Zupa dziadowa
Zupa dziadowa – właściwie babcina:), gęsta, zawiesista, bardzo prosta w przygotowaniu. Znana w wielu domach pod różnymi nazwami – dziadówa, zagraj, śmieciowa. Znasz taką? Z samych warzyw lub okraszona podsmażonym, krojonym w kosteczkę boczkiem, słoniną lub cebulką.
Potrzebna jest włoszczyzna, ta najprostsza – por, marchewka, pietruszka i ziemniaki. Liście kapusty też robią tu klimat. No i dziady, czyli makaron… a właściwie rwane ciasto makaronowe, które na końcu wrzuca się do zupy. Nie można przesadzić z jego ilością, nadmiar stworzy nieapetyczną breję. No i trzeba zupę zajadać od razu, w całości, długie przebywanie makaronu we wnętrzu garnka stworzy podobną sytuację.
Albo zwykłe zacierki – to również dobra wersja do dziadowej!
Znasz taką?
Co robić by zupy smakowały lepiej, pełniej, otulały wnętrze zmarzniętego lub głodnego/zmęczonego ciała?
By zupa smakowała lepiej, warto dodawać do niej naturalne wzmacniacze smaku. Z nimi wszystko smakuje lepiej.
Są to:
smażony bekon, boczek. Duuużo umami, czyli tego co sprawia , że nasze kubki smakowe otwierają się na oścież.
Grzyby – wszystkie – pieczarki, leśne, shitake, moon (daję nawet do polskiego rosołu).
Nieaktywne płatki drożdżowe (do dostania w sklepach ze zdrową żywnością, w marketach i sklepach online) – dzięki nim wegetarianie żyją jakoś bez bekonu i boczku.
Warzywa przypieczone w piekarniku do pierwszego przypalenia – dają pełniejszy, dymny smak.
Podsmażana na suchej patelni lub na gazowym płomieniu czy pod grillową grzałką – cebula. Daję do każdej zupy, nie tylko do rosołu.
Łyżeczka masła – zawsze poprawi smak. Tłuszcz – to jego nośnik, w dodatku maślany!
Te wszystkie dodatki to znane szefom triki na pełniejszy, bogatszy smak zup i sosów. Oni zresztą mają swoje demi -glace, długogotowany wywar z pieczonych kości i warzyw. Ale to już dłuższa historia.
A Ty znasz jeszcze jakieś inne metody? Napisz w komentarzu!
Zupa dziadowa – składniki (na ok. 2l zupy):
- 2 spore marchewki
- dwie pietruszki
- kawałek selera
- biała część pora
- ew. 2 liście kapusty
- 1 cebula
- ew. dwa, trzy namoczone przez 1/2 h leśne grzyby lub 2-3 pieczarki
- 3 duże ziemniaki
- liść laurowy, 2 kulki ziela angielskiego, 2 kulki pieprzu
- ew. garść kapusty kiszonej
- 2 łyżki oleju lub łyżka masła klarowanego
Dziady:
- 200 g mąki pszennej (może być razowa, orkiszowa lub mieszanka bezglutenowa “na kluski”
- 70 ml gorącej wody
- łyżka oleju
Zupa dziadowa – przepis:
1 marchewkę i pietruszkę zetrzeć na grubych oczkach tarki.
Pora drobno pokroić.
Liście kapusty porwać na kawałki.
Cebulę przekroić, opalić nad płomieniem gazu lub przypalić na suchej patelni czy pod grillową grzałką piekarnika.
W garnku rozgrzać olej lub masło, wrzucić przyprawy (liść, ziele, pieprz), krojone warzywa, grzyby i rwane w kawałki liście słodkiej kapusty.
Smażyć mieszając ok. 2-3 minuty.
Wrzucić krojoną na 3-4 części marchewkę i seler oraz krojone w kostkę ziemniaki.
Zalać 1,5 litra wody i wszystko osolić (1 – 1,5 łyżeczki).
Zagotować, zmniejszyć ogień i trzymać gotując na małym ok. 15 – 20 minut. Ziemniaki muszą być miękkie.
Kiedy warzywa się gotują, wszystkie składniki na dziady zagnieść na jednolite ciasto. Można mikserem. Powinno być elastyczne, niezbyt miękkie. W razie potrzeby dodać odrobinę mąki.
Nakryć ciasto miską i zaczekać, aż zupa będzie gotowa czyli warzywa staną się miękkie.
Rozwałkować ciasto na podsypanym mąką blacie, niezbyt cienko.
Duże kawałki warzyw i cebulę – ugotowane – wyjąć z garnka.
Z płata rwać nieduże kawałki i wrzucać na gotującą zupę. Trzeba to robić dość szybko, by pierwsze nie zdążyły się rozgotować zanim wrzucimy ostatnie.
W każdym talerzu czy miseczce ułożyć na środku garść kapusty kiszonej (nieobowiązkowo:). Zalać gorąca zupą z dziadami. Ewentualnie posypać krojoną, podsmażoną kiełbasą lub boczkiem.
Podawać z natką pietruszki lub siekanym koperkiem.
POSTAW MI KAWĘ
Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych przepisów!
Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości i bezproblemowo się uda:)
Mówię Wam – niebo na talerzu:)