kluski “ruskie” – wysokobiałkowe – przepis:

Ziemniaki ugotować do miękkości w osolonej wodzie.
Dobrze odcedzić, chwilę odparować bez pokrywki, by na pewno nie miały pozostałości wody.
Utłuc na gładkie puree lub przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Przełożyć do większej miski i pozostawić do ostudzenia.

W tym czasie można przygotować okrasę.
Cebulę i boczek/kiełbasę drobno pokroić.
Na patelni rozgrzać tłuszcz i wrzucić produkty. Smażyć na niedużym ogniu mieszając, do zeszklenia i zmięknięcia cebuli. Odstawić z ognia.

Kiedy ziemniaki są w temperaturze pokojowej lub lepiej – całkiem zimne, dodać mąkę i zblendowany/zmielony lub gotowy, “kanapkowy” ser, pieprz i paprykę.
Zagnieść wszystko ręką na jednolite ciasto. Powinno być miękkie i dać się formować umączoną dłonią w kulki.
Jeśli będzie bardzo rzadkie i klejące (zależy to od gatunku ziemniaków) można dodać łyżkę mąki więcej ale nie należy przesadzać z ilością.

Z 1/4 części ciasta, umączonymi dłońmi uformować wałeczek średnicy 3-4 cm.
Nożem pociąć go na 3 cm kawałki,  z każdego uformować kulkę.
Układać kulki na podsypanych mąką deskach do krojenia, stolnicy lub blacie.
Tak samo postępować z resztą ciasta. Wałeczek, cięcie, kulki.
Każdą kulkę lekko spłaszczyć dłonią i w środku zrobić palcem dziurkę. Jeśli masz dłuższe paznokcie – lepiej umoczonym w oleju okrągłym trzonkiem drewnianej łyżki.
Można też zostawić kształt kulki lub ukośnie ciętych kopytek.

W szerokim garnku zagotować wodę, osolić (orientacyjnie – duża łyżka na 3 l wody).
Wrzucać kluski na wodę pojedynczą warstwą, nie za dużo na raz. Delikatnie przemieszać, by nie przywarły do dna.
Kiedy woda z kluskami się zagotuje, zmniejszyć ogień i zaczekać, aż kluski wypłyną na powierzchnię.
Gotować 2 minuty od wypłynięcia.
Wyłowić łyżką cedzakową i przełożyć na talerze. Polać okrasą.

Jeśli możesz…

POSTAW MI KAWĘ!

Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów!
Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości i bezproblemowo się uda. Serdecznie dziękuję!