Pasztet z cukinii i kaszy jaglanej. Zdrowy pasztet jaglany z warzywami

Pasztet z cukinii, zdrowy i bardzo dobry pasztet warzywny. Warzywa i kasza jaglana – chyba nie ma lepszego dla organizmu połączenia. Dla większej zwięzłości dodaje się do pasztetu jajka. Kto nie może, np. z powodu alergii czy nietolerancji, od których teraz roi się na świecie, otrzyma pasztet bardziej smarowny. W takiej wersji zabrałam go na spotkanie z przyjaciółkami i zjadłyśmy go prosto z foremki. Łyżeczką. Cały. Bez niczego. W trzy. To chyba coś znaczy! 🙂

Cukinii teraz pod dostatkiem, w rozmiarach ogórka albo wielkiej dyni. Do wyboru – do koloru, trzeba korzystać. Kto ma ogródek i cukinie obrodziły ten wie, że spożytkowanie tego warzywa w ogródkowych ilościach jest nie lada wyzwaniem. Macie jakieś swoje ulubione sposoby na cukinię? Piszcie śmiało!
Mój jest taki – przepis na pasztet z kaszy jaglanej – samo zdrowie. Pyszny jak nie wiem co.
Jeśli domownicy domagają się dodatku mięsa, do pasztetu można dodać pokrojony w kostkę i  podsmażony wędzony boczek lub bekon. Tak ok. 20 dag. Będzie w sam raz.

P.S. Można pominąć pieczenie w foremce, kaszę ugotować a warzywa podsmażyć i wszystko wymieszać i doprawić. Wyjdzie pyszna pasta – pasztet, który można zapakować w słoiki i tyndalizować, wytrzyma wiele miesięcy. Słoiczek czy pojemnik z taką pastą to idealny sposób na śniadanie lub obiad do pracy, szkoły lub na wycieczkę.

EDIT: Jeśli ktoś ma na stanie siemię lniane, może je zmielić w młynku lub malakserze i dodać w ilości 3 łyżeczek. Jest jeszcze zdrowiej.

 

pasztet z cukinii

pasztet z cukinii – składniki (na małą formę – keksówkę) : 

– 3/4 szklanki kaszy jaglanej ok. 150 g (objętość i waga przed gotowaniem)

– ok. 1,30 kg startej na drobne wiórki cukinii bez gniazd nasiennych, młodej i małej – ze skórą, większej – bez
– 2 cebule
– 1 marchewka, 1 pietruszka
– ew. ok. 15 dag pieczarek lub kurek
– 3 ząbki czosnku
– 3 jajka (można pominąć)
– ew. 3 łyżeczki świeżo zmielonego siemienia lnianego
– 2 – 3 łyżki masła (najlepiej klarowanego)
-sól, mielony pieprz, łyżeczka lub dwie majeranku, duża szczypta chili, ew. szczypta wędzonej papryki, szczypta czubrycy, łyżeczka oregano
– dwie łyżki posiekanej natki pietruszki lub koperku

Startą cukinię posypać łyżeczką soli, wymieszać i odstawić by puściła sok.
Kaszę podprażyć krótko na suchej, rozgrzanej patelni, przepłukać wodą na sicie. Zalać w garnku wodą, ok. 2 cm nad powierzchnię kaszy, osolić płaską łyżeczką soli. Zagotować pod przykryciem, zmniejszyć ogień do minimum i gotować jeszcze ok. 15 – 20 minut do miękkości.
Cebulę pokroić w kostkę, marchewkę i pietruszkę zetrzeć na tarce.
Na patelni rozgrzać łyżkę masła, wrzucić cebulę, marchew i pietruszkę. Krótko podsmażyć, na ostatnie 30 sekund przed końcem smażenia warzywa nieco odsunąć, dodać rozgnieciony czosnek. Przełożyć z patelni do dużej miski.
Na tej samej patelni rozgrzać resztę masła, wrzucić pokrojone w grube plastry pieczarki lub kurki w całości.  Smażyć przez 3-4 minuty. Kilka sztuk odłożyć do dekoracji.
Odstawioną wcześniej cukinię bardzo mocno odcisnąć ręką z soku.

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Do miski z warzywami przełożyć kaszę, grzyby, startą, odciśniętą cukinię, jajka, przyprawy i posiekaną zieleninę. Spróbować czy masa jest wystarczająco słona i ostra i ewentualnie doprawić. Wszystko wymieszać.
Formę wysmarować masłem i wysypać tartą bułką.
Przełożyć masę do formy, wyrównać powierzchnię. Piec ok. 30 minut- 40 minut, aż wierzch będzie rumiany.  Ostudzić, schłodzić w lodówce, udekorować ziołami lub podsmażonymi na maśle grzybami.

pasztet z cukinii

Mówię Wam – niebo na talerzu 🙂

Zapisz



  1. TheQualietta
    6 września, 2016, 6:48 am

    W jakiej piec temperaturze?

    1. opalanka
      6 września, 2016, 10:05 am

      200 stopni.

  2. Lena
    6 września, 2016, 7:17 am

    musi być pyszny:)

  3. Emilia Szymańska
    6 września, 2016, 9:02 am

    Wygląda niesamowicie, smakuje pewnie jeszcze lepiej. A ja akurat mam w lodówce cukinię, chyba się skuszę, bo bardzo lubię takie warzywne pasztety. Ostatnim razem robiłam z cukinii placuszki, ale zamiast je usmażyć, upiekłam na blasze. Wystarczyła cukinia, marchewka, cebula, nać pietruszki, trochę mąki ryżowej, jajka i przyprawy.Placuszki upiekłam w piekarniku z frytkami. Obiad był wyśmienity:)
    Pozdrawiam,
    Czytelniczka Em

    1. opalanka
      6 września, 2016, 10:05 am

      Bardzo dobry sposób na cukinię:)

  4. Anonimowy
    6 września, 2016, 10:01 am

    Jajka rozumiem mają być nie gotowane?

