Botwinka

Jeszcze chwilę potrwa, zanim łodygi buraczane przestaną być mięciutką botwinką, jest jeszcze nieco czasu na jej gotowanie. Przygotowywałam ją tej wiosny już parę razy, na samym początku sezonu dodając jednego buraka dla koloru. Teraz już nie ma takiej potrzeby. Najlepsza botwinka to dla mnie taka, która ma w sobie dużą ilość pływających kawałków. Zatem przy zakupie oglądajmy wielkość pęczków, niekiedy trzeba kupić dwa. Niektórzy podają tę zupę z przekrojoną połówką jajka, nie dodając ziemniaków. U nas ziemniaki to dodatek obowiązkowy, zatem nie dyskutuję, dodaję, w kuchni wszystko uchodzi o ile potem znika z talerzy:)

 

Botwinka

składniki ( na ok. 3 l) :

– korpus kurczaka (bez kupra!) lub udka czy skrzydełka (ok. 40 – 60 dag)
– dwie marchewki
– pietruszka
– kawałek selera
– kawałek pora
– pół cebuli opalonej nad gazem lub przypalonej na suchej patelni
– dwa listki laurowe, trzy – cztery kulki ziela angielskiego
– duży pęczek botwinki (lub dwa małe)
– kilka pokrojonych w kostkę ziemniaków
– łyżka, dwie soku z cytryny lub nieco octu winnego
– trzy łyżki śmietany
– łyżeczka mąki
– pół łyżeczki masła
– ugotowane na twardo jajka
– sól

Mięso zalać zimną wodą, dodać warzywa (bez botwinki i jednej marchewki), listki laurowe i ziele, osolić, zagotować. Zmniejszyć ogień i  pod przykryciem ugotować wywar. Mięso musi odchodzić od kości, a warzywa całkowicie zmięknąć (ok. 45 min). Wyjąć je z wywaru. Botwinkę wraz z jej buraczkami pokroić i dodać razem z ziemniakami i jedną startą marchewką. Zagotować i zmniejszyć ogień, botwinka i buraki tracą kolor przy intensywnych bulgotach. Gotować tyle,  by ziemniaki były miękkie ( ok. 10 -15 minut). Dodać masło.  Doprawić sokiem z cytryny lub octem winnym, spróbować też, czy jest wystarczająco słona.Wlać śmietanę wymieszaną dobrze z mąką i dwiema łyżkami wywaru, podgrzać, ale już nie gotować.

Mówię Wam – niebo na talerzu:)

Zapisz



  1. Duusiak
    27 maja, 2013, 9:02 am

    Pysznie 🙂
    zapraszam do mnie 😉

  2. pensjonarka
    27 maja, 2013, 9:12 am

    uwielbiam botwinkę 🙂

  3. Salvador Dali
    27 maja, 2013, 7:43 pm

    mama mi zawsze gotowała, pychaaaa 🙂

  4. Edyt
    4 czerwca, 2018, 7:34 am

    Ale jak to, podbijasz na koniec mąką i nie zagotowujesz ??? Podbicie zupy samą śmietaną rzeczywiście tego już nie wymaga ale jeśli pojawia się mąką…..musisz zagotować.

    1. Beata Królikiewicz
      4 czerwca, 2018, 7:54 am

      Nie, nie gotuję. Temperatura zupy jest wysoka, mąka dobrze się rozklei bez gotowania, wystarczy jej zaparzenie.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie

Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Zostaw odpowiedź na komentarz

Wstaw zdjęcie Dodaj zdjęcie