Kotlety z kaszy jaglanej
Kasza jaglana i jajka w komplecie to bardzo zdrowe połączenie. Mit o szkodliwym cholesterolu w jajkach dawno obalono, a palce w jego powstaniu maczały podobno koncerny farmaceutyczne i producenci tłuszczów roślinnych. Zainteresowani mogą zajrzeć w wolnej chwili do tego artykułu, by zgłębić jajeczny temat i ewentualnie przestać się bać. Odkręcenie przekonania wpajanego nam od tylu lat nie będzie łatwe, oj. Niebywale korzystnych właściwości kaszy pewna jestem na tyle, że podobnie jak masło w lodówce i chleb w chlebaku, mam ją zawsze na kuchennym stanie. I często gotuję, przekładam do zamykanego pojemnika i chowam do lodówki bez konkretnego zamiaru. Prawie zawsze w ciągu dwóch, trzech dni znika i szykuję nową porcję. Kotlety można podać solo lub z dowolnym sosem, np. pomidorowym, pieczarkowym, serowym albo koperkowym, koniecznie z talerzem dobrej surówki. Są smaczne również na zimno, można zabrać je w pojemniku do pracy. Kto by nie chciał takiej przerwy na lunch.
kotlety z kaszy jaglanej – składniki ( na ok. 8-10 niedużych kotletów) :
– pół szklanki surowej kaszy jaglanej ( ok. 10 dag)
– 6 jajek ugotowanych na twardo
– 1 jajko surowe
– pół dużej cebuli
– 5-6 średniej wielkości pieczarek
– łyżka siekanej drobno natki pietruszki, koperku lub szczypiorku
– łyżeczka miękkiego masła
– sól, czarny pieprz, ew. łyżeczka curry, duża szczypta chilli
do panierowania:
– tarta bułka
do smażenia:
kilka łyżek oleju z łyżeczką masła lub klarowane masło
Kaszę podprażyć na suchej, gorącej patelni, przepłukać dobrze wrzątkiem na sicie lub w garnku by pozbawić ją ewentualnej goryczki. Zagotować półtorej szklanki wody, lekko osolić, wrzucić kaszę i gotować ok. 15 – 20 minut, aż będzie miękka. W trakcie gotowania, gdyby chłonęła szybko wodę, można podlewać wrzątkiem. Na końcu, kiedy cały płyn się wchłonie, odstawić z ognia i lekko przestudzić. Cebulę pokroić w drobną kostkę, podsmażyć na patelni aż będzie złota, dorzucić pokrojone drobno lub starte pieczarki. Smażyć jeszcze krótką chwilę mieszając. Jajka posiekać w kostkę, posiekać malakserem lub ubić tłuczkiem do ziemniaków na puree. Wszystkie składniki wraz z przyprawami wymieszać w dużej misce na jednolitą masę. Powinna mieć wyraźny smak, w razie potrzeby dodać więcej przypraw. Formować mocno ugniatając ( trochę jak gałkę ze śniegu) niezbyt duże kotlety, panierować w tartej bułce i smażyć po obu stronach na dobrze rozgrzanym tłuszczu, na złoty kolor. Należy powstrzymać się przez pierwsze chwile od ich poruszania, niech się dobrze zrumienią przed przewróceniem.
inspiracja u MniamMniam.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Bardzo mi się te kotlety podobają. Często smażę podobne, kaszę z pieczarkami łączyłam już wiele razy i wiem, że genialnie smakuje ale dodatek jajek na twardo to dla mnie nowość. Wypróbuję na pewno:)
No i ma pomysł na jutrzejszy obiad :))) Super!
:))) kasza rządzi! Uwielbiam kotlety z kaszy:)
Jadłam na słodko, na wytrawnie jeszcze nie i teraz mam ochotę 🙂
Świetne,zrobię przy najbliższej okazji:)a mój sposób na to by pozbyć się goryczy,to odlanie wody z kaszy po minucie gotowania i zalanie świeżą i dogotowanie kaszy-sprawdziłam,działa:)
też dobry pomysł. Z prażeniem chińczycy radzą, że rozgrzewa i usuwa wilgoć z organizmu i że to korzystne. To prażę:)
Aaa,popatrz,o tym nie wiedziałam:)
Zrobiłam je dziś-są świetne,wilgotne,składniki ilościowo idealnie dobrane,moim zdaniem:)nie dodałam surowego jajka,ale i tak były pyszne,przepis będzie powtarzany-dziękuję:)
Bardzo się cieszę:)
o, coś nowego 🙂 wypróbuję na pewno 🙂
Fantastyczne kotleciki! Wiosna na talerzu! 🙂
świetne kotleciki, idealne na lunch do pracy 🙂
ciekawe kotleciki, miła odmiana od mięsnych 🙂
Takie zdrowie kotleciki to ja bardo lubię Jestem fanka jaglanej kaszy. Cudne są
Idealnie. Właśnie zbieram przepisy z kaszy jaglanej. Wypróbuję więc ten i sprawdzę, czy zasłużył na miejsce w mojej książce kucharskiej.
