Ciasto bananowe

Porządne, wilgotne, kawał dobrego, domowego placka. Jeden mój znajomy przypomniał mi, że kiedyś mówiło się na ciasto “placek”. Mam książki kucharskie, gdzie figurują pozycje typu “placek na niedzielę I” i “placek na niedzielę II”. Dziś już chyba raczej nie słychać tego określenia?
Banany w tym cieście nie są prawie wyczuwalne, nadają tylko wilgoci, specyficznej, miękkiej, przyjemnej dla języka tekstury. Lubię jego smak z dużą ilością bakaliowych dodatków, orzechów, rodzynek, żurawiny i pestek słonecznika. Jest łatwe, szybkie i przyjemne w przygotowaniu, a od jego zapachu w domu robi się ciepło i przytulnie. Podobne ciasto, w  czekoladowej wersji z kruszonką można znaleźć tutaj.

 

ciasto bananowe składniki (na okrągłą blaszkę 24 cm lub średnią keksówkę) :

– 4 dojrzałe mocno banany (najlepiej te mocno żółte z czarnymi plamkami)
– 2,5 szklanki mąki
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– łyżka cukru waniliowego lub łyżeczka ekstraktu z wanilii
– 150 g masła
– 4 jajka
– 2/3 szklanki cukru
– ok. pół szklanki posiekanych orzechów laskowych i włoskich
– 2 łyżki ziaren słonecznika
– dwie, trzy łyżki rodzynek

polewa: 

 – pół tabliczki gorzkiej czekolady
– łyżka cukru
– łyżeczka masła
– dwie, trzy łyżki mleka

Piekarnik nastawić na 180 st. Masło rozpuścić i ostudzić. Banany rozgnieść niezbyt porządnie widelcem (tak by zostały małe, nierozgniecione kawałki). Do dużej miski wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Całe jajka ubić z cukrem, dolać do nich ostudzone masło. Przelać do miski z mąką, dodać rozgniecione banany i bakalie, wymieszać porządnie łyżką. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Wstawić ciasto do rozgrzanego piekarnika. Po pół godziny sprawdzić, czy się zbyt mocno nie rumieni i ewentualnie okryć folią aluminiową. Piec ok. 45- 50 minut. Patyczek wyciągnięty z ciasta powinien być suchy. Ostudzić w lekko w uchylonym piekarniku. Składniki polewy rozpuścić nad rondelkiem z parującą wodą, polać ciepłe ciasto.

Mówię Wam – niebo na talerzu:)