Żeberka pieczone. Przepis na żeberka z grilla lub z piekarnika

Żeberka pieczone kojarzą mi się z jedzeniem z amerykańskich filmów. Ciemne, bardzo rumiane mięso z kostką, soczyste i koniecznie jedzone ręką, widzicie to ? 🙂
Kiedy robi się je w piekarniku – łatwiej kontrolować temperaturę pieczenia. Na ogrodowym grillu za to często bywa ciekawiej i przyjemniej, za to nieco mniej zdrowo z uwagi na tłuszcz kapiący, palący się, niedobry dla nas że hej. Ale od czasu do czasu kto by się powstrzymał – niech tam:)
Przed zamarynowaniem żeberka można obgotować. To jest najlepszy sposób wstępnej obróbki przed włożeniem ich na zwykły, ogrodowy grill ale i przed pieczeniem w piekarniku często wykonuję tę czynność. Wywar zostawiam na zupę. Można pominąć obgotowywanie i wydłużyć czas pieczenia podany w przepisie. Okrasa obgotowuje, Makłowicz od razu na ruszt, Co kucharz – inna metoda na żeberka pieczone, trzeba próbować i mieć swoją:) .

By mięso było soczyste, łatwo odchodzące od kości, żeberka trzeba wcześniej zamarynować. O marynatach pisałam kiedyś tutaj. Potrzebne są aromatyczne zioła, coś kwaśnego (albo alkoholowego), coś słonego i coś słodkiego. Od proporcji tych składników zależy późniejsza faktura i smak mięsa. A ten rumiany, ciemny kolor uzyskuje się dodając do bejcy dużą ilość słodkiej papryki i trochę miodu. Już sama marynata pachnie nieziemsko. Ależ to dobre!

żeberka pieczone

składniki (na 3 osoby) : 

marynata: 

– 1 cebula
– 4 rozgniecione ząbki czosnku
– czubata łyżka słodkiej papryki w proszku
– duża szczypta ostrej, mielonej papryki chili (wędzonej lub zwykłej)
– 6 łyżek oleju lub oliwy
– 3 łyżki miodu (lub łyżka cukru pudru)
– 2 łyżki octu jabłkowego
– 3 łyżki sosu sojowego (lepszy ciemny ale jasny też się nada)
– płaska łyżeczka soli

Cebulę zetrzeć na drobnej tarce, wymieszać z rozgniecionym czosnkiem oraz z resztą składników.

– 1 kg żeberek wieprzowych (muszą mieć dużo mięsa i troszkę tłuszczu, ale nie za wiele) 

Żeberka  pokroić na porcje z dwiema lub jedną kostką w środku.
Włożyć do garnka z lekko osoloną, zimną wodą, trzema listkami laurowymi, trzema kulkami ziela angielskiego. Gotować ok. 20 minut od zagotowania wody. Przełożyć do marynaty, dobrze wymieszać, by całe mięso pokryte było emulsją z przyprawami. Odstawić na przynajmniej trzy godziny albo na całą noc. Dobrze jest przewracać mięso do czasu do czasu.

Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. Jeśli grillujemy – rozpalić i zaczekać aż wytworzy się żar.
Ułożyć żeberka w dużym naczyniu żaroodpornym (nie dotyczy grilla, rzecz jasna)  lub na posmarowanej olejem tacce grillowej. Zachować pozostałości marynaty.
Piec ok. 90 minut – w piekarniku, ok. 30 – 40 minut na grillu, po obu stronach. Mięsa w piekarniku nie trzeba przewracać. W trakcie pieczenia/ grillowania można je smarować resztkami marynaty.

Mówię Wam – niebo na talerzu:)

Zapisz

Zapisz



  1. Marzena Szkodzińska
    30 lipca, 2016, 8:56 am

    Pyszne żeberka 🙂 zjadłabym na obiadek 🙂

    1. Bogdan
      21 marca, 2018, 7:20 pm

      Marzenko masz rację”niebo”. Dlatego chciałbym bardziej poznać Twoje menu…

  2. Lena
    30 lipca, 2016, 10:33 am

    dawno nie jadłam, ale wyglądają tak apetycznie ,że skusiłabym się na dużą porcję z dokładką:)

    1. Bogdan
      21 marca, 2018, 7:22 pm

      Prawdziwa prawda….

  3. rustykalna kuchnia
    30 lipca, 2016, 10:39 pm

    Masz rację, że na widok takich żeberek przed oczami staje American Bar & Grill 🙂 Nieprzyzwoicie pyszny pomysł na obiad na świeżym powietrzu.
    Pozdrawiam
    Agnieszka

  4. Agnieszka Kolaj
    4 sierpnia, 2016, 10:14 am

    Czy mięso ma być pieczone pod przykryciem?

    1. opalanka
      4 sierpnia, 2016, 7:15 pm

      w piekarniku – można przykryć i w połowie pieczenia zdjąć pokrywę.

  5. Anonimowy
    21 sierpnia, 2016, 5:12 pm

    Pycha:)

  6. JB
    28 lutego, 2018, 3:33 pm

    Marynata super! Robiłam w piekarniku razem z ziemniakami wyszły pyszne ale robił się ponad godzinę.

  7. Człowiek wiedza
    6 lipca, 2018, 7:47 am

    Do zimnej wody?!?!?!?!?!! Co to ma być, wygotowane mięso?! Jak już to do wrzątku, by zamknąć pory… I to nie za długo, minutę – dwie.

    1. Bart
      21 sierpnia, 2020, 4:21 pm

      Prawda to.

  8. Barbara
    4 maja, 2019, 1:26 pm

    Boszszsz…jakie boskie… Właśnie zjedliśmy i wszyscy wściekli,że tak mało…. Dziękuję!!!!

    1. Beata Królikiewicz
      4 maja, 2019, 4:13 pm

      super!

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie