Mazurek cytrynowo- czekoladowy
Nazwę nadałam mu z powodu kontrastowo różnie smakujących warstw. Ciastko to powstało na bazie przepisu zaczerpniętego od ChilliBite na mazurek. Nie uwinęłam się z nim na święta, jego opis był intrygujący, w dodatku mazurek nazywał się “trójmagiczny”. Podczas przygotowywań, przepis z konieczności wyewoluował. Zagubiłam puszkę z kajmakiem i znalazłam ją dopiero dwa dni później w zupełnie nieoczekiwanym miejscu. Jedna z magicznych warstw musiała zatem zostać zamieniona na czekoladowy mus. Proponuję pokrojenie ciastek na mniejsze kostki niż na zdjęciu, takie na jeden kęs, są dość intensywne w smaku i z tak dużą porcją trudno się uporać jednorazowo.
składniki
na kruchy spód :
– 200 g mąki krupczatki
– 40 g cukru pudru
– pół kostki zimnego masła
– skórka otarta z cytryny
– żółtko
– łyżka kwaśnej śmietany
Zagnieć szybko składniki ciasta i wstaw na 10 minut do zamrażarki. Zimne rozwałkuj na posypanym mąką blacie na grubość 1 cm. Wylep nim niedużą, natłuszczoną i posypaną mąka, prostokątną formę. Rozgrzej piekarnik do 180 st. i wstaw ciasto na 15 – 20 minut
Na warstwę mocno cytrynową:
– 2 jajka
– żółtko
– nieco więcej niż pół szklanki cukru
– 100 ml śmietany kremówki
– sok z trzech dużych cytryn
– skórka otarta z dwóch cytryn
Jajka i żółtko ubij z cukrem na puch, dodaj śmietanę, ubijając dalej, dodaj sok i skórkę. Wylej na podpieczony spód i piecz ok. 30 minut w temperaturze 150 st.
Na warstwę czekoladową:
– tabliczka gorzkiej czekolady
– 1/4 kostki masła
– 3 jajka
– pół szklanki cukru
– dwie łyżeczki żelatyny
– łyżka kakao
– garść posiekanych orzechów do dekoracji
Żelatynę rozpuść małej ilości gorącej wody, odstaw i mieszaj od czasu do czasu. Czekoladę połam na kawałki i rozpuść z masłem i kakao w kąpieli wodnej (w rondelku nad gotującą się wodą). Oddziel żółtka od białek i każde ubij z połową cukru. Do ubitych żółtek wlej czekoladową masę, wymieszaj i delikatnie dodawaj stopniowo pianę z białek i rozpuszczoną żelatynę wymieszaną uprzednio z łyżką piany (zmniejszy to możliwość powstania grudek). Wylej mus na podpieczone warstwy ciasta i wstaw do lodówki do stężenia.
Mówię Wam – niebo na talerzu!
Cos mi sie zdaje, ze ja bez problemu zmordowalabym taka duza kostke – wyglada smakowicie!
W sumie napisałam to asekuracyjnie, ja też sobie daję radę:)
Z moimi możliwościami też bym dała radę wciągnąć cały kawałek 😀 Ciasto wygląda bardzo smacznie!
dziękuję:)
wygłąda pysznie