Kluseczki szpinakowe z twarogiem
Kluseczki szpinakowe z twarogiem – efektowne, miękkie i delikatne, sprawdzają się solo lub w towarzystwie dowolnego sosu.
Nada się pieczarkowy i każdy z duszonego mięsa lub pieczeni czy z gulaszem.
Kiedy podaję je same, oprószam porządnie startym parmezanem albo polewam zrumienioną cebulką i krojonymi w kostkę suszonymi pomidorami.
Mięsożercy z wdzięcznością przyjmą “omastę” z krojonej, podsmażonej na tłuszczu kiełbasy lub boczku.
Kluseczki są proste w przygotowaniu, zdają egzamin na obiedzie i kolacji z gośćmi.
Często robię je gdy zostaje ziemniaków z poprzedniego obiadu, gotuję więcej celowo, robię puree i następnego dnia mam bazę pod kluseczki.
Dla urozmaicenia koloru, do części ciasta zamiast blendowanego szpinaku można dać dyniowe puree.
Twardość klusek należy regulować ilością mąki ziemniaczane,j mając na uwadze, że im dodamy jej więcej, kluski będą twardsze.
Zatem warto nie dosypywać zbyt dużo. Przy większej ilości ciasto będzie się łatwiej formować, ale efekt końcowy może przypominać gumową piłkę. Zatem – z wyczuciem:)
Kluseczki szpinakowe z twarogiem – składniki (na ok. 30 niedużych sztuk dla 3-4 osób)
- 500g ugotowanych ziemniaków
- 1 jajko
- 100g twarogu (najlepiej tłustego lub półtłustego)
- duża garść świeżego szpinaku lub 80g mrożonki
- 170g mąki/skrobi ziemniaczanej
Kluseczki szpinakowe z twarogiem – przepis
Ziemniaki starannie utłuc na puree lub przecisnąć wszystko przez praskę do ziemniaków.
Szpinak (mrożony rozmrozić) zblendować.
Ziemniaki włożyć do dużej miski, dodać pognieciony mocno widelcem twaróg, szpinak i mąkę.
Zagnieść ręką na jednolite ciasto.
Z powstałej masy formować kulki wielkości włoskiego orzecha. By mniej się kleiło, dłonie można posypać mąką, posmarować olejem lub formować je w gumowych rękawiczkach posmarowanych odrobiną oleju.
Kluski układać na posypanym mąką blacie, dużej desce do krojenia czy blaszce z wyposażenia piekarnika.
W szerokim garnku zagotować ok. 2,5l wody. Dodać do niej łyżeczkę soli.
Wrzucać kluski do garnka, zagotować, zmniejszyć ogień by woda nie wrzała mocno, tylko odrobinę. Gotować ok. 3-4 minuty.
Wyłowić kluski łyżką cedzakową bezpośrednio na talerze lub do miseczek.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)