Delicja brzoskwiniowa. Ciasto z galaretką i czekoladowym musem
Ciasto delicja brzoskwiniowa z galaretką i czekoladowym musem, trochę podobne w smaku do znanych wszystkim okrągłych herbatników o tej samej nazwie. W rzeczywistości – duuuużo lepsze, rzecz jasna.
Jest łatwe do wykonania, choć do ubijania musu używa się kilku naczyń, a biszkopt dobrze jest upiec poprzedniego dnia. Brzoskwinie można zamienić na maliny, jabłka albo plasterki pomarańczy.
Opis czynności wydaje się długi, w rzeczywistości to nic skomplikowanego. Po prostu nie umiem użyć mniejszej ilości słów 🙂 Delicja brzoskwiniowa będzie świetna na przyjęcia i domowe uroczystości i święta.
Jak się robi czekoladowy mus?
Czekoladowy mus można przygotować na kilka sposobów. Kto nie chce używać żelatyny powinien zastosować do jego przygotowania dwie tabliczki czekolady po 100 g każda.
Można tez sprawę zupełnie uprościć, podgrzać śmietankę (300 ml) z połamaną czekoladą (200g) do rozpuszczenia czekolady, ostudzić, a kiedy będzie całkowicie zimna – ubić. To najprostszy sposób, ale zdarza się, że masa się warzy.
Mus z przepisu poniżej ma w składzie żelatynę, na upały albo transport ciasta – mocniej usztywni czekoladową piankę.
delicja brzoskwiniowa – składniki ( na formę 22 cm):
na biszkopt :
– 2 duże albo trzy mniejsze jajka
– 50 g cukru (6 łyżek )
– 70 g mąki pszennej ( 5 łyżek)
– 20 g mąki ziemniaczanej (2 łyżki)
Dno tortownicy wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia, przyciąć go z góry rantem tortownicy, tak by wystawał na zewnątrz, rant zapiąć. Boków formy niczym nie smarować.
Piekarnik ustawić na 160 st.
Obie mąki wymieszać ze sobą, przygotować sitko do jej przesiania.
Dokładnie oddzielić żółtka od jajek, uważając, żeby żółtko nie dostało się do białka, uniemożliwi to dokładne jego ubicie. Gdyby tak się stało, bardzo cierpliwie należy usunąć łyżeczką jego części. Białka wybić do dużej, starannie wytartej z wody i drobinek tłuszczu miski.
Białka ubić trzepaczką lub mikserem ze szczyptą soli.
Kiedy będą sztywne, nie przestając ubijać, powoli dosypywać cukier, porcjami, po dwie – trzy łyżki aż do końca, aż piana będzie lśniąca. Odłożyć trzepaczkę lub mikser i dodawać po jednym żółtku, delikatnie i wolno, od spodu do góry mieszając pianę łyżką lub większą szpatułką.
Następnie również porcjami, po dwie – trzy łyżki, delikatnie wsiewać przez sitko mąkę. Każdą dodaną porcję wmieszać łopatką i dopiero dodawać następną, do całkowitego zużycia mąki.
Chodzi o to, żeby piana pozostała sztywna, dobrze napowietrzona i nie opadła, zatem pośpiech, mikser i energiczne ruchy nie są wskazane.
Przelać ciasto do tortownicy i wstawić do nagrzanego do 160 – 170st. (druga półka od dołu, funkcja góra-dół) piekarnika. Powinno być gotowe po ok. 20 – 30 minutach. Można to sprawdzić, wkładając w ciasto patyczek od szaszłyków. Wyjęty suchy – ciasto jest gotowe.
Wyjąć formę z piekarnika i rzucić z wysokości ok. 60 cm na podłogę lub kuchenny blat. Można podłożyć ręcznik, by uniknąć ewentualnego zabrudzenia. Uderzenie spowoduje gwałtowne wydostanie się z ciasta gazów, które pozostawszy w nim spowodowałyby powstanie pary wodnej, jej skroplenie i opadnięcie.
Wstawić ciasto do wyłączonego piekarnika, uchylić lekko drzwiczki i pozostawić do całkowitego ostudzenia.
Okroić cienkim nożem ciasto wzdłuż rantu, rozpiąć obręcz, zdjąć papier. Ponownie włożyć biszkopt do formy.
do nasączenia
– 3/4 szklanki przegotowanej, letniej wody z sokiem z połowy cytryny lub czterema łyżkami syropu z zalewy brzoskwiń, łyżką lub dwiema ulubionego likieru lub wódki. Poncz należy osłodzić do smaku.
– 2 galaretki brzoskwiniowe
– 4-5 dużych dojrzałych, świeżych brzoskwiń lub nektarynek albo puszka owoców z syropu
Galaretki rozpuścić w ok. 700 ml wrzątku. Mieszając od czasu do czasu ostudzić i czekać aż zacznie tężeć. Można przyspieszyć sprawę wkładając naczynie z galaretką do miski z zimną wodą.
Biszkopt możliwie równomiernie skropić ponczem, zwłaszcza brzegi, ułożyć pokrojone na ósemki brzoskwinie i zalać tężejącą galaretką. Odstawić do lodówki.
na mus:
– 3 łyżeczki żelatyny
– 2-3 łyżki wrzątku
– 150 g gorzkiej czekolady
– łyżeczka masła
– 2 łyżki ulubionego likieru (może być brzoskwiniowy, baileys lub inny)
– 3 łyżki wody lub syropu z puszki brzoskwiń
– 60 g drobnego cukru lub cukru-pudru
– 3 jajka
– 150 ml zimnej śmietanki 30 – 36 %
Żelatynę rozpuścić we wrzątku. Dobrze rozmieszać i odstawić do
ostudzenia. Od czasu do czasu, podczas wykonywania innych czynności,
przemieszać.
Czekoladę połamać na kostki, umieścić w rondelku nad drugim z gotującą się wodą. Dodać masło, likier, wodę albo syrop i mieszać podgrzewając aż wszystko się rozpuści. Odstawić do ostudzenia.
Żółtka jaj oddzielić od białek. Kiedy czekoladowa masa nie będzie już gorąca, wmieszać w nią żółtka.
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając po łyżce cukru. Ubijać aż piana będzie błyszcząca.
Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno, pod koniec bardzo cienką strużką, pod łopatki miksera wlać płynną, ostudzoną żelatynę. Gdyby w trakcie studzenia żelatyna się ścięła, można ją lekko podgrzać i ponownie ostudzić.
Do reszty czekoladowej masy z żółtkami, przy pomocy rózgi lub łyżki (nie mikserem) delikatnie wmieszać połowę ubitej z cukrem piany z białek, a następnie po łyżce ubitej śmietanki. Kiedy masy się połączą, wmieszać pozostałą pianę.
Powstały mus wylać na galaretkę. Odstawić na kilka godzin do lodówki , do stężenia . Wierzch ciasta posypać kakao.
inspiracja – tu
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Wygląda nieziemsko. Pycha!
Wygląda bardzo apetycznie! 🙂
Biorę sam mus:)wygląda bardzo smakowicie:)
Źle sformułowałam-całość wygląda bardzo smakowicie,ale już sam mus by mi wystarczył:)
rzeczywiście delicja:)
Ale bajka :)))
Rozkoszne!
Niebo na talerzu…
ale to obłędnie wygląda!
mniammmmm
Torcik w sam raz na imprezowe popołudnie 🙂 Pięknie i apetycznie, a mus – cudowny.
Pozdrawiam
Agnieszka