Placki z kiszoną kapustą – fuczki
Placki z kiszoną kapustą – fuczki, przepyszne i chrupiące, pochodzą z Bieszczad, zajadane były niegdyś w łemkowskich chatach.
Można je spotkać w bieszczadzkich karczmach i innych miejscach, gdzie podają regionalne jadło.
Robić – bardzo warto, są tanie, szybkie i baaardzo smaczne.
Znacie słuszną zasadę – im prościej tym lepiej. Tak jest i tu.
Odciśnięta, siekana kapusta (może być też słodka), ciasto jak na naleśniki, chwila smażenia i delikatesik wjeżdża na stół.
Zajada się solo albo jako dodatek do mięsiwa czy warzywnych ratatujów. Albo malutkie na jeden, dwa kęsy jako przystawkę na imprezach. Boskie. I oryginalne, nietuzinkowe, zatem na obiedzie dla dajmy na to obcokrajowca – można błysnąć:)
Sekretnymi przyprawami, które nadają plackom charakteru są cząber, kminek i pewna ilość majeranku.
W kuchni wszystkie chwyty dozwolone – używaj lub nie, próbuj jeśli chcesz. Szczególnie pasuje mi tu na przykład czosnek niedźwiedzi:)
Z fuczkami jak z naleśnikami – jako bazę można wykorzystać mleko lub zwykłą wodę. Dla smaku – nie ma to istotnej różnicy.
Można placki piec w piekarniku, na natłuszczonym olejem papierze do pieczenia. Nie osiągnie się takiej chrupkości i pełni smaku jak w przypadku placków smażonych, jednak będzie mniej kalorycznie. W rozgrzanym do 180 stopni piecu, 20 minut, funkcja góra- dół. Pozostawiam do wyboru:)
Placki z kiszoną kapustą – fuczki – składniki (na ok. 12 placków):
- 350 g odciśniętej z soku kapusty kiszonej
- 6-7 łyżek mąki pszennej zwyklej lub pełnoziarnistej (powinny się tez udać z mieszanką bezglutenową do pierogów i klusek)
- 250 ml mleka lub wody
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki soli, 1/2 łyżeczki kminku (najlepiej – mielonego) i cząbru, łyżeczka niedźwiedziego czosnku, 2 łyżeczki majeranku
- łyżka siekanej natki pietruszki
- do podania – gesta śmietana lub jogurt ew. sos czosnkowy
Placki z kiszoną kapustą – fuczki – przepis:
Kapustę posiekać na centymetrowe kawałki.
Do dużej miski wlać mleko i wbić jajko, wymieszać.
Dodać przyprawy i mąkę, wymieszać kuchenną rózgą, dodać kapustę i natkę pietruszki, ponownie wymieszać.
Ciasto powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego, jak gęsta śmietana.
Można odstawić wszystko na 10 minut (ja smażę od razu).
Na patelni, na średnim ogniu rozgrzać ok. 3-4 łyżki oleju lub łyżkę klarowanego masła. Tłuszczu nie może być za mało.
Wykładać porcje ciasta na tłuszcz, rozprowadzić łyżką na nieduże, niezbyt grube placuszki i smażyć do lekkiego zrumienienia po obu stronach (ok. 2-3 minuty po każdej)
Układać na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem dla odsączenia z nadmiaru tłuszczu.
Podawać z gęstą śmietaną/jogurtem, posypane natką.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)