Jak się robi domowy ketchup
Domowy ketchup smakuje świetnie. Myślałam, że trudno będzie uzyskać smak podobny do ulubionego, sklepowego. A tu nic podobnego, łatwo jak nie wiem co, a aromat prawdziwie pomidorowy jest pomidorowy jeszcze bardziej. I dużo lepszy niż sklepowy. Ponieważ sos nie zawiera konserwantów i nie może stać po otwarciu w nieskończoność w lodówce tak jak sklepowe wynalazki pełne antyutleniaczy i różnych E, proponuję wlewać go do małych słoiczków, by porcje nie były duże.
Najlepiej mniejsze niż 200 ml. I na wszelki wypadek również można wekować go w piekarniku lub garnku z wrzącą wodą, choć niektórzy wlewają gorący do słoików, zakręcają i już. Robię tak przecier i działa, nie psuje się nic a nic. W przyszłym roku zaryzykuję bez wekowania, może ktoś ma doświadczenie? Z podanej porcji wyszło ok. 2,2 l ketchupu. Właściciele niezbyt dużych garnków i mniejszych potrzeb, mogą zmniejszyć porcję o połowę. Jeśli ktoś lubi ostrzejsze smaki, proponuję zwiększyć ilość ostrej papryki i pieprzu.
składniki :
– 5 kg pomidorów, najlepiej gatunek lima lub inne o małej zawartości soku
– 4 duże, żółte cebule
– 6 ząbków czosnku
– 2/3 szklanki cukru
– 1/4 szklanki octu winnego
– 10 liści laurowych
– 10 kulek ziela angielskiego
– łyżeczka ostrej papryki
– 3 łyżeczki słodkiej papryki
– 3 łyżeczki soli
– 6 kulek jałowca
– łyżeczka gorczycy w ziarnach
– łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu (dodajemy przed wlewaniem do słoików )
Pomidory zalać wrzątkiem w garnku, po minucie, dwóch wyjąć i przelać zimną wodą (robię to w zakorkowanym zlewie), zdjąć skórkę. Pokroić na ćwiartki i wrzucić do dużego garnka. Cebulę pokroić w kostkę i dodać do pomidorów. Dodać wszystkie przyprawy (można sprytnie włożyć ziele i gorczycę do metalowego zaparzacza od herbaty, by łatwo je było później wyjąć), włączyć ogień i gotować mieszając co jakiś czas, by masa nie przywarła, bez pokrywki, przez ok. 2,5 – 3 godziny, by woda odparowała w części i sos zgęstniał.
Wyjąć listki laurowe i w miarę możliwości przyprawy. Ostudzić lekko, by nie stępić ostrza blendera, zblendować masę i ponownie wstawić na mały ogień. Gotujemy dalej mieszając od czasu do czasu, aż wody odparuje tyle, by ketchup miał odpowiadającą nam, gęstą konsystencję. Mnie zajęło to kolejne 1,5 godziny. Gorący ketchup przelewać do słoików, zakręcać mocno i wekować w nagrzanym do 130 stopni piekarniku przez 30 minut. Jeśli zmniejszymy porcję i planujemy zużycie całości w ciągu 2 miesięcy, nie ma potrzeby wekowania, wystarczy nalać gorący do słoików i mocno zakręcić.
Mówię Wam – niebo na talerzu:)
Cudowny kolor. Oj, chciałoby się taki zrobić 🙂
uwielbiam domowy ketchup, jednak.. wkurza mnie konsystencja.. 😀
Ale smak ma niezastąpiony!
Te sklepowe mają zagęstniki,które dają konsystencję aksamitno – kremową. Nie jedz ich:)
Zrobiłam wczoraj, jest znakomity,polecam 🙂 Będę robić drugą partię 🙂
Właśnie tego szukałam, tylko mam pytanie, czy zamiast wekowac w piekarniku można zapasteryzowac gotując gotowe już słoiki na kuchence?
ja mam taki sposób, podpatrzony na necie: na blacie stołu rozkładam ręcznik frotte, na nim słoiczki z ketchupem nalewanym b.gorącym i dobrze zakręcone do góry dnem. przykrywam następnym ręcznikiem, mają być szczelnie opatulone i tak sobie stoją do całkowitego ostudzenia.potem odwracam i wieczka są prawidłowo wklęśnięte, do piwnicy i nic się z nimi nie dzieje. tak robię ketchup i dżemy też.
Czy można zamiast octu winnego dodać ocet jabłkowy (własnej roboty)?:)
Tak, tylko trzeba porównać smakowo który bardziej kwaśny by dać dobrą ilość.
Czy można dodać zamiast octu cytrynę? Nie mogłam go znaleźć w żadnym sklepie chyba z tego względu że inni też robią przetwory:) mam słoiczki po 330 ml..Czy się nadadzą? I ile po otwarciu wytrzyma ketchup?? Ps. Zapach w kuchni nieziemski;) pozdrawiam!!
Nie polecam cytryny zamiast octu, wydaje mi się, że za słabo zakonserwuje keczup. Po otwarciu wytrzymuje w lodówce – 3-4 dni. Pozostawiony bez chłodzenia skiśnie po kilku godzinach.
Ja ostatnio kupiłam sos krasnodarski z Tomaty.pl i miałam na celu inne jego wykorzystanie ale użyłam go jako keczap do kanapek i wszystko smakowało rewelacyjnie, bardzo polecam