    1. opalanka
      6 września, 2016, 10:04 am

      Surowe.

  5. Panna Migootka
    6 września, 2016, 10:28 am

    To już wiem, co jutro na obiad 😀

  6. amandaricci.butikzprzepisami
    6 września, 2016, 1:40 pm

    Rewelacyjny pomysł – skorzystam! 🙂

  7. Olga Pi
    6 września, 2016, 4:29 pm

    Pajda chleba z takim pasztetem musi smakować wybornie:)

  8. Ada J
    6 września, 2016, 4:51 pm

    Przepis na pewno wypróbuję, jak czas pozwoli to nawet jutro 🙂 Chciałabym dodać do tego pasztetu drobno pokrojoną paprykę. Zastanawiam się czy paprykę także powinnam podsmażyć? Pozdrawiam!

  9. opalanka
    7 września, 2016, 10:33 am

    Niekoniecznie trzeba ale będzie miała lepszy smak. Jak masz czas- obsmaż, jak nie – wrzuć bez smażenia.

  10. marta
    7 września, 2016, 2:10 pm

    mniami

  11. Kamila
    7 września, 2016, 2:53 pm

    Opolanko, często korzystam z Twoich przepisów i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Pasztet wyszedł identyczny jak na zdjęciu. Pyszny!
    A najlepsza rekomendacja- moja grymasząca nastolatka, zapakowała sobie solidną porcję do szkoły 😉
    Pozdrawiam

    1. opalanka
      7 września, 2016, 3:00 pm

      Bardzo się cieszę:)

  12. hania
    7 września, 2016, 3:40 pm

    super 🙂

  13. Anonimowy
    8 września, 2016, 2:04 pm

    Nie miksowac grzybów, cebuli?

    1. opalanka
      8 września, 2016, 2:08 pm

      Ja nie miksuję. Cebula się trochę rozpada a kawałki grzybów dla urozmaicenia tekstury lubię.

  14. Angie
    10 września, 2016, 9:07 am

    Uwielbiam warzywne pasztety<3

  15. Lorrelaine
    10 września, 2016, 11:22 am

    Wyszedł strasznie mokry, po nocy w lodówce podszedł wodą i przez to stał się niesmaczny. 🙁 Piekłam 40 min, z wierzchu był już mocno przypieczony i pierwszego dnia smakował super, ale potem zrobił się właśnie taki wodnisty.

    1. opalanka
      10 września, 2016, 2:11 pm

      To zależy od ilości soku, czyli mocy odciśnięcia cukinii oraz kaszy jaglanej ugotowanej "do sucha" . By mieć pewność, że nie podejdzie wodą, można dodać dwie łyżki kaszy manny albo tartej bułki. Najczęściej nie daję i udaje się zachować suchą masę.

  16. Kasia P
    10 września, 2016, 2:15 pm

    A ile kaszy jesli juz ugotowana jest? Mam juz ugotowana kasze w lodowce i chcialabym sprobowac upiec ten pasztet dzisiaj.

    1. opalanka
      10 września, 2016, 5:32 pm

      ok. 3,5 – 4 szklanki( poj. 250 ml).

  17. Renata Włodarczyk
    12 września, 2016, 5:10 pm

    bardzo dobry przepis 🙂

  18. Ewa
    20 września, 2016, 4:29 pm

    Pyszności :), zapisuję do zrobienia 🙂

  19. Marzena Piotrowska
    23 października, 2016, 7:29 pm

    Na ciepło z sosem koperkowym będzie pyszne?

  20. Anonimowy
    14 lutego, 2017, 8:54 pm

    witam 🙂 warzywa uciera się na mniejszych, czy większych oczkach? pozdrawiam

    1. opalanka
      14 lutego, 2017, 9:40 pm

      Ja lubię na grubych.

    2. Anonimowy
      15 lutego, 2017, 11:38 am

      Dziękuję za odpowiedź 🙂

  21. Antoni
    24 lipca, 2018, 6:27 pm

    Wspaniały pasztet. Mój pies bardzo go polubił, zawsze prosi o repetę

  22. ilona
    19 kwietnia, 2019, 8:51 pm

    Wow pasztet jest boski … dziękuje za przepis.

  23. Beata
    26 kwietnia, 2019, 2:51 pm

    popelnilam dzis to cudo przy bezmiesnym piatku….szok ! pycha!

    1. Beata Królikiewicz
      28 kwietnia, 2019, 5:17 pm

      :))) pozdrowionka

  24. Mama w Duzym Domu
    29 sierpnia, 2019, 3:07 pm

    Uwielbiam ten pasztet!!! Dzięki za świetny przepis <3

    1. Beata Królikiewicz
      30 sierpnia, 2019, 12:19 pm

      pozdrowionka:)

  25. Dilka
    30 sierpnia, 2020, 2:52 pm

    Witaj,
    interesuje mnie ta opcja do słoików, ale dwie kwestie są dla mnie niejasne:
    1. czy wówczas nie dodajemy jajek?
    2. czy “podsmażenie warzyw” oznacza, że podsmażamy również cukinię?
    Z góry dzięki za odpowiedź 🙂
    Dilka

    1. Beata Królikiewicz
      31 sierpnia, 2020, 7:41 am

      Do słoików lepiej bez jajek. Cukinii nie trzeba podsmażać, pieczenie jej wystarczy. Również w wersji do słoików zakładając że będzie pasteryzacja czyli jednorazowe gotowanie słoików – 15 minut lub tyndalizacja 3x 15 minut co 24 godziny.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie