Ciasteczka szyszki
Ciasteczka szyszki – pysznościowe, z ciasta, które łatwo się formuje, jest przyjemne i miłe w lepieniu, przypomina nieco plastelinę.
Sprawdzą się zawsze, zwłaszcza w okresie grudniowym, ale kto by nam zabronił lepić takie na przykład w lipcu:)
Uzyskanie tego łuskowatego kształtu jest możliwe na dwa sposoby.
Jak można formować ciasteczka – szyszki?
Pierwszy sposób – łuski dziabiesz małą łyżeczką do kawy, z możliwie najbardziej spiczastym końcem. Szyszki będą bardziej płaskie, łuski na ciastku po prostu zaznaczone.
Sposób drugi – bierzesz nożyczki i nacinasz ciasto z wierzchu tworząc łuskową czuprynkę, zaczynając od góry. Szyszki wyjdą bardziej wypukłe, ostre końce nieco się rozleją w piekarniku, ale kształt ciastek wyjdzie bardziej 3D:)
Czy można zmieniać smak i kolor ciasteczek?
Jeśli chodzi o smak, jest tu kilka wariantów. Można do ciasta dodać czubatą łyżkę przyprawy do piernika. Albo łyżeczkę mielonego imbiru i cynamonu. Będzie nieco korzennie. Można też sypnąć łyżkę ciemnego kakao, uzyskamy wtedy ciastka zbliżone kolorem do prawdziwych szyszek z drzewa. Widziałam również szyszki zielone, których kolor pochodzi z barwnika, blendowanego drobno szpinaku lub herbaty matcha.
Smakowym dodatkiem będzie również skórka otarta z pomarańczy lub cytryny albo chrupiący lekko mak.
Ciasteczka szyszki – składniki (na ok. 20 ciasteczek, 1 duża blaszka):
- 2 jajka
- 100g drobnego cukru/ksylitolu/erytrolu
- łyżka miodu
- 120g miękkiego masła (trzeba je wyjąć godzinę, dwie wcześniej z lodówki)
- 400g mąki pszennej/orkiszowej lub mieszanki bezglutenowej “do ciasta”
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżka cynamonu, łyżeczka mielonego imbiru lub łyżka przyprawy do pierników
- skórka otarta z 1 eko pomarańczy lub cytryny (tylko pomarańczowa/żółta część)
- 1,5 łyżki bardzo drobniutko posiekanej skórki pomarańczowej kandyzowanej, drobniusio siekanych orzechów lub maku – do wyboru
- łyżeczka esencji waniliowej
- 2-3 łyżki cukru pudru lub zmielonego ksylitolu/erytrolu do posypania ciasteczek
Ciasteczka szyszki – przepis:
Piekarnik ustawić na 180 stopni z funkcją góra-dół. Dużą blaszkę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.
Jajka wybić do miski, dodać cukier, miód, wymieszać kuchenną rózgą.
Dodać miękkie, pokrojone w niedużą kostkę masło i przy pomocy kuchennej rózgi lub mikserem ubić aż grudki masła będą bardzo małe lub nie będzie ich wcale.
W osobnej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawami.
Dodać do jajeczno – maślanej masy i wymieszać łyżką a następnie zagnieść wszystko na gładkie ciasto. Można ręką lub mikserem z końcówką hak. Ciasto szybko się zagniecie.
Powinno przypominać miękką plastelinę. Jeśli jest bardzo twarde, dodać łyżkę śmietany, jeśli rzadkie – dodać nieco więcej mąki.
Z ciasta formować kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, a następnie nadać im kształt przypominający jajko.
Położyć na kuchennym blacie, leciutko spłaszczyć i nacinać nożyczkami łuski: jedno nacięcie na górze, niżej dwa nacięcia, potem trzy, ułożone jak dachówki albo… łuski w szyszce:)
Można też odciskać w cieście wgłębienia przy pomocy łyżeczki do kawy. Jedno wgłębienie na górze, niżej dwa, niżej trzy, dachówkowato, naprzemiennie.
Ciasteczka układać w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić ciasteczka na środkową półkę piekarnika i piec ok. 15-17 minut do zrumienienia.
Wyjąć z piekarnika ustawić blaszkę na metalowej kratce. Po lekkim ostygnięciu posypać ciasteczka cukrem pudrem.
POSTAW MI KAWĘ
Jeśli któryś z przepisów na blogu wpadł Ci w oko, korzystasz z nich i cieszy Cię moja praca, możesz się odwdzięczyć i postawić mi wirtualną kawę. Ja będę skakać z radości i napiszę dla Ciebie jeszcze wiele innych receptur! Kliknij w ten banerek, zobacz jakie są możliwości
i bezproblemowo się uda:)