Pasztet z warzyw i soczewicy. Zdrowy, wegetariański pasztet z kaszy

Kasza gryczana, jaglana i inne – samo zdrowie i dobro. Soczewica ma więcej
zdrowego białka niż mięso z indyka, magnez, witaminę B i B6, wiadomo. Ze względu na dużą zawartość białka właśnie, do którego trawienia organizm zużywa bardzo dużo kalorii, uznaję ten pasztet za
odchudzający. Superfood, prawda? 🙂
Wystarczy ugotować czerwoną soczewicę, to kwestia 8 minut. I kaszę, na przykład gryczaną niepaloną lub zwykłą, to moment dłużej, ale może została z obiadu? Dodać krótko podsmażone warzywa i wszystko zblendować. Powstanie pyszna pasta, pasztet. Można ją zapakować do niedużych słoiczków i tyndalizować, czyli gotować przez kolejne dni, by przetrwały baaaardzo długi okres czasu, nawet do 6 miesięcy bez lodówki. Żaden student nie będzie się wzbraniał przed otrzymaniem takiego domowego smarowidła, nawet ten całkowicie mięsożerny, wiem co mówię.
By nadać paście kształt tradycyjnego pasztetu, można go krótko piec w foremce. Stanie się bardziej zwarty, sztywny i da się pokroić w plastry. Nada się do podania na obiad, na przykład z sosem pieczarkowym. Ale do wyboru do koloru. Pasztet wegetariański, voila 🙂

składniki (na keksówkę ok. 11×28 cm lub  3-5 słoiczków ) :

– 400 g czerwonej soczewicy
– szklanka kaszy gryczanej niepalonej
– duża marchewka
– duża pietruszka
– duża cebula
– kawałek selera
– kilka pieczarek lub garść namoczonych i ugotowanych wcześniej grzybów suszonych
– 2 ząbki czosnku
– 2 jajka (dla uczulonych – dwie łyżki gotowanego w szklance wody przez 15 min. siemienia lnianego)
– 2 łyżki masła lub oleju kokosowego
– sól ( ok. łyżeczki)  pieprz, 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej, duża szczypta lub więcej ostrej papryki, szczypta lub dwie tymianku, łyżeczka majeranku
– dwie łyżki natki pietruszki

Soczewicę zalać wodą, ok. 2-3 cm ponad poziom ziarenek, lekko osolić. Zagotować, zmniejszyć ogień. Gotować ok. 8-10 minut mieszając, aż ziarenka zaczną się rozpadać.
Kaszę ugotować w dwóch szklankach wody lub jeszcze lepiej, jeśli mamy – bulionu.
Warzywa zetrzeć na tarce, cebulę i pieczarki pokroić w kostkę. Podsmażyć do lekkiego zmięknięcia warzyw na rozgrzanej łyżce masła.

Kaszę i soczewicę przełożyć do dużej miski, zblendować mocno na pastę. Drugą łyżkę masła roztopić na nieumytej patelni od warzyw, wrzucić rozgnieciony czosnek. Smażyć pół minuty i całość wlać do zblendowanej masy. Dodać też podsmażone warzywa, jajka (tylko wtedy jeśli pasztet ma być pieczony, do słoiczkowego – nie ma potrzeby)),  przyprawy i siekaną natkę pietruszki. Wymieszać, doprawić do smaku, sprawdzić czy jest dostatecznie słono i ostro.
Przełożyć do 200 ml słoiczków, zakręcić pokrywką. Jeśli mają być przechowywane dłużej niż tydzień, gotować ok. pół godziny w garnku z wodą (czas mierzony od zagotowania) lub w piekarniku na 110 st. Wytrzymają miesiąc. Ewentualnie można je tyndalizować jeśli potrzebujemy jeszcze dłuższego czasu przechowywania. Jeśli decydujemy się na tradycyjną, pieczoną formę, wykładamy keksówkę papierem do pieczenia i przekładamy masę do formy. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Piec pół godziny a po ostudzeniu schłodzić w lodówce.

Mówię Wam – niebo na talerzu:)