Ruskie pierogi z ciastem szpinakowym
Zieloniuśkie, bardzo dobre, ruskie pierogi, które w cieście mają dodatek szpinaku. Stąd, rzecz jasna ten soczysty kolor.
Niedawno podałam taki przepis na pierogi z jagodami. Fioletowo-zielone zestawienie to jest dopiero kolorystyczna bomba:)
Tu zwyczajniej, ale przyznać trzeba, że zielone pierogi z “ruskim” nadzieniem wyglądają bardzo apetycznie:) Ciasto z dodatkiem kefiru lub całkowicie na kefirze jest elastyczne, jędrne, takie lubię najbardziej. Jak się człowiek uprze, to w 40 minut uda się ukleić, cztery porcje, sprawdziłam. Można też celebrować powoli i dostojnie, a nawet zaprosić do pomocy rodzinę. I ćwiczyć cierpliwość:)
Ruskie pierogi w naszym domu bywają najczęściej wtedy, kiedy z poprzedniego obiadu zostały tłuczone ziemniaki. Kto gotuje w tym samym, musi pamiętać, że przed zrobieniem farszu lepiej je ostudzić.
Często posypuję pierogi zrumienionym na chrupko, pokrojonym w kostkę boczkiem lub kiełbasą.
Cebula podobno pokrojona jest tu grubo i siermiężnie. Szczegół do zaakceptowania, wyboru nie było:)
składniki ( na ok. 25 – 30 sztuk) :
na farsz:
– pół kilograma białego sera
– ok. pół kilograma ugotowanych i przepuszczonych przez praskę lub dobrze utłuczonych ziemniaków
– duża jedna lub dwie cebule
– łyżka masła lub oleju
– sól, pieprz, starta gałka muszkatołowa
Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć na rozgrzanym maśle lub oleju. Ser rozgnieść porządnie
widelcem.
Dodać podsmażoną cebulę i tłuczone, ostudzone ziemniaki. Mocno doprawić solą, pieprzem i startą gałką muszkatołową, by farsz był wyraźny w smaku.
ciasto:
– 400 g szpinaku mrożonego (najlepiej w liściach) lub ok. 300 g świeżych liści
– 40- 50 dag mąki pszennej (typ 380 do 480)
– ok. 50 – 100 ml gorącej wody
– 4 łyżki kefiru
Do polania – podsmażona na sporej ilości oleju, pokrojona w kostkę cebulka
Na patelni rozgrzać łyżeczkę masła i wrzucić szpinak. Mrożony
wcześniej, dobrze jest choć częściowo rozmrozić. Kiedy listki po kilku
minutach smażenia zwiotczeją, mocno odcisnąć i odlać powstały płyn.
Zblendować porządnie mikserem.
Mąkęwsypać do miski, dodać zblendowany szpinak, gorącą wodę i kefir.
Ręcznie lub przy pomocy miksera z końcówkami “haki” zagnieść ciasto.
Musi być elastyczne i niezbyt twarde. Jeśli jest bardzo ścisłe, dodać
więcej kefiru, jeśli zbyt rzadkie i miękkie – nieco więcej mąki.
Odstawić na ok. 15 minut pod przykryciem ze ściereczki.
Na mocno podsypanym mąką blacie lub stolnicy cienko rozwałkować połowę
ciasta. W trakcie wałkowania trzeba podnosić placek do góry i nieco
podsypywać mąką. Ciasto musi być możliwie cienkie, ale nie może rwać się
przy sklejaniu. Kieliszkiem do wina, foremką albo specjalnym
wykrawakiem wycinać kółka. Na każdym układać łyżeczkę farszu, składać na pół i zlepiać brzeg tworząc pierożek.
Układać na podsypanej mąką desce do krojenia.
W dużym rondlu zagotować wodę, osolić i wrzucać pierogi. Po zagotowaniu zmniejszyć ogień i trzymać na małym jeszcze 3 minuty od wypłynięcia pierożków na powierzchnię.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Wow! Zielono i pysznie!
jaki kolor bajeczny;)
Miały być ruskie, a czytam o jagodach 😉
Się wplątały bez sensu:)
ale smakowita zieleń!
Pierogi ruskie nie są zbyt ładne, no w każdym bądź razie nie tak ładne, jak z owocami, a tu proszę! Piękne i apetyczne. Wczoraj były u mnie i aż żałuję, że nie zrobiłam zielonych 🙂 Ja najbardziej lubię z cebulką, nawet siermiężną a czasem podsmażam całe krążki, ale reszta rodzinki obowiązkowo boczek. Następnym razem robię zielone 🙂
Pozdrawiam
Agnieszka
Ten kolor hipnotyzuje!:)
Jsk ruskie mogą być i zielone!!!