Cebularze. Bułki z cebulą

Cebularze to lekko słone drożdżówki pełne farszu, który można przygotować nawet dwa dni przed pieczeniem. Rzecz jasna – nie trzeba, choć przynajmniej trzy cztery godziny wcześniej – warto. Cebula powinna się zmacerować, zmięknąć, przeniknąć solą. Mak – dla ozdoby i chrupkości w pewnych kręgach  to konieczność, bez niego cebularz się nie liczy:) Pewnie i wielkość ma znaczenie, zazwyczaj robi się je większe i bardziej płaskie, choć małe bułeczki jak na zdjęciach całkiem zgrabnie się zajada. Zamiast maku – jak w tradycyjnym wypieku, można je posypać ziarnami słonecznika lub sezamu.

Skąd cebularze?

Cebularze to regionalna potrawa rodem z lubelskiego, ale znane są też na Podlasiu i Zamojszczyźnie. Żydowski specjał, który najlepiej smakuje zaraz po wyjęciu z piekarnika. Można zajadać solo z masłem albo popijać czerwonym barszczykiem, najlepiej na domowym zakwasie z buraków.
Farsz z cebuli można przygotować w dwojaki sposób. Pokrojoną w kostkę zwyczajnie zeszklić (nie rumienić) na oleju, lekko osolić. Sposób drugi – zalać ją niewielką ilością wrzątku, osolić, krótko obgotować, odcedzić, wymieszać z makiem i olejem, od razu zamknąć w zakręconym słoiku. Wystudzoną trzymać z dwa dni w lodówce.

cebularze – składniki ( na 12- 16 szt):

farsz: 
– 3-4 duże cebule
– 3 łyżki maku
– 2 łyżki oleju


ciasto :
– 400 g mąki
– 50 g świeżych drożdży lub półtorej łyżeczki suszonych
– półtorej łyżeczki cukru
– 3/4 szklanki ciepłego mleka
– półtorej łyżeczki soli
– jajko
– 50 g masła

-roztrzepane jajko do posmarowania

Obraną cebulę pokroić w grubą kostkę. Oprószyć solą , podsmażyć na oleju mieszając aż się zeszkli, ale nie zrumieni. Wymieszać z makiem.
Świeże drożdże wymieszać z połową ciepłego mleka, cukrem i łyżeczką mąki. Odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce do lekkiego wyrośnięcia. Suche drożdże dodaje się od razu do mąki.
W pozostałym, gorącym mleku rozpuścić masło.
Mąkę wymieszać z wyrośniętymi lub suchymi drożdżami, mlekiem z masłem, roztrzepane widelcem jajko i sól, zagnieść ciasto ręką lub mikserem z końcówkami haki. W razie potrzeby podsypać nieco mąką, ale niezbyt dużo, twarde ciasto nie będzie po upieczeniu puszyste. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Powinno podwoić objętość.
Ciasto rozpłaszczyć ręką na wysypanym mąką blacie na placek grubości ok. 2 cm. Szklanką lub słoikiem wycinać kółka. Mniejszą szklaneczką odcisnąć na każdej bułce wgłębienie na farsz, posmarować pędzelkiem umoczonym w roztrzepanym żółtku. Na zdjęciu bułeczki są jasne, o smarowaniu zapomniałam. Do każdego zagłębienia włożyć łyżkę lub trochę więcej cebulowego farszu. Bułeczki oprószyć makiem, ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok. 30- 60 minut.

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Wyrośnięte bułki piec ok. 20 – 30 minut.

Mówię Wam – niebo na talerzu:)

Zapisz