Kluski ziemniaczane ze szpinakiem. Gnocchi ze szpinakiem
Miękkie, bardzo dobre kluski ziemniaczane ze szpinakiem do mięsnych i warzywnych sosów oraz zajadania solo (takie najbardziej lubię), mają dość wyraźnie wyczuwalny, szpinakowy smak.
Zdarza się, że zostaje tłuczonych ziemniaków z obiadu, drugiego dnia jak znalazł będą na kopytka albo z włoska – zielone gnocchi (czyt. nioki). Ziemniaki rzecz jasna można ugotować specjalnie, nawet w mundurkach, czyli ze skórką. Po obraniu i zagnieceniu ich w ciasto, powstaną gnocchi di patate a spinaci. Melodia nazwy sprawia, że smakują jeszcze lepiej, no i jakie to robi wrażenie na biesiadnikach, spróbujcie:)
By kluski po ugotowaniu nie były twarde, nie należy przesadzać z ilością mąki. Kusi, by dać jej więcej, bo surowe ciasto jest miękkie, a formować je trzeba dobrze umączoną dłonią i układać na solidnie podsypanej nią desce do krojenia lub blacie. Deska ułatwia przenoszenie klusek nad garnek z wrzątkiem.
Do wykonania gnocchi dobrze jest używać ziemniaków mączystych odmian zimowych, młode ziemniaki mają za mało skrobi, choć można jej wtedy dosypać osobno, w ilości ok. półtorej łyżki.
Przepis na łatwe, szpinakowe gnocchi, które zajadać można z pieczenią czy gulaszem albo tylko posypane parmezanem…
kluski ziemniaczane ze szpinakiem – składniki:
– ok. 200 g mrożonego szpinaku lub ok. 300 g świeżego
– łyżka masła
– 1 kg ziemniaków (z mączystych odmian zimowych)
– 3/4 szklanki mąki pszennej (120 g)
– jajko
– 2 ząbki czosnku
– sól
– ew. łyżka – półtorej skrobi ziemniaczanej, jeśli ziemniaki są młode lub z odmian sałatkowych
kluski ziemniaczane ze szpinakiem – przepis
Ziemniaki ugotować do miękkości, w lekko osolonej wodzie, odcedzić. Mocno utłuc na puree lub przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Ostudzić.
Na patelni rozgrzać masło, wrzucić mrożony lub świeży szpinak, podsmażyć krótko, od rozmrożenia – 2- 3 minuty. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, podsmażyć ok. 30 sekund. Zblendawać jeśli szpinak był świeży lub mrożony w liściach. Wymieszać, lekko ostudzić.
Mąkę wsypać do miski lub na stolnicę. Dodać ziemniaki, podsmażony szpinak oraz jajko. Wszystko zagnieść szybko na jednolite ciasto, bez długiego wyrabiania, tylko do połączenia składników.
Powinno być miękkie. Przy pomocy łyżeczki odrywać porcje wielkości małego orzecha włoskiego i umączoną dłonią formować kulki. Układać na dobrze podsypanym mąką blacie lub desce do krojenia. Każdą kluskę lekko spłaszczyć lekko ząbkami widelca.
W szerokim garnku zagotować wodę, lekko osolić (ok. 1/4 łyżeczki na litr). Wkładać kluski, doprowadzić wodę ponownie do wrzenia, zmniejszyć ogień i na małym trzymać do wypłynięcia klusek na powierzchnię. Od razu wykładać na talerz przy pomocy łyżki cedzakowej.
Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂
No i ten kolor<3
wyglądają smakowicie;)
bardzo lubię szpinak i ostatnio dosyć często gości na moim stole. Musze wypróbować Twój przepis 🙂
Pycha!
Robiłam na przyjęcie rodzinne. Niestety totalnie nieudana potrawa. Masa bardzo miękka, nie było szans na kształtne kulki, próbowałam "kłaść" łyżką na wrzątek, ale się rozlatywały. po dodaniu masy mąki- trochę pszennej, masę ziemniaczanej nadal nie było szans na uformowanie kształtów, ale po kładzeniu łyżką do wrzątku przynajmniej były jadalne, choć w smaku przypominały bardziej kluski śląskie. Zaznaczam, że robiłam je z ziemniaków typu BC. Jak to się stało?
Może ziemniaki były nie ostudzone? We wszelkich kluskach, kopytkach ciepłe ziemniaki psują robotę ;/
Prawda, czasem tak bywa.