Pozdrawiam!
Zajrzałam na chwilę, a przepadłam na ładnych kilka godzin między jedną a drugą fakturą w pracy 🙂 znalazłam u Was wspaniałe inspiracje na potrawy z kaszy jaglanej, a stety-niestety muszę jaglanką i paletą innych kasz zastępować ziemniaki, mam teraz milion pomysłów, za co serdecznie dziękuję 🙂
zapraszamy 🙂
Dziś na obiadek kotlety jaglane:}
Danka,pozdrawiam!
Zrobiłam i wyszły na prawdę smaczne, nawet moja siostra, która nie jest miłośniczką kaszy jaglanej, pochwaliła że są znakomite 🙂 Dziękuję za przepis 🙂 Ściskam gorąco!
Weronika
A to bardzo się cieszymy, pozdrawiamy:)
Kotleciki zrobilam pierwszy raz i sa wysmienite i zapewne czesto beda goscily na moim stole dziekuje
przepis super, tylko trochę za dużo jajek jak dla mnie 😉
Dałam 3 jaka na twardo a i tak wyszły przepyszne.Świetny przepis, to jest smaczne i zdrowe.
Ja zamiast w bułce obtaczałam w otrębach. Fajnie chrupią po usmażeniu! 🙂
Czy można zrezygnować ze smażenia i takie kotlety upiec w piekarniku, na blaszce wyłożonej pergaminem ?
Nie wiem. Spróbowałabym.
Pyszne tylko mocno mi się rozwalają na patelni 🙁 Ta bułka tarta to tylko do obtoczenia nie wrzucamy jej do środka?
Trzeba je mocno ścisnąć, delikatnie położyć na patelni i nie ruszać aż się przyrumienią. Wtedy jest łatwiej. Można dać do środka. Ale nie konieczności.
Ja dodałam surowe jajko i nie było problemu. Kotlecieki jak marzenie. Dodałam jeszcze koperku i natki pietruszki 🙂 Dziekuję za inspiracje 🙂
Fajny przepis ale mnóstwo czasu zajmuje i góra garnków do zmywania
Dlatego kaszy gotuję zwykle więcej, jednego dnia jest coś z kaszą a następnego – kotlety z kaszy. I tak jest lepiej niż przy pierogach czy gołąbkach:)
Zrobiłam. Pieczarki (z powodu braku) zastąpiłam zmielonymi w młynku do kawy suszonymi grzybami. Faktycznie kotlety są baaardzo dobre, ale też niestety czasochłonne. Dzięki za fajny przepis. 🙂
Bardzo smaczne kotleciki. Kolejne wegetariańskie, które mi zasmakowały. Przyznam, że na zimno nawet bardziej mi smakowały niż ciepłe. polecam!
Można zamiast kaszy dodać ryż?
Zrobiłam i potwierdzam, są pyszne. Takie lekkie, jednocześnie syte. Mój smak dzieciństwa. I zrobię, jeszcze nie raz.
Piszecie, że pracochłonne. Zgadzam się, ale warto, warto, warto.
Ja j moje dziecię obejdzone. Na jutro też zostało.
Mój mąż – dla niego zrobiłam tradycyjne mięsne mielone. I cała rodzina zadowolona.
Uwielbiam Twojego bloga. To już kolejna z wielu inspiracja – dziękuję !!!
Bardzo dziękuję i zapraszam!
Hej! Mam pytanie odnośnie tego obalenia mitu o cholesterolu w jajkach, na jakimś konkretnym artykule się opierałaś?
Pozdrawiam
na wielu, w tym – https://www.tygodnikprzeglad.pl/jajka-na-zdrowie-rozmowa-prof-tadeuszem-trziszka/