Gicz cielęca z warzywami. Ossobuco czyli mięso pieczone lub duszone w warzywach
Gicz cielęca z warzywami.
O zaletach giczki cielęcej pieczonej tym sposobem dowiedziałam się od Pani Iwonki z naszego sklepiku. Danie weszło przebojem do ich rodziny za sprawą prawdziwej włoskiej teściowej i nastawionego na wywarcie na niej wrażenia zięcia. Z ciekawością wielką sprawdziłam, zapisałam co i jak i uczyniłam. I z przyjemnością rozpowszechniam, bo przepis świetny i zupełnie łatwy.
Powiem Wam, że sposobem tym można przyrządzać nie tylko giczkę, która nie jest dostępna w każdym , zwykłym mięsnym, naszukać się trzeba. I najlepiej uprosić pana rzeźnika o pocięcie giczki na plastry. Domową metodą lepiej poradzą sobie właściciele elektrycznych noży.
Upieczony na tę samą modłę kurczak, pocięty udziec z indyka będzie palce lizać i wieprzowina nawet, jak sądzę.
Mięso obsmaża się na maśle lub oliwie i dusi lub piecze z winem i warzywami, a na końcu posypuje gremolatą, czyli niczym innym jak siekaną z czosnkiem i otartą skórką cytrynową natką pietruszki. Niby nic takiego całkiem wymyślnego. Ale już sama nazwa wywiera na gościach piorunujące wrażenie, danie robi się samo, a smak jest, że ach! Kleisty, pyszny sos pozostał na następny dzień, do wykorzystania z makaronem, do innego mięsa – przepyszność.
Trzeba wziąć pod uwagę, że na giczce nie znajduje się wiele mięsa, zatem waga głównie idzie w kość, niech Was nie zwiedzie jej duża objętość.
Można podawać np. z ryżem lub tłuczonymi ziemniakami.
składniki ( na 4 osoby) :
– 1- 1,20 kg pociętej w plastry giczki cielęcej lub z młodej wołowiny – pręgi wołowej
– dwie łyżki mąki
– szklanka rosołu, najlepiej wołowego
– 150 ml białego lub czerwonego wina
– dwie cebule
– duża marchewka
– łodyga lub lepiej dwie selera naciowego (niekoniecznie)
– łyżka masła
– dwie, trzy łyżki oliwy
– dwa ząbki czosnku
– 400 ml pomidorów z puszki lub domowego przecieru pomidorowego
– sól, pieprz, liść laurowy, kilka listków bazylii i ew. gałązka tymianku
do posypania (gremolata) :
– dwie czubate łyżki siekanej natki pietruszki
– pół łyżeczki skórki (żółta część) startej z cytryny
– rozgnieciony lub drobno posiekany ząbek czosnku
Piekarnik ustawić na 180 stopni.
Mięso osolić, posypać lekko pieprzem, obtoczyć w mące.
Na patelni mocno rozgrzać łyżkę masła z oliwą, obsmażyć mięso na rumiany kolor. Przełożyć je z patelni na talerz.
Na tym samym tłuszczu podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę, marchewkę i seler, a na ostatnie 30 sekund dorzucić rozgniecione ząbki czosnku.
Warzywa ułożyć w brytfance lub żaroodpornym naczyniu z przykryciem. Patelni nie myć.
Na warzywach ułożyć mięso.
Na tą samą patelnię na której smażyło się mięso wlać pomidory, wino, rosół, dać liść laurowy, siekaną bazylię i tymianek. Gotować kilka minut mieszając. Powstałym sosem zalać mięso i wstawić je pod przykryciem do piekarnika na ok. 2 – 2,5 godziny aż mięso będzie miękkie.
Wyjąć z pieca.
Posiekaną pietruszkę, skórkę z cytryny i czosnek wymieszać. Powstałą gremolatą posypać mięso.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Polecam do tego przepisu udo indycze pociete w taki sam sposob jak giczka , jest duzo tansze i jest o wiele wiecej mieska �� robie przepis od lat polecam ��
Dopisuję w przepisie jako alternatywę:) Dzięki:)
A w jaki sposób pocięta jest giczka? 🙂
Sposobem topora pana rzeźnika. Na plastry ok. 2 – 3 cm.
chętnie spróbuję:)
Czy ten przepis to z jednogarnkowych od Minga ?????? Pozdrawiam 🙂
Nie wiem, być może Pan Ming też działa w ten sposób, przepis jest dość popularny.
Zmienil bym tytul , poniewaz Ossobuco znaczy ” kosc z dziurka” . Jest to moje ulubione miecho . Polecam .