Śledzie korzenne z piernikiem

Śledzie korzenne – pyszne, wyraźne i różnorodne w smaku, z odrobinkami wyschniętych okruchów piernika i orzechów dla urozmaicenia struktury, by pod zębem chrupnęło coś przyjemnie od czasu do czasu. Naprawdę bardzo dobre.
By na stole zagościło 12 potraw wystarczy kilka rodzajów śledzia i od razu stół się zapełnia. No i pracy przy nim nie za wiele. Śledzie korzenne można przygotować nawet tydzień wcześniej, smaki połączą się idealnie. Ten rodzaj śledzi oraz każdy inny sprawdzi się też świetnie jako przekąska sylwestrowa. Wystarczy zapakować je w porcje na ząb lub dwa do małych kieliszków od wódki, likieru czy winiaku. Do każdego włożyć widelczyk lub wykałaczkę, ustawić na tacy i przystawka do alkoholu jak się patrzy. Żadnej wielkiej roboty. Jeśli idziecie na domowe przyjęcie, zgłoście się do przygotowania śledzi. Naprawdę świetna sprawa i niewymagająca dużego nakładu pracy.

Śledzie korzenne – składniki

• 300 g śledzia (tego z beczki namoczyć w zimnej wodzie przez całą noc i obrać, gotowe filety moczyć ok. godziny, dwóch, trzeba próbować czy są dobre na słoność)
• cebula szalotka ( jedna duża lub dwie mniejsze), zwykła też się nada
• 3 goździki
• 4 kulki czarnego lub czerwonego pieprzu
• 3 kulki ziela angielskiego
• 3/4 szklanki oleju rzepakowego
• ok. 100 g włoskich orzechów (ok. 2 łyżki)
• kromka wyschniętego piernika  (można go położyć w przeddzień na grzejniku czy okapie kuchni)
• 2 łyżki miodu
• 2 łyżki winnego octu

Śledzie korzenne z piernikiem – przepis

Śledzie pokroić w kawałki ok. 2 cm. Cebulę posiekać w cienkie półplasterki. Pieprz, ziele angielskie i goździki utłuc w moździerzu. W rondelku podgrzać olej do ok. 40 stopni. Wrzucić przyprawy, odstawić olej do ostudzenia. Dodać do niego ocet winny i miód, wymieszać. Śledzie włożyć do litrowego słoika przekładając dzwonka cebulą.  Zalać olejem z przyprawami, odstawić do lodówki na całą noc.  Śledzie przełożyć do szerokiej salaterki lub na talerz. Posypać siekanymi orzechami wymieszanymi z pokruszonym piernikiem. Zostawić w lodówce przez ok. 2- 3 godziny by smaki się przeniknęły.

Mówię Wam – niebo na talerzu;)